reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bhp

no i znów ja piszę...dziś mój mały zakleił sobie oko mydłem:wściekła/y: zostawiłam go w łazience bo mył sobie ręce ja poszłam do kuchni ziemnieki obmyć do obiadu prawie już skończyłam a on krzyczy mama ratunku oko, poszłam patrze a on sobie mydłem nasmarował na grubo!!!!!!! umyłam szybko wodą i na szczęście jest ok:blink:
 
reklama
kasira wybacz ale to zabawne;-):-):-D

Emilka czesto robi sobie krzywde w wannie bo skacze jak szalona i robi sobie ala o wlasne zabawki:tak:
 
KASIRKA - widze, ze dosc czesto Wam sie jakies male "wypadki" zdarzaja ;-)
Mam nadzieje, ze oczko ok....
Na pocieszenie napisze - Kuba 2 dni temu wysmarowal sobie buzie czarna pasta do butow....lacznie z ustami :sorry2:
Jakie mialam piekne murzyniatko....:-p
 
Kasirko, no coz zdazylo sie, pewnie nie pierwszy i nie ostatni raz niestety. Przynajmniej widac, ze Macius do tych pomyslowych nalezy.

Anetko murzyniatko powiadasz :-D:-D:-D:-D

A moj sie w krowe zmienil i sianko naszego kroliczka zaczal zjadac. Mamy takie zbite w palki no i on pewnie myslal, ze to chrupki :confused:
 
A moj Oleczek kochany wczoraj piaseczku pojadl i blotko bo na ogrodzie mamy taki spadi w jednym miejscu jest wilgotno,a on lopatko pogrzebal i do buzki,myslalam ze wyjde z siebie...
 
wczoraj mnie moje kochane dziecko zamknelo na tarasie:szok::-D:tak:potrafi klamke tylko na dol spuscic i jak ja prosilam zeby sie postarala do gory podniesc to pobiegla po krzeselko i jeszcze mocniej te klamke opuscila i bylam uwieziona na amen:tak:a Emilka wtedy zaczela wolac ze chce "aaa-kupke" ja patrzylam na nia przez szybe a ona bidulka plakal bo nie mial jej kto na nocniczek posadzic:-(z tej opresji wybawila mnie sasiadka i weszla do nas do chatki przez okno w sypialni:tak:potlukl sie moj ulubiony swiecznik przy otwieraniu okna no ale ja bylam wolna:-):-D
ciekaw ile razy jeszcze mi sie ta sytuacja powtorzy:-):-p
 
reklama
Do góry