reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

reklama
Szyszka fenks za pamięć. Nadrabiam w hucie trochę. Mam jeszcze papierologię trochę, zwolnienia, umowy, BHP, badania. Wszystko na raz się kończy, zaczyna itp,jeszcze zaraz koniec miesiąca i wypłaty. Czytam Was ale jakoś nie mam weny na pisanie. Nie wiem o co chodzi.


Ani@k mój Ti tak jak Cri waży jakieś 10kg. i je połowe tego co Patryś. Nie martw się. To ja powinnam się zamartwiać.


U nas wesoło, mały jest potworny szałaput, biega non stop i krzyczy sobie, śpiewa, tańczy, włazi na kanapę, na oparcie i skacze na łepetynę w poduszki na nura, włazi na komodę i tam tańczy, staje na siedzeniu rowerka i też tam tańczy, na quadzie swoim też wdrapuje się na siedzisko i tańcuje. Już nawet nie krzyczę żeby zszedł, bo jeszcze nigdy nie spadł, więc jakoś już się nawet nie martwię.

Tata idzie na operację na oko w sobotę. Na razie jedno. Od tygodnia stracił wzrok prawie. Nie może prowadzić auta, nie widzi nic w kompie, masakra jakaś. Nie wiem czemu tak szybko z dnia na dzień coś mu się stało. Nie wiadomo kiedy drugie mu zrobią.

Przyjaciółka w ciąży nadal pali faje 2 paczki dziennie i na urlopie lubiła popijać sporo winka. Szkoda komentować. Nie chce mi się nawet o tym opowiadać, więc już nie będę wspominać tego więcej. Ma 10ty tydzień chyba.

Szwagierka na nowo mnie wnerwiła, ale to już każda z nas zna dobrze. Odpuściłam, nie wciągałam się głupie pyskówki nie koniecznie na moim poziomie.

No i ogólnie nie wiem co tam jeszcze.

Pozdrawiam Was serdecznie wszystkie!
 
cześć :happy2:

Gatto :* nie będę Ci żadnych kwiatów nagrobnych kupować!!!
Szyszka ja mam takie SKARPETY - Odzież - Sklep internetowy Coccodrillo fajne są bo mają te gumeczki ale te też są fajne Skarpetki ABS jak kapcie Sterntaler 21/22 Zima - mamdziecko-sklep.pl i też miałam pytać właśnie o skarpetki/rajtuzki

Dziewczyny a jakie kubki Wasze Maluchy używają???

wczoraj gdzieś zgubiłam smoczka Patrykowego, zasnął bez.. ale chyba kupię jakiś.. bo mimo że te 4 ząbki na górze się wyrżnęły to cały czas paluchy/zabawki w buzi trzyma..

cdn..

a odnośnie wagi Patrysia.. bo dziecko powinno potroić swoją wagę na roczek, tak??? to u nas by się zgadzało.. :sorry2:

iii chyba mamy staraczkę :tak::-) :***
 
Ostatnia edycja:
Witam
Szyszunia Twoja szynka to od urodzenia jest silaczem wiec juz nie dziwi ze chce do ciebie przyczlapac
Muma dobry pomysl z tym weekendem, pogoda zapowiada sie ladna wiec u nas moze jakis grill sie zrobi
Ani@k ja mysle ze jadlospis ok, bardzo rozbudowany, wiec nie masz sie czym martwic
Tere fere zdrowka dla taty, cos ostatnio sie chłopina wyjezdzi po szpitalach, no ale jak ma pomoc. Wiadomo od czego te problemy ze wzrokiem.
Zgadzam sie, ze nie ma co porownywac wag bo dzieci w pozniejszym wieku mniej przybieraja, nie maja czasu na jedzenie no i wiecej sie ruszaja wiec gatto, tere luzik
Synek spi a ja bycze sie na kanapie. Nie robie obiadu mam zupe i cos sie tam wrzuci na szybko. Moj kochany synek mnie zmusil do biegania, zabralam psa, jego rowerek biegowy...wychodzimy z klatki a on w lewo i rura. Ja krzycze stoj, ludzie sie patrza, a ten jeszcze szybciej i strone dzialki. To ja w nogi, pies prawie podduszony bo spora nadwaga i nieprzyzwyczajony do biegania. Jak młody zobaczył ze biegne no zaczal przyspieszac i sie smiac. Złapałam go przed ulicą, urwis jeden. Wyklad mu zrobilam czemu jest taki niedobry ze nie moge biegac az mu sie przykro zrobilo i powiedzial ze juz nie bedzie. Niepotrzebnie go wczoraj chwalilam to mam dzis za swoje.
 
reklama
Cześć kobitki :)
Żyję jeszcze chociaż czasem to ledwo ledwo. Przepraszam że tak nie jestem na bieżąco chlip chlip :(. Ale z tym małym czortem to nie mam kiedy zjeść...i ogólnie nastrój to mam taki że szkoda gadać. Nadrabiam miną i staram się czuć lepiej...Mąż przyjechał teraz na chwilę to się nią zajmuje a ja odpoczywam troszkę, a potem znowu 24h z diabołkiem. Wyjec straszny z tej mojej córki. Popełniłam już chyba wszystkie możliwe błędy wychowawcze....ehh...Moje dziecko nie chce spac w dzien, w nocy tylko przy piersi zasnie i to po długich bojach (podobno straszny błąd), a w dzien tylko na spacerze po krzywych chodnikach i wózek musi jechać (kolejny błąd). A ja ciągle słyszę tylko, nie nos, nie bujaj....samo ma zasnac. Kurde, wszystko przez te durne kolki.......Czuję się jak jakaś wybrakowana matka...gdzie moj instynkt? Dobra, dosc zrzedzenia.
Przefarbowałam się dziś na rudo :) - 5 lat się czaiłam ale mąż kwękał ze sie do mnie nie odezwie. Ale olałam typa, bo on palenia nie rzucił i nawet sie nie stara to co ja będę się nim przejmowac. Strasznie mi się podoba ;)
Muszę leciec okno umyc bo nic juz przez nie nie widać...
Pozdrawiam Was wszystkie i dzieciaczki ...te w brzuszkach też :)
 
Do góry