reklama
cześć dziewczyny
ja też wiecej was czytam niż się udzielam ale ja też mam taki sam problem z Filipem też jest taki lękliwy i ma takie same objawy jak wasze dzieciaczki. Też myślę ze to nic poważnego bo mój lekarz mówi że rozwija się prawidłowo i żadnych odchyleń od normy nie widzi.
Mam też pytanie odnośnie mat edukacyjnych czy macie takie dla swoich maluchów jeśli tak to jakie są wasze opinie na ich temat.
ja też wiecej was czytam niż się udzielam ale ja też mam taki sam problem z Filipem też jest taki lękliwy i ma takie same objawy jak wasze dzieciaczki. Też myślę ze to nic poważnego bo mój lekarz mówi że rozwija się prawidłowo i żadnych odchyleń od normy nie widzi.
Mam też pytanie odnośnie mat edukacyjnych czy macie takie dla swoich maluchów jeśli tak to jakie są wasze opinie na ich temat.
Czy u was tez jest taka zazdrosc o jedzenie? u nas sie zaczelo w tym tygodniu. Jak dotad zawsze dalam rade karmic najpierw jednego a potem drugiego, a teraz jak widza butelke to jest wrzask, ze drugi tez chce, a nie daj Boze bym siadla z jednym do karmienia lyzeczka to drugi tak protestuje az dostanie tez, co to za glodomory!:-)
ankos86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2012
- Postów
- 479
cailina moje są z 37tc6dn więc to już nie jako wcześniaki.
ale Gabrysia miała zaraz po porodzie podawany magnez w kroplówce bo trochę biedulka była przetrzymana bo ja sn rodziłam a ona była 2. i teraz się obawiam że to może przez ten poród itd. też rozwija się prawidłowo. już nawet próbuje siadać, chwyta się wszystkiego co ma pod ręką i dźwiga się do góry. ale niestety żadne nie przekręca się jeszcze z brzuszka na plecy i na odwrót :-( ale przyjdzie i na to czas.
a co do łyżeczek to u nas bunt. gabrysia zjada tylko jabłko, marchewką pluje (ale też ma problemy z trawieniem marchewki bo jak zjadła to w takiej samej postaci była w pieluszce) a michał od kilku dni niczego nie przełyka oprócz mleka z butli i tylko naciąga się, pluje (a tak ślicznie obydwoje sobie radzili z łyżeczką)
i mam do was prośbę.
bo mam wrażenie że ja za mało im urozmaicam to jedzenie. bo kaszkę z jabłkiem dostają na noc a w dzień pija mleko i przed południem gabi je jabłko , michał pluje ale walczymy z tym i po południu jeszcze ta marchewka którą teraz obydwoje plują. dziś zrobiłam im marchewkę z ziemniakiem ale też na śliniaku wszystko wylądowało.
jak u was wygląda jadłospis dzieci? jakby któraś mogła mnie wspomóc???!!! jak na te skończone 5 mies mogę im urozmaicać? ile kaszek? kleiku? bo gdzie zaglądne do internertu to co innego polecają
ale Gabrysia miała zaraz po porodzie podawany magnez w kroplówce bo trochę biedulka była przetrzymana bo ja sn rodziłam a ona była 2. i teraz się obawiam że to może przez ten poród itd. też rozwija się prawidłowo. już nawet próbuje siadać, chwyta się wszystkiego co ma pod ręką i dźwiga się do góry. ale niestety żadne nie przekręca się jeszcze z brzuszka na plecy i na odwrót :-( ale przyjdzie i na to czas.
a co do łyżeczek to u nas bunt. gabrysia zjada tylko jabłko, marchewką pluje (ale też ma problemy z trawieniem marchewki bo jak zjadła to w takiej samej postaci była w pieluszce) a michał od kilku dni niczego nie przełyka oprócz mleka z butli i tylko naciąga się, pluje (a tak ślicznie obydwoje sobie radzili z łyżeczką)
i mam do was prośbę.
bo mam wrażenie że ja za mało im urozmaicam to jedzenie. bo kaszkę z jabłkiem dostają na noc a w dzień pija mleko i przed południem gabi je jabłko , michał pluje ale walczymy z tym i po południu jeszcze ta marchewka którą teraz obydwoje plują. dziś zrobiłam im marchewkę z ziemniakiem ale też na śliniaku wszystko wylądowało.
jak u was wygląda jadłospis dzieci? jakby któraś mogła mnie wspomóc???!!! jak na te skończone 5 mies mogę im urozmaicać? ile kaszek? kleiku? bo gdzie zaglądne do internertu to co innego polecają

