reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Aaronka u nas w biedronce ostatnio kręci sie jakiś hindus ale z pączkiem wcale mi się nie kojarzył;-)
ale muffinkowa sytuacja może przyzwyczai eMa do tego aby teraz paczki przynosić;-):-)
Zuza ja bym dała buraczki czerwone..bo uwielbiam..:zawstydzona/y:
Tere fere a są możliwe jakieś 'zwapnienia' w macicy widoczne na usg jak się ma endometriozę??? koleżanka ostatnio opowiadała że jej coś tam wykryli..
 
reklama
Ani@k wiesz co endo to było podejrzenie, bo już wszystko badali i było ok. Owulka była, pękał pęcherzyk, nasienie super ponad normę, więc coś innego. Ginka w ciemno skierowała mnie na oddział do swoich kolegów. Tylu co mnie lekarzy badało każdy mówił, że endo nie widać na usg, ale jak wejdą laparoskopem to jeśli coś zauważą to zrobią z tym porządek, a jak nie to sprawdzą tylko drożność jajowodów. No i w trakcie zabiegu wyszły ogniska endo II stopnia. Nie wiem jak jest przy III lub IV stopniu...może zwapnienia są, nie wiem kurczę.
 
przez przypadek kiedyś weszłam na stronę poświęconą endometriozie.. cholerne dziadostwo to jest podobniez:baffled:

ale jak widać udaje się zachodzić.. bo Gatto też chyba ma endo???


a coś takiego mnie wkurza..wszystko w porządku, wszystko ładnie pieknie.. tylko dlaczego są problemy..:sorry2:
 
No z gatto właśnie znamy się z tamtego wątku, i jej i mnie się udało, ale jednak większość jest tych, które nadal się starają. Po laparo ma się zielone światło jak każda zdrowa dziewczyna, bo wszystko czyszczą, wypalają, więc dlatego trzeba się spieszyć, bo z każdą miesiączką ogniska znów się rozchodzą w różne miejsca. Nawet w bliznę po cesarce i jamę brzuszną. Najważniejsze, żeby mieć lekarza specjalistę w tej dziedzinie, w innym przypadku będą cudować jak ze mną ileś czasu, a to policystyczne, a to prolaktyna, a to stres, i najlepiej od razu in vitro, które i tak by się mogła nie udać, bo skoro endo była, to by nie pozwoliła na osadzenie się jajka... Jakby koleżanka w tych trejonach mieszkała, to bym jej dała dwa namiary na lekarzy...
 
my tu na dzikim zachodzie z dala od 'cywilizacji' jesteśmy..;-) to świeża sprawa, myślę ze dopiro zacznie chodzić po specjalistach..
 
kurcze a ja niby mam wszystko ok i też nie zagnieździły mi się zarodki :-( może i ja powinnam się do specjalisty wybrać od endo? bo lata lecą a tu d...

ja do obiadku wziełam cukinie w słoiczku na słodko zrobioną przez bzzz :-) pyychota
 
Hej babeczki

Ja paczki z roza wlasnie uwielbiam i z marmelada :happy2:

Zuzanko jezeli bylas sprawdzona ginekologicznie, nie masz zadnych torbieli (tak zwanych czekoladowych) na jajnikach czy w innych miejscach, nie masz jakichs miesiaczek strasznie bolacych lub bardzo obfitych to raczej nie masz endo i ci jej nie zycze, bo to dziadostwo! Endo moze blokowac zajscie w ciaze, glownie dlatego, ze robia sie te torbiele na przyklad w jajowodach i je blokuja (ja mam jeden niedrozny), ale ty masz to wszystko w porzadku, to musi byc jakas inna przyczyna.
Ale ja dobrze kumam, ze ty juz masz dziecko??

Ani@k tez pamietam ten kawal o tym jak Jasio prowadzil krowe w odpowiednie miejsce i sie spoznil do szkoly:-D:-D
 
hej babole :-)

ja juz po wizycie:-) dzieki kochane za kciukasy:tak: :*
matko, ile sie naczekałam w korytarzu, badania jakies 30-45 min, czekania 2-3 godziny:szok: Ale z Młodą wszystko w porządku, torbiel chyba sie wchłoneła:-) (znaczy lekarz jej nie znalazł). NO , zaliczyłam 3-ci raz usg połówkowe;-)


