Dawno tu nie zaglądałam
U nas policzki znowu ładne, gładziutkie, przez weekend tak mu się wygoiły :-) czyli ewidentnie coś co zjadł w żłobku go uczuliło :-(
Ale to nie jest wina pań ze żłobka bo tak naprawde nikt nie wie co go uczula, nawet ja czy lekarze. Panie zawsze stosują się do tego co im powiemy, ale tez nie da się wszystkiego wykluczyć bo by tam prawie nic nie jadł, a co jak co ale ppetyt to on ma ;-) Pani same się interesują, pytają, czytaj na ten temat, tylko to nie takie łatwe. W domu to ja mam pełną kontrole i moge na wszystko uważać, a tam trzeba by było dla niego oddzielnie gotować ehhh no zobaczymy jeszcze, może uda się wyeliminować to co go uczula. Ale narazie ciesze się z tego że tak łatwo przez dwa dni to zeszło :-) bo u nas to zawsze się długo trzymało.
nice, ciesze się że dynia z ziemniakiem u was ok :-) Oby więcej takich produktów

No i trzymam kciuki za testy, może u was coś wyjdzie
kania, tym razem u nas były krostki, a zawsze były plamki, więc też jakby coś inaczej

a jak u was nabiał się przyjmuje ?
makuc, u was to właściwie juz po alergii, strasznie się ciesze :-)
rzutka, miło cie znowu "czytać" :-) dziewczyny już na większość rzeczy odpowiedziały, to ja napisze jak to wygląda u nas ;-) my pijemy mleko 2 razy dziennie (rano i wieczorem) w tygodniu, bo wtedy Patryk jest w żłobku i na drugie śniadanie dostaje kaszke na wodzie, a w pozostałe dni jak jest w domu, to dostaje mleczko jeszcze na drugie śniadanko albo samo albo z jakąś kaszką czy kleikiem. Robiliśmy testy z krwi już jakiś czas temu, ale nic z nich nie wyszło, zupełnie nic

może je powtórzymy ale myśle że to za jakiś rok albo dwa, narazie nie ma co dziecka męczyć. Narazie nie wprowadzamy żadnego nabiału bo co i raz u nas wychodzi jakaś wysypka, więc narazie nie ryzykujemy. Co do kupek to na ogół 1 dziennie, ale zdarza się że jest jedna na 2 dni, albo 2 jednego dnia, różnie, ale raczej w normie ;-) Pisz z nami częściej, najlepiej napisz co u was słychać
