cześć Kobitki!
witam się przedświątecznie:-) życzeń jeszcze nie składam, bo jutro tu zajrzę, a za te już złożone bardzo dziękuję!!!

:-)
Dziękuję, że pytacie jak Julek...a noo ciut lepiej, lepiej dlatego, że odblokowało mu ten mały kinolek i leci jak z kranu, choć dziś jakby mniej. Nocka też trochę lepsza, ale mleka nad ranem nie wypił znowu...jenyyyy co on ma z tym mlekiem???? a właśnie...
Gatto, tere fere ile Wasze bobuchy wypijają nad ranem? bo
Mumy nie pytam, bo jej Oli to już chyba z półlitrówki doi;-):-) cholera...czy on już nie chce tego mleka nad ranem? ostatnie noce to budziłam się wcześniej niż on i na śpiocha mu dawałam, to potrafił ze 150ml wypić, a jak sam sę obudzi to albo nic nie pociągnie i się drze, albo ledwo z 70 jak dziś...
Ja coś się średnio czuję, tzn. niby dobrze, ale kręci mi się w głowie coraz częściej

brak witamin czy co????
Szału przedświątecznego u nas nie ma, bo jak pisałam, świąt praktycznie też nie. Nawet zakupów nie mamy jeszcze porobionych i nie wiem kiedy skoczymy, eM dziś w pracy, choć tu jest dzień wolny, jutro tez, niedziela to wiadomo...wszystko zamknęte, w poniedziałek znów do pracy. Pewnie dziś po południu śmigniemy. eee takie święta tu...
Tak pokrótce odpiszę, tyle ile pamiętam...
Muma spóźnione gratulacje!!!!! mówiłam, że do trzech razy sztuka?!!!! to kiedy pierwszy raz się wypuścisz sama w teren? ahaaa pewnie jak będziesz miała swoje autko, nie? pewnie nie zaryzykujesz ryski na eMowej bryce?;-):-) nooo i wielkie gratulacje! wreszcie podzieliłaś obowiązki, jedne święta u Was, drugie u szwagierki i tak dalej...Tylko...Kochana....do wigilii jeszcze kupa czasu, obyś zdania nie zmieniła i nie zlitowała się nad nimi
tere fere jak tam po maratonie w hucie? a propos...już kiedyś miałam się pytać...skąd ta "huta"???

jak Tymcio? podjada dalej z podłogi???:-)a wiesz, z tymi świątecznymi zdjęciami to się zamotałam jakoś...chyba za dużo czasu spędzam z nieogarniętą koleżanką;-) miałam zerknąć na ebay czy są jakies stroje np. kurczaczka czy zajączaka, ale tak mi się zeszło, że dziś Wielki Piątek a ja nawet nie looknęłam, nie mówiąc o pstryknięciu fotki i zrobieniu kartke
Ani@k a Wy święta u siebie? czy po rodzinie objazd? jak Pytryś po tej trzydniówce? chyba dobrze już? buziaki dla Was i również zdrowych, wesołych Świąt!!!!!!!!!!!
Gochson ooo to gratulacje dla Adasia!!! powolutku i z kupą przybiegnie, a nie będzie po kątach robił

pamiętam, jak teściowa opowiadała o moich chrześniaku, tez Adaś, że siku ładnie wołał, a z kupą to dłuuuugo był problem, wolał w majciochy

ale powoli, powoli i tego się nauczył, więc u Was też tak będzie. Chwal go dużo, jak zrobi siku, jak ładnie zawoła, to się będzie cieszył, że taki mądry chłopczyk z niego i napewno będzie go to motywować. Ale póki co i tak duże brawa dla niego!!!!
Aleksis łomatkooooo aleś się naoglądała!!!!! ja bym chyba zeszła na zawał...co innego w telewizji, a co innego widzieć to na własne oczy i to będąc w ciąży!!!! kurka...znowu nie wiem czy pisałaś...jak sie decydujesz rodzić? sn czy cc? rozumiem, że eM będzie przy Tobie? a później ściągasz mamę do pomocy? yyyy ale to zleciało....
jołasia to zyczę miłych i owocnych przytulanek!!!!! trzymam kciuki, zeby wskoczyl jakiś świąteczny baranek czy kurczaczek &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Gatto tutaj w ogóle nie ma komarów

tzn. chodzi mi o Londyn, moze gdzieś dalej są. Śmiejemy się, że tu jest tak do doopy, że nawet komary nie chcą tu żyć

ale pamiętam z wakacji w Rzymie i okolicy, że to była masakra z nimi!!!! po pierwszej nocy w domku nad morzem byłam pogryziona dosłownie miejsce przy miejscu

na drugi dzien z samego rana zrobiliśmy kurs po sklepach i nakupowaliśmy co się działo na te dziady, a i tak nas dziabnęły, no ale mniej niż pierwszej nocy. Brrrrrr nie cierpię komarów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
EmKa witam Cię serdecznie!!!!!!!!!!!!!!! gratuluję Fasolki!!!! i trzymam kciuki za połowkowe&&&&&&&&&&&&& napewno będzie wszystko dobrze....nie doczytałam chyba...znasz już płeć? jesli pisałaś, to przepraszam....
elowomen witaj i Ty!!!!! z nami będzie raźniej w oczekiwaniu na II kreski, bo one na stówę się pojawią...wczesniej czy później!!!!
Dziewczyny, jak Julek tak kicha i smarka, to lepiej go nie brac do Gabrysia, nie? nie chcę, zeby go zaraził czy cuś...

Miałam iść wczoraj obejrzeć wózek spacerówkę, tzw. parasolkę, bo Kacha kupiła, ale oczywiście bez zastanowienia się i jej nie chce, a boi się przyznać swojemu eMowi, bo zaraz by dostała ochrzan. więc chce ją sprzedać za około połowę ceny sklepowej, więc jest okazja. A kiedyś i tak mi się taki wózek przyda, nie? jak myślicie? bo moj to taki duży, wygodny jest dla Julka, ale jak będzie więcej chodził niż jeździł, to źle mi będzie małego za rękę trzymac i tego byka pchać

to wtedy taka spacerówka lekka jak znalazł. Jak znajdę linka, to wkleję, może coś podpowiecie.
ahaaa Pan sprzątający opuścił już
tere fere????;-)booo w takim tempie, to do mnie dotrze gdzies na Boże Narodzenie

;-):-)
ps. mam ten link
iSafe Stroller - Navy Complete With Footmuff, Changing Bag, Bumper Bar | eBay