reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

AKTUALNA LISTA MAMUŚ SIERPNIOWYCH A.D. 2006 :)

;D edi kochana ;D kazda ma podobne obawy , no moze pozatymi juz doswiadczonymi , wiec badz spokojna i poleguj , a wszystko z czasem przyjdzie
co do szpitala to ja akurat jestem z Kraka, wiec tu nic nie pomoge , ale wiem , ze nasz Joas ( doswiadczona mama ) mieszka zaraz kolo Wawy.
Pozatym chodz do innych watkow , tam wiecej sie gada.
Pozdrawiam ;D
 
reklama
Hej! Dzięki za ciepłe przyjęcie! Za Waszymi radami wpadam na inne wątki :))) Super się je czyta.

Ja tylko nad wieloma rzeczami po prostu się nie zastanawiam... nie wiem czy to dobrze, czy źle. Np porodu się nie boję - nie mam wyjścia już teraz :)) zapewniam nam najlepszą opiekę i resztę zostawiam lekarzom. Nie zastanawiam się czy mój mąż ma być przy porodzie czy nie - niech sam zdecyduje. On się zastanawia. I dobrze, ma jeszcze czas. To jego decyzja ma być, a nie wymuszona. I to też mam z głowy. Narzekanie na niego...nie, jest ok. Pewnie, że mógłby mieć parę cech lepszych, ale ma tyle dobrych innych, że grzechem byłoby narzekać. I to też z dyni. Praca? Cóż...teraz przumusowe L4 i leżę. Pewnie tak do stycznia swojego gabinetu nie zobaczę - mam się martwić ?! czym?! zaoewniam sobie kontakt z ludźmi, wpadają znajomi, cały czas trwa remont domu, jest wesoło. I tym leżeniem też się nie przejmuję. Martwienie się, że ciąża zagrożona wcześniactwem?! eeee.... robię co mi każe doktorek i leżę i odpoczywam i biorę piguły. Nic przecież więcej nie mogę zrobić. A jak się będę denerwować to grozi mi znerwicowany wcześniak...i uspokoiło mi się wszystko od tego leżenia. Martwić się, ze rodzimy w sierpniu jak nasi lekarze będą na urlopie?! na to wpływu nie mam, ale mogę się zabezpieczyć co zrobić jak mojego lekarza nie będzie (tego jeszcze nie wiem), do kogo dzwonić i jak działać. To muszę ustalić przed urlopem mojej doktorki. I tyle :)

I tak się zastanawiam czy ja na pewno normalna jestem, skoro inne przyszłe mamy tak się wieloma rzeczami martwią i przejmują...
 
reklama
Witaj
jestem nowa. Czy mogę prosić o dopisanie do listy ?
Joasia_88, termin porodu 15.08. , będzie dziewczynka - Magdalena
pozdrawiam mocno
Joanna
 
Do góry