reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

witajcie... dostalam wczoraj antybiotyk i niby zwolnienie,ale nie wykorzystam go zbytnio,bowiem jest nieplatne i mi troche pochrzani wysokosc stawki na macierzynskim... a lekarka popatrzyla na mnie jak na idiotke jak ja spytalam czy mam pracowac czy nie,bo pracuje z dziecmi 12-18 miesiecznymi... powiedziala mi,ze nie zarazam... ja podejrzewam,ze rzeczywiscie juz nie zarazam,tylko jak ja mam pracowac jakkolwiek gdy co chwile musze dmuchac nos po minucie lub wiecej na "dziurke".... poce sie przy byle wysilku i wygladam jak straszydlo... no ale nie zarazam.... niestety nie udalo mi sie wejsc do mojej rodzinnej.... a popracuje jeszcze do konca miesiaca tylko... na szczescie tylko po 4 dni w tygodniu,bo co drugi tydzien ide do gina a w tygodniu,w ktorym nie ide do gina ide na usg... troche mnie przerazaja usg co dwa tygodnie no ale jakos musza kontrolowac mala....
dzis rano wpadlam na geniallny pomysl i zrobilam sobie "naparowke" w lazience... na 5-10 minut puscilam tylko goraca wode do prysznica i pozwolilam leciec az zaparowalo,potem dodalam ciut zimnej i wlazlam pod prysznic - mowie wam od razu lepiej sie poczulam... nos mi sie troche przetkal wreszcie... wieczorem powtorze "operacje" :tak:
Kajdus-gratulacje synka! duzy chlopczyk z niego :-) jesli chodzi o termin to wedlug usg najbardziej miarodajny jest z usg z ok 8 tc,pozniej maluchy rosna w roznym tempie i nie mozna na tej podstawie zbytnio okreslac,a tak w ogole to i tak pojawia sie jak bedzie na nie czas :-)
Alek-super,ze samopoczucie ci dopisuje :-) mocno trzymam kciuki i sle fluidki:
#######################################
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
++++++++++++++++++++++++++++++++++
**************************************
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Antilo-super wiesci! pierwsze usg sa tak wzruszajace,ale poczekaj jak bedzie widac wiecej :tak:... ja ostatnio to nie moglam sie nadziwic,ze taki ktos jest w moim brzuchu!kreci glowa i ma raczki i nozki i paluszki -bylo je slicznie widac :-)... moja mala tez nie pozwalala sie mierzyc na usg 8tc i pozniej polowkowe musialam powtorzyc,bo techniczka za nic nie mogla jej "zlapac" na sekunde zeby zrobic odpowiednie pomiary ;-)... z boku jak patrzylam na techniczke jak sie "meczy" to wygladala jakby grala w gre komputerowa :tak::-D... w pewnym momencie az sobie westchnela i mnie przeprosila " ale plod ucieka mi spod glowicy".....
Sensi- oj z tych twoich "niepokoi" wyszedl calkiem przystojny maly kawaler :-)
Monik-super,ze poczulas juz pierwsze ruchy! niesamowite uczucie,ktore z czasem przybiera na sile i jest jeszcze lepsze :-)
Esch- zmus sie do odpoczynku!
Moniolek-jesli chodzi o sprzatanie to mam podobne podejscie,a juz ostatnio to w ogole konczy sie zwykle na dobrych checiach ;-):-D... ale musze przyznac,ze juz mnie nachodzi uczucie "wicia gniazda" -nie wiem czy tak to sie po polsku mowi... najchetniej bym juz wszystko miala poprane ,poprasowane i gotowe na mala,a tu jeszcze prawie 10 tygodni zanim sie pojawi.... co do wozka,to X-landery maja bardzo dobre opinie na roznych forach... sama nigdy go na zywo nie widzialam,ale na zdjeciach wyglada slicznie... jaki kolor chcesz wybrac? jesli chodzi o przekladana raczke to chyba nie posiada,ale sprawdz to,bo moze w nowych modelach zmienili....
Onna-powiem ci,ze ja na poczatku nienawidzilam jezdzic samochodem,zmienilam zdanie dopiero jak "przesiadlam sie na automatycna skrzynie biegow" -standartowa minie przerasta i podziwiam jak ktos umie ja obslugiwac,ja sie poddalam i nawet nie bede juz probowac... i tez na poczatku balam sie duzych samochodow,ale teraz nie zamienilabym duzego na maly za nic... sa duzo bezpieczniejsze i "lepiej widac"....
mam nadzieje,ze mi posta nie zje....
reszte 30-tek pozdrawiam!
 
