Dzięki Bogusia. Mi kazali dzwonić i się zastanawiałam, czy oni tak wszystko telefonicznie, czy dostanę coś na piśmie. Ale jak pocztą to ok.
Guzek na tarczycy oczywiście mnie przejął, ale miły pan z busa wytłumaczył mi, że 20% ma takie zmiany wrodzone. Nigdy w zyciu nie robiłam badania usg tarczycy, więc nie mam pojęcia od kiedy to tam siedzi. Oczywiście po świętach idę dalej do lekarza i zrobię tą biopsję jeszcze przed porodem (nie wpływa to na ciążę), żeby wiedzieć co i jak. Tak to jest, jak się człowiek zacznie diagnozować ;-)
Guzek na tarczycy oczywiście mnie przejął, ale miły pan z busa wytłumaczył mi, że 20% ma takie zmiany wrodzone. Nigdy w zyciu nie robiłam badania usg tarczycy, więc nie mam pojęcia od kiedy to tam siedzi. Oczywiście po świętach idę dalej do lekarza i zrobię tą biopsję jeszcze przed porodem (nie wpływa to na ciążę), żeby wiedzieć co i jak. Tak to jest, jak się człowiek zacznie diagnozować ;-)
