Cześć Dziewczynki :-)
Ja teraz już tylko mogę pisać jak Księciunio śpi mocno co właśnie się dzieje

Dzisiaj nawet na spacerku strzelał gałkami i tylko troszkę ziewał a trzęsło po tych kamorach , że ho ho !!;-) Rano go zważyłam bo jutro już kończy miesiąc i waży 4600 g czyli przybrał od najniższej wagi prawie 800 g - znaczy się Mlekovita pracuje jak należy (24h...)
Ani@k - no spadła cholera jedna tempka durna, ale wiesz co... ja też durna może jestem, tak jak u siebie zawsze myślałam, tak teraz o Tobie - a może to dopiero spadek implantacyjny bo się wszystko przesunęło ?? a może się podniesie jeszcze cudownie ??
Nie komentuj moich wynurzeń lepiej bo wiem, że to mało realne ale bardzo bym chciała żeby tak było

A co do badań M to ja uważam, że nie ma na co czekać !! Nasz (znaczy się moj i kasicy) androlog mówi, że plemniki są zmienne, ich życie przebiega jak sinusoida - raz górka raz dołek. Pomyśl, teraz M Twój miał stresa i nie wiemy jak to wpłynęło na armię .. Ja bym go zbadała, znaczy się niech specjalista to zrobi;-)
Póki co może brać z Tobą kwas foliowy i kup mu taki preparat Salfazin na początek (tam jest cynk i inne ważne dla Mów witaminki). Mój brał tony wszystkiego ale to dopiero po wynikach

Na początek: dużo białka, dużo ryb i wołowiny (naturalna l-karnityna), orzechy brazylijskie (naturalny cynk), koktajle z owoców cytrusowych (koniecznie z ananasem), bez napojów %, bez kawy, cola przed akcją, luźne gatki i chłodne kąpiele:-) Mój też ziółka ze mną pił;-)
Aleksis -ja miałam sen o II miesiąc przed zaciążeniem więc mam nadzieję, że Twój sen o becie też coś znaczy aaaaaaaaaaa :-):-) &&&&&&&&&&&&&&&&& I co to ma do rzeczy , że na jakimś wątku laski nie zaszły po IUI ?? No współczuję im bardzo ale pamiętaj, że my tutaj wyjątkowe jesteśmy !!!

katiuszka - kupuj kieckę bo jak się Juluś urodzi to już tylko jemu będziesz kupować (bo to się tak potem człowiekowi zmienia głupio

), rób sobie dobrze dopóki można

Fajnie, że Ci przechodzi przeziębienie. Ja też słyszałam o tych mrozach, a od soboty już ma śnieg walić, u nas droga jest prywatna, stoi pięć domów i jak nawali to albo płacimy rolnikowi i nam pługiem odśnieży albo sami machamy

Ale i tak do wieżowca nie wracam
kasica - współczuję tej zmianowej pracy, ja bym się chyba nie odnalazła w takim trybie, musiałabym spać ze 2 dni żeby odpocząć
caterina - widziałam dużo dodatnich testów z takich dziwacznych wykresów więc czekamy i nie gadamy głupot

&&&&&&&&&&&&&&&
Gatto - jak masz lenia to leż i nic nie rób , później nieprędko będzie taka okazja

Oczywiście, że wiosna będzie Wasza, bo już będziecie brzuchole spod płaszczyków zimowych wystawiać na słonko !!!

