reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Hejka no na prawdę cicho tutaj, dla mnie dobrze, bo nie mam problemu z nadrobieniem.

Katiuszka to już niedługo będziesz w Polsce. Już dni odliczaj, a drogą się nie martw, będzie ok. W aucie będzie dużo spał. Nawet dobrze jakby pogoda była pochmurna, bo wtedy bardziej się chce spać.
A Julek ma taki moment, że rzuca czymś w dzieci, najważniejsze, żebyś Ty nie olewała, tylko zwracała mu uwagę. Mój znów zabiera zabawki w piaskownicy. Jak mu nie pozwalam to płacze, a raczej udaje. Jak jemu zabierają to wtedy płacze na prawdę, ale trudno. Piaskiem też mu nie pozwalam sypać. Dla niego to niezła zabawa. Tzn może sypać do póki nie sypie w jakieś dziecko. Wtedy mu grożę, jak nie pomaga to zabieram w drugi koniec piaskownicy, co mu się nie podoba, więc już pózniej się słucha jak mówię, że czegoś niewolno.

Apropos niegrzecznych dzieci.
Dziś U teściówki było przedszkole znowu. Zawiezliśmy Tima, szwagierka swoje dzieci i jeszcze przyszła ciocia z wnuczkami, czyli kuzynkami Tymka (7 i 13lat). L i Tymek mają zabawę u babci że biegają wokół kanapy. Jest odsunięta trochę od ściany, żeby mogli biegać. Tymek bawił się obok i chciał wejść za kanapę, po czym jak L go zobaczyła, to podbiegła złapała go za fraki i rzuciła na podłogę i drzwi, nabił sobie niezłego guza, płakał. A szwagierka co? NIC. To już był ostatni raz kiedy nic nie powiedziałam, ale byłąm zła i od razu zawinęliśmy się do domu. Teściowa zauważyła, że już mam dość. To nie chodzi o dziecko, nie jarzy, ale nikt nic nie powiedział ku..wa. Ja bym Tymka skarciła. Wyprowadziłą do pokoju, nakrzyczała że nie wolno. Ona ma już 2,5roku. EMowi powiedziałam że wychowają wielką grubą ogrzyce, która będzie biła inne dzieci i nikt nie będzie jej lubił, bo ona nawet nie wie co można a co nie. Ja znów przestaje lubić kurcze to dziecko. No nie mogę jakoś polubić tej małej i już, przez to że jest niedobra. Ale pewnie jakby rodzice ją uczyli zasad dobrego wychowania, to na pewno bym ją lubiła. Wrrrrrr.....
 
reklama
Tere fere o nieeeeeeeeeeeeeeeee, ja bym sie wsciekla:wściekła/y: i wyprowadzilabym z pokoju jej rodzicow i na nich nakrzyczala, ze co to kurna znaczy, takie zachowanie??? gdzie my zyjemy? w cywilizowanym kraju czy w jaskini? nie podarowalabym, bo nie dziecko jest winne tylko rodzic.
Moja tez bila ta mala Julke, ale widze, ze od jakiegos czasu tego juz nie robi, bo za kazdym razem ja od niej odsuwalam i tlumaczylam, ze nie bije sie nikogo. Nie wiem czy to podzialalo, czy po prostu jej przeszlo, bo nas czasem palnie, ale to w wielkiej zlosci jak jej czegos nie pozwolimy zazwyczaj i tak mimo wszystko jej tlumaczymy, ze nie mozna, ze boli.

Ale nasze dzieciaki sa jeszcze w takim troche malo kumatym wieku jesli chodzi o takie zachowania, a L jest juz dosc duza i powinna zrozumiec tlumaczenie, ze tak sie nie robi.

No i chyba nie pisalam, ze zycze tacie zdrowka!!!:tak:

Przezylam czwartek, jupiiiii! :-D Dzis w pracy, a wlasciwie po powiedzialam kolezance, ze kurcze ale dobrze, ze juz koniec, jeszcze jutro i weekend, a ta na to, ze ona sie tak nie cieszy, bo codziennie sie starzejemy i jej ten uplyw czasu juz nie pasuje (ma 52 lata):baffled: tak mi sie jakos dziwnie zrobilo, bo ja sie taka mloda czuuuuje :-D
 
Gatto bo jestes młoda!
A ja mialam juz wziać L i ja do kąta postawic i nagadac,ale Tymek uwiesil sie na mojej szyi,to mnie powstrzymalo,bo wyszlam z nim do sypialni,ale myslalam,ze eM zareaguje. Mylilam sie. Tez mu zagrozilam,ze kolejny raz bedzie ten ostatni.
 
Katiuszka ale fajnie wyobrazilam sobie takiego maluszka lobuza, a ta koleżanka to sie nie przejmuj jak ona dziwna to i jej dzieci dziwne ...

Aleksela a to odnośnie czego ? Tytułu wątku czy cos poczytalas?

