Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
nie wierze w to. Przecież beta może oznaczać oznaczać również zmiany rakowe w organizmie, więc jak mogą założyć kartę ciąży, bez jakiegokolwiek sprawdzenia czy ona w ogóle jest ?Nie wiem jakim cudem. Piszę po prostu tak jak było. Ja się nie znam na procedurach medycznych. Tak samo moja bratowa i koleżanki były u lekarzy innych niż ja po zrobionym teście i od razu bez USG miały założoną kartę ciąży, więc chyba jest możliwe założenie karty ciąży zanim pokaże się bijące serduszko
Nie mój problem w co wierzysz, a co nie. Ja mówię jak było i nie mam żadnego powodu żeby kłamaćnie wierze w to. Przecież beta może oznaczać oznaczać również zmiany rakowe w organizmie, więc jak mogą założyć kartę ciąży, bez jakiegokolwiek sprawdzenia czy ona w ogóle jest ?
Nie na podstawie samej bety czy testu, ale badania ginekologicznego. U niektórych kobiet dokładnie widać, że kobieta jest w ciąży podczas takiego badania. Myślę, że jakby lekarz miał wątpliwości co do szyjki a piersi nie wyglądały by charakterystycznie jak u kobiet ciąży lekarz nie założył by karty ciąży.nie wierze w to. Przecież beta może oznaczać oznaczać również zmiany rakowe w organizmie, więc jak mogą założyć kartę ciąży, bez jakiegokolwiek sprawdzenia czy ona w ogóle jest ?
Tak dokładnie lekarz po zbadaniu mnie powiedział, że szyjka jest spulchniona, a badania piersi nie miałam. I każda moja znajoma, która była w ciąży też na tej podstawie miała założoną książeczkę ciążySpokojnie dziewczyny. Lekarz pewnie założył kartę ciąży po badaniu ginekologicznym i badaniu piersi. Widać było że to ciąża (spulchniona szyjka, piersi powiększone, tkliwe, brodawki wrażliwe itp.) . Na NFZ tak robią bardzo często, jeżeli nie ma możliwości zrobienia USG na miejscu. Ja tak też miałam 10lat temu w ciąży z synem. Fakt kart ciąży mi nie założyła ale na pierwszej wizycie 5tc. stwierdziła ciążę właśnie przez badanie. Dostałam sterowanie na USG które wykonałam w 6tg. i wróciłam do niej z badaniem i wtedy wystawiła kartę ciąży. Dodam że na USG nie było serduszka, bo za wrześnie. Także ja wierzę że są lekarze którzy przed zobaczeniem serduszka na USG zakładają kartę ciąży. Dodam, że bety HCG też nie miałam robionej w pierwszej ciąży.