Ani@k
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Czerwiec 2011
- Postów
- 3 540
A propo schizowania- ja mam dopiero w czwartek wizyte u gina a juz sobie teraz wyobrazam niestworzone rzeczy(no bo nic nie czuje, nic mi nie dolega, brzucha wlasciwie nie mam...) i kurde nie wiem czy wszystko w porzadku
I jak ja ten tydzien przetrwam?? eM juz mi mowi, ze mam schize
I tak jak Muma- powinnam miec usg co tydzien chyba
![]()
Kok.o!!!! a mnie się wydawało że jesteś osobą o mocnych nerwach!!!! Jestem jak najbardziej z Twoim eMem!!!! 'coś' zaczniesz czuć w około 18 tc (w niektórych przypadkach nawet po 20 tc).. teraz Groszek sobie spokojnie siedzi, ćwiczy i obserwuje.. wierz mi nerwy nic nie dadzą.. a ja mądrzejsza na temat sytuacji stresogennych wiem jakie mogą miec one skutki - bo jak się u mnie nie uspokoi to chyba wyląduję w domu wariatów.. a wcale tego bym nie chciała..

Ani@k-przykro mi, ze @przylazla jednak. Idz do gina i niech Ci zleci w 3dc. badania hormonow:FSH, LH, testosteron itd, estradiol, i ten Anti-Müller hormon plus TSH. Moze masz rozregulowane hormony? potem USG-kontrola rozwoju pecherzyka, picie ziolek, chystanie eMa i musi wpasc fasolka!!! Musi. Aha, i jeszcze test owulacyjny.
Czytalam w ksiazce medycznej ze ta niedomoga lutelna jest wynikiem niewlasciwego dojrzewania pecherzykow, a nie ze progesteron jest za niski, ktory wytwarzany jest przez cialko zolte.
Wiec wazne, aby monitorowac rozwoj pecherzyka czy tez pecherzykow.
już chyba zaczynam sie bać..

wdeeeeeeech wyyyyyydech...
