reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

A może tak coś osobnego dla starających się, żeby nie było im smutno...

Puchatko, wielkie dzięki za fluidki. Mam nadzieję, że wniknął do organizmów wszystkich forumowiczek i niedługo zrobią się tu pustki.
 
reklama
A może dołączą jakieś nowe kobitki do staraczek... lecę się
c055.gif
a potem chyba do sklepu bo nawet chleba już w domciu brak
g035.gif
... zajrzę do Was później!
 
:-)Witam staraczki, ja tez zaraz uciekam do sklepu.;-)
:cool2:Fifi tez jestem zmeczona, maz zadzwonil o 1 w nocy i rozmawialismy do 3. Wiec jestem padnieta, z testowaniem poczekam do niedzieli. Jakos boje sie zatestowac.

Milego dnia dziewczynki

:-)Dzieki Puchatko za fluidki.;-)
 
Chej staraczki i mamuśki.

Ja dziś byłam na tym........... hmmm.... obleśnym, tragicznym, koszmarnym i wogóle wstrętnym badaniu krzywej cukrowej :baffled: Jak piłam tą glukoze to myślałam że padne, odruch wymiotny co łyk:-:)zawstydzona/y::baffled:
No ale to nic. Wypiłam w końcu i wytrawałam w poczekalni godzine, na drugie pobranie krwii.
Wróciłam do domu, opowiadam mamie o tym badaniu i mówie jej że mało sie nie zżygałam, a ta mówi "e no nie przesadzaj, przecież Ty lubisz słodkie" no i sobie przypomniałam w myślach smak tej glukozy..... Jak sie to skończyło...:confused::sorry2: A tak, że nie zdążyłam nawet do kuchni dobiec...:zawstydzona/y: Zcheftowałam sie po drodze (dzięki bogu znów na ręke). Także zwróciłam całą glukoze... Dobrze, ze w domu a nie w przychodni czy tramwaju, bo bym padła ze swytu chyba:-D
hehe swoją drogą dziwne uczucie, bo już dawno pawika nie puszczałam :cool2::sorry2:;-)
 
"e no nie przesadzaj, przecież Ty lubisz słodkie" no i sobie przypomniałam w myślach smak tej glukozy..... Jak sie to skończyło...:confused::sorry2: A tak, że nie zdążyłam nawet do kuchni dobiec...:zawstydzona/y: Zcheftowałam sie po drodze (dzięki bogu znów na ręke). Dobrze, ze w domu a nie w przychodni czy tramwaju, bo bym padła ze swytu chyba:-D
:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2: :happy: :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
nie zebym sie z ciebie śmiała ;-)
 
Ataata ha ha ha :-D:-D:-D:-D:-D Kazda musi przez to przejsc
Beatka i co u mezulka?? Ja wczoraj sobie zrobilam test owu, kreska testowa byla jasneijsza od kontrolnej, wkurzylam sie na to, wlanelam focha i poszlam spac;-);-);-)Nasz mis inteligencji z ulubionego forum znowu daje czadu, tym, ze tym razem spokojniej
Lenka ta historia o Twoim bracie mnie przerazila. Bardzo mi przykro:-( Mam nadzieje, z emnie to nie spotka
 
Ataata no ale dzielna byłas i masz to za sobą kiedy ja pracowałam w laboratorium to zawsze jedna z pań powtarzała ciężaróweczkom że jak się zrobi bardzo niedobrze to niech pomyślą że będą musiały wypic to jeszcze raz:eek: na ogół ta myśl pozwalała im wytrzymac do drugiego pobrania krwi po godzinie :tak::tak:
Ten pawik to Ci się przydarzył po tych ostatnich wspominkach:-):-)

no a tak całkiem z innej beczki to odkryłam wczoraj że nareszcie przechodzę koło sklepów z dzieciowymi rzeczami bez jakiegoś wewnętrznego poczucia winy że mnie to nie dotyczy i tak szczerze mimo zdjęcia z USG i suwaczków ciągle mi trudno uwierzyc że to dotyczy mnie:tak::tak:no bo jak to że w końcu tak po prostu sie udało:szok::szok:
 
Witam kolezanki :)
Puchatko dobrze cie rozumiem ja w pierwsza ciaze tez tak nie moglam dlugo uwierzyc.Tak na 100% to dopiero jak sie uriodzilo moje dziecko uwierzylam na 50% jak brzuch wywalil i czulam kopniaki a na 25% po badaniu USG:):):):)
Ataata fu glikoza jest obzydliwa ale gdyby ja jeszcze taka ciepla nie podawali to mysle ze by bylo lepiej.....
Beatko i co dalej czekasz,,,,,,,podziwiam
 
No i sobie drzemke ucięłam, bo dziś wyjątkowo wcześnie wstałam: o 6.50 co u mnie jest wielkim śiętem

sreberko ;-)ale powaga mówie, to było tak porażkowe że szokda gadać, no ale przynajmniej po zwróceniu od razu sie dobrze poczułam.

fifi dobre dobre, walnęłaś focha na swojego bo kreska była za jasna...:-D:-p:evil:

Puchatko jakby mi przyszło wypić to jeszcze raz, ito drugi raz pod rząd, to tym razem bym już tego pawia puściła na panią krwiopijce (mimo że była strasznie miła i fajna):-D
A i nie dziwie sie, że mimo USG jeszcze do Ciebie nie dochodzi to że nosisz pod sercem taką małą kochaną fasolke, bo jednak 22 miesiące to kuuuupa czasu staranek i szczerze powiem, że ja sama jeszcze niemoge uwieżyć, że w końcu Ci sie udało i los Ci wynagrodził :tak:

Iwonka no dokładnie ciepła była jak cholera:baffled: Boshe i znowu mi nie dobrze na myśl o tym...

Miłego dnia laseczki
 
reklama
Ataata ja tak zawsze mam. Na kogo mam sie obrazic??;-);-)
Jak sobie podrinkuje i wracajac do domu imprezy P. jedno slowo powie nie tak (moim zdaniem) to dym kręce, nie chce wysiasc z samochou i wale focha. P nawet sie na mnie nie zlosci bo mimo wszystko te dydmy sa zabawne bo jak male dziecko sie zachowuje:sorry2::sorry2::sorry2::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Do góry