reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Alergia i problemy z nią związane

moja mama oglądała ostatnio taki program, w którym alergolog się wypowiadała, że oprócz kurzu, który wszystkim się wydaje, że jest silnym alergenem jeszcze większym alergenem są roztocza, które są przede wszystkim w łóżeczkach dzieci, bo łuszczy się skóra i one tam się znajdują.
 
reklama
U nas lipa. Byłam u alergologa i ona sugeruje ten Encorton (doustne sterydy) ale powiedziałam że ja mu nie chce dawać sterydów, no to żeby nadal ten Zyrtec i jeśli nie bedzie poprawy to zeby przyjsc po Encorton. Czyli nic nowego,a po Zyrtecu nie ma rewelacji. Pytałam się o Clemastine,ale powiedziała że to dla starszych dzieci i że Zyrtec lepszy i bardziej uznany, że nowocześniejszy. Sama nie wiem co o tym myśleć. Na pewno wybieram się do innego alergologa skonsultować. Dzwoniłam już żeby prywatnie się zapisać do lekarki która ma dobrą opinię i mi powiedzieli że do końca czerwca nie ma już miejsc....prywatnie... :szok: Można się jeszcze dowiadywać,bo czasem ludzie rezygnują i się coś zwalnia, także jesteśmy jednym słowem w doooopie. Szkoda gadać.


Elusia - mój szwagier ma strasznie silną alergię na jabłka i ma prawie 30 lat. No i podobno może zjeśc czasem jabłko, ale takie świeże, krótko przechowywane - wtedy nie ma tak silnych objawów, a im dłużej jabłko jest po zerwaniu tym gorzej. Z tym Locoidem to zostaw go sobie na wypadek jakby mała miała bardzo silną wysypkę - wtedy to ogromna ulga jak dziecko swędzi. Ja smaruje Elocomem - też steroidowa maść, ale tylko na mocną wysypkę i na najgorsze miejsca i bardzo cieniutką warstewkę.

Cass - mój też uczulony na Vita D. Ale my wcale mu nie dajemy witaminy,bo on na samym mleku i wyliczyłam że dziennie dostaje w mm około 16 mikrogramów Vitaminy D, a dzienna zalecana dawka to 10 mikrogramów, więc nie ma potrzeby dawać dodatkowo. A co to za syrop jest? Jakie ma działanie?

Sivle - popieram Cass. Też jakoś intuicyjnie mu różnymi maściami i kremami smaruję i zauważyłam że to ma lepszy efekt, no i chyba też mniejsza szansa wtedy jest na uczulenie się na dany krem.

Natolin - z tymi roztoczami to racja - to są takie małe jakby-pajączki i one żywią się złuszczającym naskórkiem ludzkim i zwierzęcym (dlatego sierść zwierząt tak uczula, bo jest na niej pełno roztoczy). No i najwięcej jest ich właśnie w pościeli, zwłaszcza jak się śpi z odkrytą skóra, bo tam się dużo złuszcza tego naskórka i do tego jest ciepło i wilgotno, a to idealne środowisko dla roztoczy. Dlatego dobrze jest często prać pościel.
 
Ostatnia edycja:
NICE nie wiem co Ci doradzić. najlepiej dowiadywać się do tego prywatnego lekarza, bo jednak dobry lekarz to ważna sprawa. ja nie szukam lekarzy innych, bo u nas w zasadzie jest łagodna postać, ewidentna skaza, a poza tym to ciągle drobne krostki na buzi i trochę suchych plam na ciele, ale ani go nie swędzi, ani nic nie pęka i w ogóle nie jest źle.
no właśnie tak mówili w tym programie, żeby bardzo często prześcieradło prać takim dzieciom.
 
Natuś,u nas podobnie- tylko ta miejscami sucha skóra i czasem lekka wysypka ,ale szybko mija sama i juz coraz rzadziej sie pojawia...mam nadzieje,że ta skaza pomału jej minie,że jej układ trawienny może dojrzał na tyle,że te białka juz tak nie przenikają...co prawda na razie nie mam zamiaru eksperymentowac i ryzykować u niej z jakimis serkami czy jogurtami,wystarczy,że mleko HA toleruje.Hm...ciekawa jestem,czy z takiego mleka wyszedłby jogurt...muszę spróbować...Bo w sumie jogurt jest lepiej przyswajalny i korzystniejszy dla organizmu niż zwykłe mleko...
 