reklama
Ewuniu bidulko fatalnie macie z tymi zwolnieniami:no:Myślę, że należy Ci się solidny wypoczynek.Z drugiej strony rozumiem, że każdy grosz/cent się liczy:-)Wizytę u diabetologa masz w ten czwartek?
Kajda całkiem spory ten Twój synuś:happy:Super:-)
Monik co się dzieje z pieskiem:confused:
 
Witajcie

Dzisiaj mam bardzo smutny dzień :-( Wczoraj byliśmy z naszą sunią u weterynarza. Przeżyłam masakre normalnie. Podejrzewałam że nasza Kora się przeziębiła, ale to co usłyszeliśmy to...
Lekarz najpierw ją osłuchał a potem zrobił prześwietlenie klatki piersiowej. Oczywiście bez głupiego jasia się nie obyło. Dobrze że mężuś trzymał Korę, bo ja przecież nie mogę. Na zdjęciu potwierdziło się duże zapalenie płuc i jeszcze jakiś wielki guz :szok:
Ja już w płacz, ale weterynarz zaproponował nam jeszcze zrobienie USG. I na tym badaniu okazało się że to nie guz tylko wątroba. Zrobiła się przepuklina i cały organ przemieścił się do klatki piersiowej. Na szczęście nie uciska na serce. Kora dostała antybiotyk i środki przeciwbólowe, po których poczuła się super. Niestety w nocy strasznie głośno oddychała i pół nocy nie spałam. Strasznie się boję że trzeba będzie ją jednak uśpić :-:)-:)-( Mam ją już 14 lat.
Przepraszam Was że takie smutki swoje tu wylewam:sorry2:


Sensi dzięki za radę w sprawie działeczki. Jednak mam nadzieję że jeszcze w tym roku zaczniemy budowę. A na to trawsko i tak chcemy nawieźć ziemi. Musimy troszkę podnieść poziom działki. Mężuś już załatwia pierwszą wywrotkę z ziemią.
Antilko śliczny dzidziuś mieszka pod Twoim serduszkiem. Fajne to zdjęcie z podniesioną rączką :-)
Aleczku widzę że dzielnie znosisz te zastrzyki. Trzymam kciuki za piątkowe zielone światełko:tak:
Eschenbach nabieraj siłek po tej chorobie.
Kajduś ciekawa jestem czy coś Ci ten alergolog przepisze porządnego. Też mam alergię, ale na razie daję sobie z tym radę. Dużego dzidziusia już masz :-)

Nasza wizyta już za tydzień. I jak zwykle zaczynam mieć stracha ;-)
 
Antilo-tak ide do kliniki w czwartek... niestety w mojej pracy zwolnienie mam nieplacone... to znaczy mam chyba w roku dwa dni platnego chorobowego,a z tytulu ciazy to trzeba ja niemalze stracic zeby sie kwalifikowac na platne zwonienie... a macierzynski licza w nastepujacy sposob: biora calosc zarobionych pieniedzy z 26 tygodni poprzedzajacych ostatni tydzien pracy ( dlatego najlepiej oplaca sie pracowac do piatku,bo jesli ostatnim dniem pracy jest poniedzialek to juz sie liczy jako caly tydzienm do obliczen) przed podatkiem i z tej sumy jakos mnoza i pozniej dziela,wiec im wiecej zarobie tym wiecej bede dostawac ale nie wiecej niz $413 na tydzien co mi absolutnie nie grozi.... nawet nie oplaca mi sie przejsc na pol etatu i probowac pracowac do konca ciazy,bo wtedy automatycznie mi sie zmniejsza stawka wyliczeniowa.... ja sie upieram na pracy -moglabym juz spokojnie niepracowac,bo by nam na pewno starczylo finansowo- ale ja od przyjazdu tutaj zawsze pracowalam i placilam podatki i czulabym sie bardzo zle rezygnujac z pieniedzy,ktore w pewien sposob wypracowalam i mi sie naleza....
 