Muma zwolnić ? Chyba przyspieszyć ;) dzis zapisałam nas na szkole rodzenia , potem 1 taniec, No i w lipcu trzeba dopiąć sprawy wesela,/ po 8 sierpnia bedzie czas na wyprawkę i pokój bejbika ;)
Haha chyba faktycznie macie racje ale dla mnie to dobrze bo taki tryb zycia mega napięty pruwadzilam przed 1 ciaza , potem po stracie trochę siadlam , a teraz. Juz znowu jestem na swoich torach tylko w innych obszarach swojego zycia ;)

Tere podziwiam Twoja cierpliwość bo ja sama bym skarcila takie dziecko jesli rodzice nie zareagowali ;/ słabo ...dobrze tez ze ustawiłas męża na przyszłość , czasem w takich sytuacjach sa bardzo nieporadni i trzeba wprost powiedziec co maja zrobic next time! My kiedys byliśmy z psem mamy yorka pieszczocha u znajomych z 4 latkiem No taki kie dobry ze hej był , rodzice tylko słodkim głosem nie wolno kochanie ... I jak wyciągnął jakos drewniany znak z ogrodu i chciał nim uderzyć psa, na szczescie uciekł, to mowię huk, ryzyk fizyk najwyżej sie na mnie obraza sle sama wzięłam sprawy w swoje ręce i skarcilam
Małego odpowiednim tonem tłumacząc ze tak sie nie robi, na szczescie mama stanęła po mojej stronie ... Rok pozniej spotkaliśmy sie i mały duzo grzeczniejszy na szczescie .
 
ooo jenyyy...miałam wpaść wczesniej, ale siedziałam na mamuśkach, bo baby się umawiają na drinka do pubu na sobotę, a mnie chyba mój nie puści:baffled: No i wymyślały mi triki, które niby miałyby go przekonać:-pnie pytajcie na czym stanęło;-):-) na razie się nie pytałam, zadzwonię jutro jak będzie w pracy, nie bedę musiała oglądać przewracania oczami:-p

tere fere oooo ja pierdzielę....ja bym już nie popuściła ani L. ani rodzicom!!!!!!!!!!!! ostatnim razem już mówiłaś, że nie pozwolisz na poniewierania małym, że to koniec...Trzeba było nagadać szwagierce!!! kuźwa, to ona nie widzi co ta mała robi??? ciekawe jakby temu małemu co się urodził wkładała np. palec do oka to tez by nie zareagowali? serio jakaś ogrzyca rośnie:baffled:wcale Ci się nie dziwię, że jej nie lubisz...Ty nie patrz na nic i opierdzielaj ich tam równo. A ciekawa jestem jakby Tymek tak L. poturbował...też by nic nie powiedzieli?
Aaa no i zdrówka dla Taty!!!!!
Muma hmmm właśnie Julek nie widzi, że starsi tak rzucają:baffled: no wymyslił sobie tą głowę G. jako cel i tak wali po nim...Dziś nie poszłam z K. na spacer, pojechałam na Wembley do mmausiek:-pchyba się obrazi...ale mam to gdzieś! ona by tylko po polach laziła, w jakimś buszu...jej mały spi w wózku, ja Julka nie mogę puścić, żeby pobiegał, no bo przeciez będzie piszczał, krzyczał, wołał na samoloty...a jej śpi, nie? ehhhh potem jak wstanie to tylko wyje i wyje, nic go nie intersuje, nie poogląda jak to dziecko ani drzew, ani krzaczków...no nic! tylko wyje...Nerwa już na to mam...
Kurka, no to popisałam...oczy mi lecą, a muszę się jeszcze wykąpać...a może się nie kąpać??? ;-):-) niieee nooo idę:-D
Spokojnej nocki!!! i do juta!!! ma padać, to pewnie będziemy uziemieni w chałupie:baffled:
 
hej

Katiuszka nooo ja się naszykowałam na epopeję narodową a tu klops.. oczy lecą, na mamuśkach byłaś.. eee no powiedz na czym stanęło??? że niby na rodzeństwo dla Julka się zgadzasz i ze zaraz od razu??? :-) no na taki argument eM MUSI zareagować :tak:;-):-D
Tere ja myślę jak Katiuszka oni moze sobie nie zdają sprawy ze to Ci przeszkadza??? ja na Twoim miejscu bym jazdę zrobiła i niech by tylko eM mi coś pisnął.. że tacy rodzinni.. a skoro chcą wojny to bym Ogrzycę lała, po łapach.. niech by spróbowała tknąć mi Dziecko!!! a co!!!
Em Ka hehe nooo jak w takim tempie urodzisz to nie będziesz miała czasu narzekać żeś nie wyspana ;-) w sumie jakbyś zwolniła teraz i siadła na tyłku to chyba bardziej byś się męczyła, co???

Aleksela napisz coś więcej.. na jakim etapie starań jesteś, ile masz lat.. bo tak to ciężko się odnieść do tego co napisałaś.. :sorry:


my dziś pobudka o 4.40 :-) już się obudziłam, ciasto zrobiłam ale za słodkie mi wyszło.. se później kawę chyba gorzką zrobię ;-) fdziś przyjeżdża moja Mama i Siostrzenica, jedziemy do rossmana na małe zakupy.. pogoda jest przepiękna, od rana świeci słońce :-)

aaa i chyba se taborety w kuchni zmienię :-):cool2: mała rzecz a tak mnie cieszy ;-):-D
 
a w ogóle to nie powinnam.. ale nie mogę czytać bez uśmiechu o tym Julusiowym celu ;-):-) w który rzuca ;-)
 
Muma a przypomnij mi w jaki sposób zrobić dobrze stopom.. :zawstydzona/y: kiedyś pisałaś coś o oleju i worku???



ja teraz zmykam do kaszy i do zabawy, wpadnę później :happy2:
 
reklama
Katiuszka dobtze rozumiem starania o bejbika sie zaczną ?

Ania@k tak jak mówisz nie robiąc nic dostałabym do głowy !
Hahaha sie uśmiałam z określenia Jukusiowy cel i wyobrazilam sobie taka tarcze na dużej głowie dzieciaka ;P

Dzis miałam od rana pojechać na stara chatę pakować na 8,5h czyli jak mój w pracy, ale pobolewal jeszcze brzuch wiec dojadę pozniej sama i popakuje co dam rade ;)
 
Do góry