reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Helooooł Dziewczęta!!!!:biggrin2: My już z powrotem...

Aleście naskrobały, na ma co, spróbuję coś przeczytać;-)

A było super, świat zupełnie inny. Pomijam skrajności typu klimat, roślinność, zwierzęta, bardzo widoczne bieguny nędza-bogactwo, ale ludzie przy tym wszystkim mega pozytywni - i takiego nastawienia do życia to akurat narody "cywilizowane" powinny się uczyć:tak: ktoś mi kiedyś powiedział,ze są tacy bo nie wiedzą co można mieć - a to nie prawda. Konsumpcjonizm szerzy się bardzo, duża presja na to by żyć jak europejczycy ale jakaś taka zdrowa jeszcze.
Obok brudnego gościa w podartych ciuchach idzie gajerek a oboje mają w ręku coca colę i galaxy:szok::blink:
jedzonku bardzo smaczne, guesthousy sympatyczne, a widoki nie do powielenia, potem przejrzę zdjęcia i coś wrzucę na forum;-)
a ludzie... generalnie każdy chciałby coś robić, nawet być kiblowym bo w końcu zasiłków nie mają. Wszędzie jest ich generalnie za dużo, raz pewnie dlatego że są tani, dwa nie aż tak zaawansowani technologicznie ( ale moje drogie mówiąc o głównych połączeniach między dużymi miastami - to nasze autostrady niestety pod względem jakości się chowają) i pewnie też nie do końca kulturowo potrafią się zorganizować (nieśpiesznie do celu, odpowiedzialność za rodzinę i znajomych w sensie dawania pracy) więc jest fucha lodowego, ciastkowego w parku i handlujących ziemniakami przy drodze -w rzędzie 50 osób na przykład ale to raczej sposób na życie niż na biznes a toczy się tu ono całą dobę:szok: może między 3a5 tylko było zupełnie cicho:happy2:
ich zdjęć z bliska nie robiłam bo jakoś tak głupio mi było jak małpom w zoo, ale atmosfera nairobi nie do opisania, głośno od ludzi, muzyki, wszechobecnych klaksonów - żadne zasady drogowe raczej zastosowania nie mają, nawołujących do taxi i busów - poza tym pełno mas ludzkich od rana do wieczora

a reakcja na białego różna, generalnie pozytywna choć jest traktowany jak portfel pełen pieniędzy, faceci lecą na laski, babki ich mogą nie lubić i na odwrót, na swój sposób swojsko i smarowalnie, ale przesympatycznie:biggrin2:

do naszej temp polskiej jeszcze nie przywykłam i śpię w polarze:szok: plus jakieś psikusy pokarmowe ale już jest lepiej i jakby się dało to bym wracała już, tymczasem idę teraz na mopa, koty zdemolowały chatę doszczętnie, potem wpadnę, papa
 
reklama
Kasia, my planowaliśmy dziś zabrać naszego mopsa i przejść się na wyspę słodową na sesje zdjęciową do konkursu:-D a tu klops :sorry:chlapa na całego.
Co do Ślubu to kurcze prawie te same koszta przy takiej ilości gości są, wiec za jakiś czas znów musielibyśmy tych samych gości zaprosić, wiec bez sensu....Tata się wczoraj popłakał, jak go zapytałam czy mnie do ołtarza poprowadzi:-) także nieźle było, aaa i dostaliśmy parę pieniążków do puli weselnej, także zaskoczyli mnie moi rodzice...Teściowie moi dowiedzą się wszystkiego co i jak za tydzień. Na razie są na etapie ze mi się eM oświadczył:-D:-D:-D. Będzie sie działo... w ogóle to już się dzieje :tak:
Dobra nie zanudzam Was moimi tematami ślubnymi ;-)
Co do temp. to jakoś tak dziwnie sie utrzymuje:szok::szok::szok:


Tasza jednym słowem wow!
 
Ostatnia edycja:
Szyszunia,z tym prowadzeniem do ołtarza to jest piękna sprawa:tak:,mnie prowadził mój ojciec chrzestny,bo mój niestety juz dawno,dawno nie żyje:-(...a takie prowadzenie do ołtarza bardzo mi sie podobało od zawsze i podoba!!............mmm rozmarzyłam się,bo pamiętam jak Adam czekał na mnie koło ołtarza a chrzestny mnie prowadził....fajne to było ....fajne uczucie:tak:
 
Kasica! Ja to już mam w planach wypad na kawał ciasta do Grycana.. albo chociaz na lody co by się podeprzeć by humor trzymał się w normie..

