reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

A może Czę-100-chowa???:)

Mój Daruś również ogląda się za starszymi ale dziewczynami i tylko by chciał u mamy na rękach albo żeby mama wszędzie go prowadziła.
Faktycznie drugi koniec miasta.
Przed ciążą nie pracowałam więc nie jestem na wychowawczym ale za niedługo zamierzam szukać pracy.
To Ania jutro obchodzi pierwsze urodzinki a to od Nas:

Idzie misio, idzie słonik
idzie lalka no i konik
wszyscy razem z balonami
z najlepszymi życzeniami
bo to dzień radosny wielce
masz już jeden roczek więcej
 
reklama
Uff, dopiero miałam czas, żeby napisać co-nieco. Piszę więc o roczku.
Urodziny trwały 2 dni. W pierwszym dniu byli chrześni i rodzina a w drugni dzień byli znajomi.
W sobotę impreza zaczęła się po 17-tej tortem i szampanem, potem ciasta, coś bardziej konkretnego. Właściwie to taka typowa impreza urodzinowa na 15 osób.
Ale oczywiście cały dzień był uroczysty. Ania w odświętnym stroju paradowała od rana. Dostawała prezenty stopniowo, najpierw od chrzestnej słonia na biegunach, którego się przestraszyła. Potem od rodziców jeździk. Od chrzestnego misio - fisio i kartka ręcznie robiona z "wkładką". Oprócz tego dostała ciuchy i pieniądze akurat na jakiś fotelik samochodowy (i jeszcze zostanie na coś). Tuż przed imprezą główną mała jubilatka zaliczyła pierwszy spadek z łóżka (akurat się obudziła, jak poszłam jej ciuchy przygotować)...
Drugi dzień pod znakiem tornada. Byli znajomi z dziećmi i jak wyszli to mieszkanie wyglądało jak po przejściu trąby powietrznej efektem czego zaraz się biorę za sprzątanie.
Narazie mam dosyć wszelkich imprez. Następne urodziny - kto będzie pamiętał to przyjdzie. Roczek się ma raz w życiu. I całe szczęście.
A oto zdjęcia: pierwsze tortu (może nie najlepszej jakości, bo jest kadrem filmu) a drugie - najbardziej mi się podoba i chyba najlepiej oddaje stan ducha jubilatki ;D ;D ;D
200608121743430018wu6.jpg

200608122038200031tg5.jpg
 
Witam,
ooo to niezła impreza i aż dwa dni no no to się Ania ubawiła i tyle prezentów dostała.
No cóż tak to bywa z wszelkimi uroczystościami później tyle sprzątania ale najważniejsze, że mała się cieszyła i impreza się udała u mnie już za niecały m-c. Ty masz to już za sobą, a ja nie wiem jak przygotować roczek czy podać alkohol czy może zrobić roczek bezalkoholowy? Ale mam jeszcze trochę czasu to się zastanowię.
Mała jubilatka urocza.
Pozdrawiam
 
Hej.
No nie wiem, czy się ubawiła, chyba ją ten ogrom ludzi w sobotę trochę wystraszył no i te wrzaski dzieciaków też musiały się odbić jakoś. I chyba w niedzielę jej się coś w związku z tym przyśniło, bo obudziła się z płaczem i chwilę trwało zanim się uspokoiła. Dziecko nie jest przyzwyczajone. W domu tylko rodzice i dziadkowie a rówieśników też nie ma w okolicy, no przynajmniej nie zaznajomionych. Od czasu do czasu do sąsiadów przyjeżdża wnuk z czerwca i czasem z tymi naszymi znajomymi się widujemy. I tyle. I jeszcze musi upłynąć chwila zanim Ania się oswoi z dzieciakami i odczepi od maminej spódnicy lub tatinych spodni. A czy Dareczek ma w okolicy jakieś towarzystwo w jego wieku? I jak reaguje na dzieci?
U nas na roczku był alkohol, ale to już kwestia indywidualna. Niektóre moje koleżanki z forum sierpniowego robiły lub robią bez alkoholu.
Czekam na jakieś fotki Twojego Darusia.
:) :) :)
 
Cześć,
faktycznie jeśli nie jest przyzwyczajona do takiej ilości osób to wcale się nie dziwię, że sie przestraszyła i odreagowała to w nocy.
Mój mały często z nami gdzieś jeździ toteż raczej jest przyzwyczjony do większej ilości osób ale zawsze na poczatku się wstydzi i ostatnio nie do każdego pójdzie, jak był młodszy to szedł do wszystkich, a od jakiegoś 8 m-ca to się zmieniło tylko mama i mama.
Daruś lubi dzieci i ładnie się z nimi bawi mieszkamy w blokach więc na podwórku ma duży kontakt z dzieciakami.Ma też kolegę z bloku o rok od siebie starszego( Mateusza) i chwilę temu mieli starcie ze sobą Mateusz go uderzył w buzię, a Daruś mu oddał toteż umie się bronić i dzieci nawet starszych się nie boi. Nie martw się Ania jak pójdzie do przedszkola to się wszystko zmieni będzie miała swoją przyjaciółkę i to na pewno nie jedną.
Jutro jedziemy do kuzyneczki Darusia zobaczymy jak się będą bawić bo jak Daruś byl mniejszy to chyba za Madzią nie przepadał, gdyż ona strasznie krzyczała ale teraz jest troszkę starsza i to na pewno się zmieniło.Madzia ma 2 latka i 5 m-cy.
Pozdrawiam
 
Daruś śliczniutki.
No tak, w blokach jest większa możliwość "skumania" się z rówieśnikami, większe skupisko ludzkie. (ale za nic nie zamieniłabym domu na bloki).
Na początku Ani też było obojętne, kto ją trzyma ale odkąd poznała swoją suwerenność jest już inaczej. Sceptyczna wobec obcych, ale do niektórych szybko się przekonuje a na niektórych patrzy z ukosa.
Daruś waleczny ;).
Jak po wizycie u kuzynki Madzi?
Ania coraz częściej wstaje sama i długo samodzielnie stoi, mam nadzieję, że niedługo już ruszy.
U nas po deszczu, grzmotnęło raz ale się rozeszło.
Czekamy na tatusia, będzie za 1,5 h, to się Ania ucieszy.
 
Witam,
zgadzam się z tobą nie ma jak we własnym domku no ale cóż nas na razie na niego nie stać zobaczymy może w dalszej przyszłości.
Nasze dzieci dorastają i są co raz to mądrzejsze nie do każdego pójdą no chyba, że się do danej osoby przekonają.
Wizyta się udała zaraz załączem fotki, a i musimy się pochwalić Daruś w piątek sam zaczął chodzić urzęduje po całym domu już nas prawie nie potrzebuje.
Nawet nie będziesz wiedziała kiedy Ania zacznie chodzić u nas stało się nagle siedzimy w pokoju, a tu mały nagle od wersalki i do przedpokoju i do kuchni, a my za nim żeby sobie czegoś nie zrobił raz mu się udało to później za każdym razem próbował i tak już jest codziennie, już co raz mniej raczkuje.
Powiedz mi jak u Was ze spaniem w dzień i w nocy, bo mój Daruś coś ostatnio tylko raz śpi w dzień, a w nocy po 12 godz. ale wybudza się na cycusia.
Załącze jeszcze fotki z Darusia kuzyneczką Sanelką byliśmy u niej w niedzielę. Sanelka ma tyle latek co Madzia tylko o m-c starsza
Pozdrawiam
 
reklama
Do góry