Elusia, jśli to tylko buzia to polecam Ci przemywać wodą przegotowaną z dodatkiem 1 łyżeczki wody utlenionej i natłuszczać. Ważne jest żeby przemywać buźkę z 2-3 razy dziennie chociaż samą wodą żeby zmyć te tłuste maści + zanieczyszczenia żeby skóra mogła oddychać.
Szczerze mówiąc ja bym się nie przejmowała taką skazą jeśli jest nieduża i tylko na buzi. Ja się przejmuję i działam Elocomem dopiero jak porządnie małą wysypie a wtedy wygląda jak poparzona.
Na Twoim miejscu smarowałabym tylko maścią robioną na zmianę z jakimś kremem do buźki np Emolium.
A jeśli ma swędzące zmiany to można wprowadzić Fenistil w kropelkach 2-3 razy dziennie po 6 kropelek, chyba że lekarz zaleci inaczej. Ewentoalnie Calcium 2 razy dziennie po 2,5 ml.

Natolin, Ketotifen to syrop antyhistaminowy do stosowania długoterminowego czyli u dzieciaczków które mają uczulenie cały czas a nie "nagle".

My właśnie testujemy słoiczki Babydream i powiem Wam że jeszcze po żadnym małej nie wysypało a po Bobovicie praktycznie po każdym.
 
Cass - kurcze no, a ta moje lakarka nic o tym syropie nie mówiła. No ale dobrze że napisałaś, bo ja tez nie wiedziałam że jest jeszcze taka opcja,a w ulotce widać że już od 3 lat można stosować, a skoro Zyrtec jest od 2 lat i się stosuje u niemowląt, to ten też spoko jest.

Natolin, Happy - super że Waszym dzieciaczkom jest lepiej. Oby tak dalej i żeby niedługo pożegnały się na zawsze z tą alergią :-) To nastraja pozytywnie - jednak dzieci z tego wyrastają stopniowo.

A ja dziś zarejestrowałam małego w mojej rodzinnej miejscowości do alergologa, moja koleżanka chwaliła 1 kobietę, która w ogóle pracuje w dziecięcym sanatorium specjalizującym się w alergiach. Jej synkowi pomogła. Tyle że termin mamy dopiero na 11 lipca... Będziemy dzwonić do skutku do tej prywatnej przychodni, może jakoś się uda wbić, bo kobieta mówiła że oni potwierdzają wizyty i jeśli nie ma potwierdzenia to wtedy miejsca się zwalniają.
 
Dziś Natusia dostała pierwszy raz pół żółtka do obiadku,postanowiłam spróbować z jajkiem,wkońcu są Święta...:-D i jej też się należy coś od życia:-p.Zobaczymy jak zareaguje :confused:
 
Elusia - no i jak mała zareagowała na żółtko?

A ja czekam na telefon z przychodni jak na zbawienie... Przemek jest zapisany na liście rezerwowej na dziś do tej dobrej alergolog w prywatnej przychodni. Będą dziś potwierdzać czy ludzie przyjdą i jak się pozwalniają miejsca to mamy szansę się dostać. Oby się udało. Więc siedzę i czekam, do 13 mieli zadzwonić.

A u nas ogólnie mega poprawa. Mały był ciągle obsypane mimo że na zyrtecu i na samym mleku. No więc coś mnie tknęło że może Zyrtec mu szkodzi, no bo już nic innego nie mogę mu odstawić - zostaje tylko mleko. No i odstawiłam Zyrtec i wszystko zeszło, została jeszcze tylko sucha skóra, ale goi się powoli. No i nie wiem czy się cieszyć czy martwić. Bo skoro on na Zyrtec też się uczulił to może znaczyć, że on będzie reagował na wszystko co tylko dostanie nowego...
 
my tez próbowalismy żółtka w niedziele na sniadanko, zajadała sie ze ho ho, dawaliśmy jej takie małe kawałeczki i gryzła sobie jak stara:) mega smiesznie to wyglądało, i jaka poważna przy tym była:) na razie nic sie nie dzieje wiec mam nadzieje ze bedzie oki
 
reklama
Do góry