No szkoda,ze wczesniej nie zarzuciłyscie tematu lekarzy, bo jak tego zobaczyłam to myśle "Ibisz!!:szok:" hehe . A ze Ibisza nie trawie, to tego jakoś od razu znielubiłam (bez sensu :baffled:) .Ale ciacha po korytarzu chodziły ooooooojjjj chodziły:tak::-) Siedziałam tam tyle, to chociaż sobie popatrzyłam:-D O fotkach nie pomyślałam ;-):-D


kok.o
jestem po tzw. wstępnej selekcji...:-) wiesz, ja dla nich jestem jak tato dla nastoletniej córki która chce wyjść z jakimś maslanym gnojkiem na randkę, że to niby do kina i na film...:-D więc się boją chłopaki;-)
:-D:-D:-D:-D:-D
oooj biedne te krówki, jak Ty ich wyborów nie akceptujesz:-D

Muma w szpitalu bo miała twardy brzuch i zatrzymali ją na obserwacji a Kok.o poszła ze względu na torbielka..który do tej pory pewnie się już wchłonął..
no wróżka no!!!! ;-):-D:-D :**


kok.o za wizytę trzymam kciuki. Mam nadzieję, ze tym razem opowiesz, a nie odeślesz do google, jak ostatnim razem:p

tere fere, gratulacje. rośnijcie zdrowo. Może i Ty będziesz mieć sportowca jak Vinga skoro Twoje dziecko takie aktywne...może założymy kadrę, a te Panie co spodziewają się dziewczynek stworzą koło cheerleaderek:)

hihi aaronka no wiec na tym usg (we wtorek, prywatnie polazłam, ale sie oplacało, bardzo dokładny i szczegółowy doktorek) Młodej pomierzono i dokładnie oglądnięto wszystko: głowke (obwód), móżdżek i w ogole zawartośc czerepu;-):-), twarz i kregosłup (pod katem rozszczepu),serce bardzo dokłądnie + dopplerem przepływy, aorta, zyły płucna i główna(??chyba jakos tak sie zwie), zołądek, pęcherz, nerki, obwód brzuszka, obejrzał raczki z paluszkami, nóżki, pomierzył kośc udową, oglądnąl pepowine (pod katem przepukliny)... yyy ... no ogólnie to wszystko ;-):-D Dzisiaj była powtórka z rozrywki.

A co do cheerleaderek to ja Groche juz zapisuje do druzyny:-D Scyzoryk juz umie zrobić;-):-D
cheerleaderka.jpg Grocha 23 tc.


zuzaaaaaaaaaaaaaaaaanka
dobrze,ze sie odezwałąs :tak::-) zabiegana jesteś, no ale pliiiiiissss, daj znać od czasu do czasu ze zyjesz i jak zyjesz :-)

Bionda, dzieki za odzew:tak: :**
 
Ostatnia edycja:
katuszka, no trochę się działo swojego czasu, dlatego długi czas byłam na innym wątku o staraniach z endometriozą:-(. A IUI to żaden kłopot, kładziesz się na fotel rurka w pipkę;-), pyk, 5 sekund, potem leżysz 5minut i jedziesz na zakupy:-).

A na tamtym wątku mamy coś podobnego jak wasze kółko i tam wrzuciłam fotki słodziaczka:-). Tutaj nie mogę, bo są za dużej rozdzielczości, a jak zmniejszam to już ich nie widać a i tak są za spore.

A co do skurczy to masz odpowiedz, bierz łobuzie regularnie:angry: magnez 2-3 dziennie, mimo dawki 1x dziennie, a skurczy nie będzie.

Cukinie jak takie małe, to chyba nawet nie dadzą się wydrążyć...


Muma, to Ty nawet nie odpoczniesz w tym szpitalu jak tak wcześnie się budzisz.

Ani@k ;-);-)chiba pomyślałaś, że z pretensją odpisałam na post o IUI,nigdy w życiu:tak::tak: daj spokój stara, tak sobie tylko napisałam, że ja też bym wolała swojego chłopa i w naturce zajść, ale cóż, nie dało rady. :confused:

Czesc tere fere. Ten temat mnie bardzo interesuje, bo musze sprobowac w ten sposub, bo naturalne dosiadanie eM w ten dni i w ogole nie daje rezultatu:-D W tej klinice do ktorej sie zglosilam, IUI poprzedzia sie przyjmowaniem zastrzykow z hormonow na wzrost pecherzyka, potem hcG chyba podaje sie na pekniecie. I potem inseminacja... Napisz prosze jak to wyglada z praktycznego punktu widzenia.
A propo- gratuluje Fasolki. Tez bym tak chciala:zawstydzona/y:
 
reklama
Do góry