reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

A ja sie witam... wlasnie przyszlam do domku i zaraz zmykam do spania bom spiaca straszliwie...
Odezwe sie jutro z pracy. Zycze milym Paniom udanej nocki:tak:;-) i kolorowych snoof:tak:

Wagnies - dobranoc i dzieńdobry zarazem :-)
Widzę że dzisiaj jeszcze pustki...ale co tak w koncu to wakacje.

Alek- daj znac prosze co do terminu, będę cały czas bliziutko ciepłymi i pozytywnymi myslami :tak:
A co do wyjazdu...hm... miała byc Kreta albo Rodos ale zycie ma własny scenariusz i będzie Tunezja;-) Jeszcze tam nie bylismy więc cieszymy sie niezmiernie:tak::tak::tak: Pamiętam że Ty byłas zadowolona z wyjazdu, prawda? A tak przy okazji: lepiej tam zabrać ze soba euro czy dolary?

Antilko- udanego wypoczynku i wracaj do nas z nowa energią, buźka:-D
Najeczko- to super ze wszystko oki. Odpoczywaj i dbaj o siebie :-)

Carioca-a jak Ty sie miewasz? Juz niewiele Ci zostało do przywitania Stasia. Trzymaj sie ciieplutko.:-)

Ewo- jestesmy z Tobą Kochana.
Monik, Kajda, Anusieńka,Novaczka, Leyna - pozdrówka.
 
reklama
Witam... dzień dobry...:-)
A ja dziś czekam na mężula i wszystko będę przygotowywać, by przywitać go jak najczulej... Juz nie mogę sie doczekać... normalnie jak przed pierwszą randką... A wraca po 18-tej...
 
No to ja juz w pracy przy kawce siedze i BB podczytuje :tak:

Vonka a gdzie dokladnie jedziesz do Tunezji? Ja bylam w ubueglym roku w Bizercie. A w tym roku byla jeszcze Antila.

Novaczka oj to pewnie bedzie czule powitanie mezusia...;-)

Leyna jak mija urlopik?

Alek ja tez bede zaciskala kciuki tylko napisz kiedy!

Antila to wypoczywaj, zeby tylko pogoda dopisala!
 
Witajcie!
Wczoraj dzidziuś trochę sobie brykał:-) i mamy nagraną płytkę:-).
Antilko miłego wypoczynku u znajomych!
Aluś a ja sie cieszę z Twojej nadziei i energii! No i już we wtorek szczegóły!:-)
Vonko czyli już za tydzień urlopik i w końcu sobie odpoczniecie i to w Tunezji, fajnie!:tak:
Novaczko to w końcu nie będziesz słomianą wdową, miłego powitania!
Wagnies a co z Twoim urlopem, chyba też już niedługo?
Ewuś myślę o Tobie ciepło...
Carioca jak tam u Ciebie?
Kajduś fajnie, że znalazłaś swoje miejsce na Bocianie, ale mam nadzieję, że i tu będziesz zaglądać i pisać troszkę?
Leyno Anusieńko i Wszystkie 30steczki pozdrowionka!
 
Cześć, u mnie się unormowało z tą opuchlizną. Tzn puchnę, ale już tylko wtedy kiedy pochodzę i popracuję.

Ewuniu - odezwij się do nas, proszę. Czekam na wieści od Ciebie.

Wagnies (Sensi się odzywa?), Novaczko, Vonko, Antilko, Anusieńko, Leyna, Monik, życze miłego weekendu, no chyba że Wasz trwa już od wtorku :)

Najeczko - podjęłas decyzję o powrocie do szkoły po wakacjach, czy jeszcze nie? Ile ma potomek teraz "wzrostu"?
 
Carioca no niestety Sensi nic nie pisze a ja tez nie chce Jej ciagle zawracac glowy bo pewnie ma troche pracy przy Kubusiu... ale zaraz sprobuje wyslac sms'a
 
Dziewczynki mam info od Sensi:
Kubus przez 2 tygodnie przytul prawie kil. Nie mam netu, czekam na zalozenie. Nie moge sie doczekac BB. Odezwe sie od razu po zalozeniu. Mam tyle do opowiadania! pozdrowonka
 
Wagnies- racja, przecież Antilka była w maju....ale ze mnie skleroza :(
My będziemy w Sousse. Dla mnie to i tak zupełnie nowe miejsce, mam nadzieje że jest fajnie. Mówiac szczerze juz tak bardzo mi się chce wyjechać gdziekolwiek....że jest mi wszystko jedno :)
 
reklama
witajcie...
u mnie juz lepiej... wczoraj bylo mi bardzo zle i przykro i sobie ryczalam wieksza czesc dnia,ale to pomaga... teraz jest to najgorsze czekanie i niewiedza... wynik wczorajszej HCG (chyba) jest 9707- co chyba jest dosc niskie na 8tc 3 d; poza tym nic nie mozna powiedziec dopoki nie bede miec innego wyniku do porownania, w poniedzialek mam zrobic kolejne badanie krwi i wynik bedzie we wtorek... nie robie sobie juz nadzieji ( moze troszke gdzies bardzo gleboko w serduchu),co ma byc to bedzie... natura wie co robi nawet jesli nam sie to nie podoba i sie z tym nie zgadzamy... jest mi ciezko ale czas leczy rany i z kazdym dniem powinno byc lepiej,na pewno w najblizszym czasie bede miala jeszcze te zle i nawet gorsze dni,ale pozniej bedzie tylko dobre... Joe jest bardzo pomocny... wiem,ze tez cierpi ale nie pokazuje tego po sobie i mnie na prawde wspomaga... jak juz bedzie dobrze zaczniemy kolejne starania i na pewno bedziemy w koncu tulic nasze malenstwo... na razie mnie rozsmieszyl kompletnie stwierdzeniem,ze nasza fasolka to Zenia ( od Zenobia- imienia,ktorego niecierpi a o ktorym ja na okraglo mowilam); ze ona nam toruje droge do Adriany ( jego faworyta-ja tez lubie ale bylo fajnie sie droczyc Zenobia-on to bral tak na polpowaznie :-))... tlumaczy mi co ja tez dobrze wiem,ze na tym etapie ciazy jesli cos jest nie tak lepiej zeby natura zadzialala,bo .... wiecie zreszta same.... w pierwszym momencie tez chcialam zrezygnowac z pracy,ale chyba jednak ja podejme... fizycznie nic sie nie zmienilo,dalej nie mam zednych skurczy czy bolu, plamie troche- raczej malo i tylko na papierze, ale zawsze na czerwono... boje sie troche tego co bedzie,czy i jak bedzie bolalo fizycznie; no i pozniej jak dlugo bede dochodzic do siebie... moz tu nie jest miejsce na pisanie o tym,ale jakos czuje sie z wami dobrze i lepiej mi sie otworzyc... wiecie co wyczytalam w mojej ksiazce,ze po poronieniu w sumie mozna zaczac starania jak tylko psychicznie jest sie gotowym,nawet od nastepnego cyklu i ponoc pierwsze trzy sa bardzo "plodne",zobaczymy... to mnie troche podtrzymuje na duchu... na pewno za drugim razem bedzie mega stres,ale niezaleznie co bedzie zawsze przeciez jest kolejny raz i inne wyjscie.... teraz tylko tak glupio mi sie samej okreslic,bo niby jestem jeszcze w ciazy,ale prawie juz nie.... bedzie dobrze...
 
Do góry