Tasza! Ale Ci zazdroszczę.. Marzę o takiej wycieczce!!

Szyszunia.. jak dla mnie temperatura to wciąż czarna magia... tak bym chciała nie musieć jej mierzyć.. ale jak tylko mi cykl wyregulują to MUSZĘ..

Ten mój gin się nie odzywa i nie wiem w końcu kiedy mnie przyjmie. Do pani o której mowiłam Wam na początku tez pojde 8 marca, żeby mi za darmo zrobiła zlecone badania :)

Jakoś tak narazie galimatias ze mną totalny.. U mamy nie myslałam o dziecku.. teraz znowu mam mega parcie..... na dziecko oczywiście..

ZUZANKA!!!!!!!!!!!!!!! żyjesz??? Wracaj!!!! Nie odchodź!!!
 
czesc babeczki:-)
czesc Agaawa , witaj i rozgość sie:tak: i szykuj na II wkrótce:-)
Tasza jeeeeeej ale zazdroszcze:sorry2: czekamy na zdjecia, musialy byc piekne widoki:tak:
Szycha zatestujesz jutro,co?:-)

noooo plucha u nas, brzydko...
a moj eM dzisiaj upiekł pyszne ciasteczka rano:-) tak na osłode dnia:-)
pozdrowionka i miłej niedzieli laseczki !!:-)
 
Ostatnia edycja:
hej lalki

ja na chwilę bo zaraz spadam chciałam wrzucić moje małe cudo :tak:dzisiaj robione IMG_8786.jpg
 
Dzięki Dziewczęta za miłe powitanie!

szyszunia, ale fajne masz plany ślubne, ja mam to za sobą, w zeszłym roku w lipcu wzięliśmy ślub po 13 latach bycia razem. Dla całej rodzinki szok, ale taki pozytywny. A ile cudnych przygotowań przy tym!

Ale fantastyczna wycieczka! Zazdraszczam:)) my tez lubimy ciekawe miejsca. Byliśmy najdalej w Tajlandii, cudnie było, taka przedslubna podróż. Marzy nam sie jeszcze Peru, ale ja mam nadzieje na dzieciatko najpierw.

milej niedzieli wszystkim życzę.
 
Cześć Dziewczyny! Od jakiegoś czasu byłam na innym wątku ale wydaje mi się, że tutaj jest również doskonałe miejsce dla mnie :sorry:Poza problemami z zajściem, wykańcza mnie fakt, że mam 30 lat i jeszcze nie mam dzieci .....boję się, że ta chwila nigdy nie nastąpi...wiem, wiem..jesteśmy wszystkie jeszcze młode....ale jak czytam, ile lat zajmuje leczenie niepłodności, jestem lekko przerażona :O
Na innym wątku dziewczyny bardzo mi pomagają..jednak wiele z nich ma już dzieci i starają się o kolejne...nie chcę być egoistką, myślącą o sobie ale ....troszkę inaczej przeżywa to osoba, która jeszcze nie ma dzieci - wcale :-(
 
No tak to prawda Nanncy.. przed pierwszym dzieckiem łatwiej wpada się w doły..

Chociaż powiem Ci, że ja mam dwójke i tak samo teraz przeżywam czekanie na II kreski jak za pierwszym razem.
 
reklama
Ahoj kobitki:-)

Kutwa piszę kolejny raz bo mnie z neta wywaliło:wściekła/y:

Jak tam humorki ?
U mnie się poprawiło i mam siłę do kolejnej walki:tak:
Wściekłam sie dzisiaj bo odebrałam kolejny wymaz i jedną cholerę wybiłam to kolejna urosła:wściekła/y: Tak więc od dzisiaj kolejny antybiotyk:zawstydzona/y:

Oczywiście nadal sram po gaciach przed jutrzejszym dniem :sorry2:

A do tego w robocie dzisiaj mam dobę :blink:

Zuza pazurki pierwsza klasa:tak:

Witam nowe dziewczyny :tak:


Pozdrawiam z rozmokłego wschodu :baffled:
 
Do góry