reklama
Natuś,ale jeśli tylko "dziwne " kupki,to może jednak warto po odrobince podawać te jogurty?Myśle,że mają prawo być zmienione,bo jogurt taki niepasteryzowany ma jednak te bakterie,które wpływaja m.in. na trawienie- i to korzystnie.Żeby organizm Pudzianka się "przyzwyczaił" do nich po prostu.U nas tez po jogurcie bywaja kupy inne- ma to związek właśnie z jego "starością" ,czyli ilością tych bakterii w nich- tylko jescze nie zadałam sobie trudu,by to dokładniej poobserwować,te zależności.Ale póki nic innego się nie dzieje,to wg. mnie jogurty sa jak najbardziej ok.)).Zwłaszcza,ze Amelka bardzo je lubi.
Makuc,to kciuki za serek zaciśnięte))).
Makuc,to kciuki za serek zaciśnięte))).
Hm...dziwne,skoro ser jest ok,nie?No,to w takim razie lepiej jednak troszkę jeszcze poczeka,jeszcze zdążycie z tym jogurtem.Albo dawac minimalną ilośc,tak po łyżeczce np. i zobaczyć,czy taka ilosc tez szkodzi...
ELWIRKA 25
Mamuśka
nicewpolczuje kochana dasz rade
reklama
Roxannka
Pracująca mama!
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2010
- Postów
- 3 356
nice, kochana tulam cie mocno bo cóż innego moge straszne są te alergie, wiem coś o tym. Niby u nas to tylko na twarzy ale też mi już ręcę opadają, że raz coś jest a potem znika i znów się pojawia, a ja nie wiem co moge dawać do jedzenia, co jest bezpieczne a co nie. A najgorszy jest teraz żłobek bo muszą wiedzieć co on może jeść i kurcze okazuje się że nie wiele tego jest i to nie dlatego że na wszystko jest uczulony, ale dlatego że jest takie ryzyko i poprostu mu nie dajemy. Wogóle tam robią straszny problem z tego powodu bo nie wiedzą czy beda mieli co mu dać do jedzenia (( Tez mam doła z tego powodu, wiem że u nas to zupełnie inaczej wygląda niż u was, tymbardziej cie podziwiam że tak ze wszystkim sobie dajesz rade! Zobaczysz bedzie wszystko dobrze, a pewnego pięknego dnia alergia pójdzie w zapomnienie, tego Tobie i Przemkowi życze oczywiście!!!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 7 tys
M
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: