reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Bicie serca - przy jakim beta hcg?

Daj znać po wizycie jak wygląda sytuacja .
Niestety wczoraj lekko zakrwawiłam. Byłam u swojego ginekologa i dał mi dwie opcje do wyboru - pozostanie w domu i czekanie na pełne poronienie lub skierowanie do szpitala i czekanie na oddziale. Wybrałam pierwszą opcję, bo wydaje mi się, że łatwiej to zniosę w domowym zaciszu. Nie dostałam żadnych leków, ponieważ lekarz nie wykrył tętna. Na tą chwilę nie krwawię. W czwartek mam się zgłosić na kolejną kontrolę, oczywiście jeśli dojdzie do krwawienia.
 
reklama
Niestety wczoraj lekko zakrwawiłam. Byłam u swojego ginekologa i dał mi dwie opcje do wyboru - pozostanie w domu i czekanie na pełne poronienie lub skierowanie do szpitala i czekanie na oddziale. Wybrałam pierwszą opcję, bo wydaje mi się, że łatwiej to zniosę w domowym zaciszu. Nie dostałam żadnych leków, ponieważ lekarz nie wykrył tętna. Na tą chwilę nie krwawię. W czwartek mam się zgłosić na kolejną kontrolę, oczywiście jeśli dojdzie do krwawienia.
W którym tygodniu dokładnie jesteś ?

Słuchaj no, krwawienie jak krwawienie, ja krwawiłam 2 razy, a w 12 tygodniu miałam krwotok, także ...

Teraz kwestia tylko tego w którym tygodniu dokładnie jesteś.
 
W którym tygodniu dokładnie jesteś ?

Słuchaj no, krwawienie jak krwawienie, ja krwawiłam 2 razy, a w 12 tygodniu miałam krwotok, także ...

Teraz kwestia tylko tego w którym tygodniu dokładnie jesteś.
Według OM 7+5 tc. Lekarka (NFZ) 05.05 wpisała w kartę 6+5 tc 🤯 na tej feralnej wizycie zauważyłam jej sceptyczne nastawienie do przebiegu ciąży. Zarodek 0,17 cm, obecny YS, brak FHR. Nie chciała mi dać skierowania na żadne badania, a po to m.in. się do niej udałam. 08.05. poszłam do swojego ginekologa (prywatnie), na usg był widoczny zarodek 0,31 cm (wg USG 6+0 tc), obecny YS, brak FHR. Lekarz starał się mnie przygotować na najgorsze. 12.05. pojawiło się jednorazowe lekkie krwawienie/plamienie. Zaniepokojona znowu poszłam do ginekologa (prywatnie) i stwierdził, że zarodek nie urósł, a wręcz zaczął maleć (0,24 cm), w dalszym ciagu brak FHR. Od poniedziałku nie było większych ekscesów, mikro plamienie, leciutki dyskomfort w podbrzuszu. Czekam…

Madziu, dziękuję za próby pocieszenia. Domyślam się, że krwawiłaś już po tym jak stwierdzono tętno u płodu. W tej sytuacji lekarze mają inne podejście do ciąży, jest co ratować. Mi nie dają już szans na prawidłowy przebieg ciąży 😢 wiem, że każda ciąża jest inna. Jednak nadzieja powoli gaśnie, staram się pogodzić ze stratą.
 
W którym tygodniu dokładnie jesteś ?

Słuchaj no, krwawienie jak krwawienie, ja krwawiłam 2 razy, a w 12 tygodniu miałam krwotok, także ...

Teraz kwestia tylko tego w którym tygodniu dokładnie jesteś.

Ale przecież miałaś tętno zarodka, płodu.
A u autorki 3 różnych lekarzy nie wykryło tętna - nie wiem, jak możesz porównywać te sytuacje
 
Ale przecież miałaś tętno zarodka, płodu.
A u autorki 3 różnych lekarzy nie wykryło tętna - nie wiem, jak możesz porównywać te sytuacje
Właśnie to jest główna różnica pomiędzy naszymi przypadkami. Do 08.05 czekałam na tętno, które niestety się nie pojawiło. Gwoli ścisłości, byłam u dwóch lekarzy 😊

Podchodzę do tematu bardzo racjonalnie, dziewczyny po prostu starają się podnieść na duchu, co w gruncie rzeczy może okazać się nieocenionym wsparciem. Jak to mówią - wiara czyni cuda. Może już nie w moim przypadku, ale myślę, że takie wsparcie i danie nadziei, wielu kobietom może pomóc zmienić nastawienie i w jakimś stopniu przyczyni się do happy endu. Super, że jest takie miejsce, gdzie można porozmawiać na takie tematy 🥰
 
Według OM 7+5 tc. Lekarka (NFZ) 05.05 wpisała w kartę 6+5 tc 🤯 na tej feralnej wizycie zauważyłam jej sceptyczne nastawienie do przebiegu ciąży. Zarodek 0,17 cm, obecny YS, brak FHR. Nie chciała mi dać skierowania na żadne badania, a po to m.in. się do niej udałam. 08.05. poszłam do swojego ginekologa (prywatnie), na usg był widoczny zarodek 0,31 cm (wg USG 6+0 tc), obecny YS, brak FHR. Lekarz starał się mnie przygotować na najgorsze. 12.05. pojawiło się jednorazowe lekkie krwawienie/plamienie. Zaniepokojona znowu poszłam do ginekologa (prywatnie) i stwierdził, że zarodek nie urósł, a wręcz zaczął maleć (0,24 cm), w dalszym ciagu brak FHR. Od poniedziałku nie było większych ekscesów, mikro plamienie, leciutki dyskomfort w podbrzuszu. Czekam…

Madziu, dziękuję za próby pocieszenia. Domyślam się, że krwawiłaś już po tym jak stwierdzono tętno u płodu. W tej sytuacji lekarze mają inne podejście do ciąży, jest co ratować. Mi nie dają już szans na prawidłowy przebieg ciąży 😢 wiem, że każda ciąża jest inna. Jednak nadzieja powoli gaśnie, staram się pogodzić ze stratą.
Przykro mi 😢

A jeśli o mnie chodzi to pierwsze krwawienie miałam jeszcze przed tętnem, lekarz wtedy powiedział, że nie może mi wypisać w razie czego żadnego L4 no bo właśnie - serce wtedy jeszcze nie biło więc no ... niby jestem w ciąży, ale bez tętna karty mi nie założy.
Wtedy był to ciężki moment, martwiliśmy się każdego dnia . Każda moja wizyta w ubikacji to był taki stres ...
Nie mniej no ... jakoś nam się poszczęściło i potem to serce już zaczęło bić.

Jeszcze raz bardzo mi przykro. Trzymam kciuki i daj znać o sobie 🫂
 
reklama
Przykro mi 😢

A jeśli o mnie chodzi to pierwsze krwawienie miałam jeszcze przed tętnem, lekarz wtedy powiedział, że nie może mi wypisać w razie czego żadnego L4 no bo właśnie - serce wtedy jeszcze nie biło więc no ... niby jestem w ciąży, ale bez tętna karty mi nie założy.
Wtedy był to ciężki moment, martwiliśmy się każdego dnia . Każda moja wizyta w ubikacji to był taki stres ...
Nie mniej no ... jakoś nam się poszczęściło i potem to serce już zaczęło bić.

Jeszcze raz bardzo mi przykro. Trzymam kciuki i daj znać o sobie 🫂
U mnie niestety się nie poszczęściło 😞 diagnoza - poronienie chybione. Czekałam w domu na krwawienie, ale nic się nie działo przez ponad dwa tygodnie. Zdecydowałam się na farmakologiczną indukcję poronienia w szpitalu i na szczęście obyło się bez łyżeczkowania. Nie wiem co było przyczyną, testy genetyczne nie wskazały żadnych nieprawidłowości w kariotypie. Mam tylko nadzieję, że następnym razem wszystko zakończy się pomyślnie.
 
reklama
Do góry