ja znów tylko na chwilę, żeby poczytać co u Was 
Sensi skoro jesteś na diecie eliminacyjnej, to z własnego doświadczenia - zażywaj probiotyki, bo inaczej Ci wyjdzie cała dobra flora bakteryjna a zła się rozmnoży :-(
ja właśnie tak mam teraz :-( robiłam znów badania: na szczęście nie mam grzybicy układu pokarmowego, ale dowcipną znów i owszem
i zero lactobacillusów w posiewie :-( od 4 miesięcy z tym walczę i nie mogę zwalczyć. w laboratorium mi mówili, że łatwo zniszczyć florę bakteryjną, ale odbudować ją jest niezmiernie trudno, więc Sensi zażywaj jakieś pigułki z pałeczkami kwasu mlekowego 
buziaki dziewczyny :-)

Sensi skoro jesteś na diecie eliminacyjnej, to z własnego doświadczenia - zażywaj probiotyki, bo inaczej Ci wyjdzie cała dobra flora bakteryjna a zła się rozmnoży :-(
ja właśnie tak mam teraz :-( robiłam znów badania: na szczęście nie mam grzybicy układu pokarmowego, ale dowcipną znów i owszem
i zero lactobacillusów w posiewie :-( od 4 miesięcy z tym walczę i nie mogę zwalczyć. w laboratorium mi mówili, że łatwo zniszczyć florę bakteryjną, ale odbudować ją jest niezmiernie trudno, więc Sensi zażywaj jakieś pigułki z pałeczkami kwasu mlekowego 
buziaki dziewczyny :-)


Nie wiem jakie macie plany, ale o ile mogę wyrazić swoje zdanie, ja najpierw spróbowała bym inseminacji. Teraz mają świetne metody wyodrębniania najlepszego materiału nasiennego. Operacja męża tylko w ostateczności. Może wogóle nie będzie potrzebna:-)