Monik-bardzo mi przykro.... mam nadzieje,ze antybiotyk pomoze.... moich rodzicow psu tez sie odnowil rak ... dwa lata temu miala operacje usuniecia narosli,ale teraz pojawily sie przerzuty i juz nie beda jej operowac... niestety jak zacznie cierpiec bedzie trzeba ja uspic... tez maja ja juz prawie12 lat....
 
Monik wcale się nie dziwię, że się zmartwiłaś:-(Może antybiotyk wyleczy płuca a ta przepuklina nie będzie za bardzo uciążliwa dla Kory:confused:
Ewo skomplikowane to wszystko uff:baffled:
 
Ewuś faktycznie nieźle namieszane tam jest z tym macierzyńskim. Całe szczęście że do końca maja już niedługo. A tym częstym USG się nie przejmuj. To nie szkodzi malutkiej.

A z tymi naszymi zwierzaczkami tak to już jest. Człowiek szybko się przywiązuje do tej bezinteresownej psiej miłości, a potem jest tak trudno się rozstać:-(
 
Ufff... i koniec wtorku... dzis juz bylo zdecydowanie lepiej ze mna... ale za to moja kochana siostra podniosla mi tak cisnienie ze z jedn3ego konca miasta na drugi (do domku) dojechal o 20 w niecale 15 minut.... wiem - jestem glupia, szlona i nieodpowiedzialna... :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::angry:

Abigaill to czekamy na fotki Twojego malenstwa :tak:

Alek wzmacniam sie owocami :tak::-D:-) ostatnio zjadlam na raz: prawie kilo bananow, kilo brzoskwini i koszyczek truskawek :-D:-)

Antila wiesz ze ja niespokojny duch i za duzo odpoczywac nie dam rady... juz mam plany na wiekoszosc weekendow do wakacji :-D:-D:-D

Kajda to juz calkiem duzy ten Twoj kawaler!!!

Moniolek lepiej, lepiej... juz wracam do formy... w sobote mam zamiar na rowerku przejechac kolo 30 km.... czyli od rodzicow do naszego domku....

Ewa jejku kobito jak Ty sie tam meczysz... co jak co ale u nas chyba zdecydowanie lepiej jest dla kobiet w ciazy... przynajmniej na 100% platne L-4 mozna isc.... A tego waszego systemu chyba nie rozumiem.... :-(
Mam nadzieje ze jakos wytrzymasz. A co do naparowek: nie wiem jak to jest dla kobiet w ciazy z taka forma jak Ty robilas ale ja polecam do miedniczki wlac wrzatek, wsypac ziola (ja daje miete, sosne, lawende), maz przykrywa moja glowe pochylona nad miedniczka recznikiem i potem kocem i tak sobie siedze tyle ile wytrzymam.... to mi doskonale udraznia nos i zatoki...

Monik biedna psinka.... ale miejmy nadzieje ze leki pomoga....
 
witam wieczorkiem:-)
właśnie wróciliśmy od znajomych, którzy mają 4 miesięcznego brzdąca:-) super Maluszek:tak: i u ciotki na rączkach siedział z ochotą;-):-D
Monik biedna psineczka :-:)-:)-( mam nadzieję, że może jej się jeszcze uda wrócić do formy..rozumiem, co czujesz..nasza psina ma 13 lat i też różne dolegliwości:-(
Esch no ładnie, Ty piracie drogowy;-) bardzo dobrze, że zajadasz owoce:tak: a na rowerku to i ja mam zamiar pojeździć w weekend:-) póki jeszcze mogę:baffled::-D w ostatni przejechaliśmy ponad 50 km:tak:
Ewuś wielkie dzięki za takie wypasione fluidki:happy: ale z tymi zwolnieniami to Wy tam macie niefajnie:no: całe szczęście, że do końca maja już blisko, bo przecież Ty musisz porządnie wypocząć i wyleczyć się porządnie:tak:
Kajduś super, że wszystko z Maluchem dobrze:happy: mam nadzieję, że alergolog Ci pomoże i dostaniesz coś skutecznego :tak:
Moniś no nie wyobrażam sobie, jakbyś mogła nie mieć netu:no:
Antilko wizytę mam o 15:40, ale muszę być godzinę wcześniej zrobić badanie hormonów:-)

Kochane zmykam spać, bo jutro znowu orka od rana :baffled: poszłabym już na zwolnienie..;-)
buziaczki:-)
 
reklama
Do góry