A używałaś go już wcześniej? Trochę dziwi konieczność sprawdzania glukometrem tak czy siak, sensor ma zastąpić kłucie. Jedyne co, to ma opóźnienie ok 15 minut w stosunku do glukometru, bo bada cukier w płynie okołotkankowym, nie we krwi. W każdym razie, ja bardzo polecam sensory, można się przy nich dużo nauczyć co powoduje skoki, a co stabilizuje cukier

No i jak już się postanowiłam wymadrzac

to polecę książkę "Glukozowa rewolucja", są w niej bardzo sensowne i dość proste rady jak ograniczyć skoki jedząc to, na co akurat jest chęć

Kończę wymadrzanie, przepraszam