pikka
Fanka BB :)
Moja Tosia też się tak wystrasza i jakby nawet resztki odruchu moro miała...
też się nad tym zastanawiałam czy to normalne, ale skoro piszecie że i u was podobnie to pewnie tak...
ankos spróbuj jakąś zupkę upichcić. marchewka do tego ziemniak troszkę pietruszki, za parę dni i selera i mięsko powoli wprowadzać można. Te zupki wtedy też lepsze już są niż takie cuś. I różne smaki zupek próbuj, mozna dynię dodać, dosyć szybko też brokuła chyba itd. Do owoców można kleiku dosypać żeby takie kwaśne nie były. A tych owoców też jest trochę- jabłko, banan, jagody, gruszki... można mieszać ze sobą kleiku albo jakiegoś sinlaca dosypać i zawsze to coś innego wyjdzie
a na wieczór kaszkę w różnych smakach
Pooglądaj jakie słoiczki są,to Cię zainspirują może i szelej :-)

ankos spróbuj jakąś zupkę upichcić. marchewka do tego ziemniak troszkę pietruszki, za parę dni i selera i mięsko powoli wprowadzać można. Te zupki wtedy też lepsze już są niż takie cuś. I różne smaki zupek próbuj, mozna dynię dodać, dosyć szybko też brokuła chyba itd. Do owoców można kleiku dosypać żeby takie kwaśne nie były. A tych owoców też jest trochę- jabłko, banan, jagody, gruszki... można mieszać ze sobą kleiku albo jakiegoś sinlaca dosypać i zawsze to coś innego wyjdzie


Tak jak pisze pikka ja robiłam bardzo podobnie, i u mnie podobnie Maksik zjada wszystko dosłownie co mu dam a Milenka niebardzo, troche zje i zaraz wypycha jezyczkiem wszystko normalnie czasem niemam do niej nerwow , ale co zrobic :-)
Oj to u mnie to wprowadzanie wyglada bardzo ubogo-dopiero wyprobowalismy :marchewke,banan,gruszkei jablko .jeszcze zupek nie dawalam.desrkow tez nie jedza zbyt duzo.ile wam dzieciaczki zjadaja na raz takich dan???
a co do kleikow to mialam zrobic kukurydziany ale wyszedl mi taki rzadki i wylalam.te kleiki to mozna dosypywac do owocow bez zadnego przygotowania wczesniej?
a co do kleikow to mialam zrobic kukurydziany ale wyszedl mi taki rzadki i wylalam.te kleiki to mozna dosypywac do owocow bez zadnego przygotowania wczesniej?
pikka
Fanka BB :)
u nas tak różowo z jedzeniem też nie jest
młode troche pomemlają i tyle, jedzeniem to trudno nazwać. wprowadzone też kilka produktów dopiero. Do owoców dodają kleiku już rozrobionego z wodą żeby bardziej mdłe były i wtedy stają się dla nich bardziej zjadliwe
A jak za rzadki wyszedł do mogłaś jeszcze kleiku dosypać to by zgęstniał 



reklama
Ja kleiku itp. w butelkach nie stosuje, bo tu tego nie polecaja (wrecz zakazuja), ale moje chetnie jedza z butelki. Rano baby rice z owocem (cos a la kaszka ryzowa) a po poludniu warzywa-jak nowe to pojedynczo przez pierwszy dzien, a potem mieszane, na razie jedza ziemniaki, pasternak, marchewke i kabaczka, a z owocow jablko i banana, na razie malo bo przez wczesniactwo musielismy czekac do 4 miesiaca wieku korygowanego (3 tygodnie temu) ale idzie im jak z platka, maja dobry apetyt i niezle sobie radza z malymi grudkami. No i z kubeczka tez juz niezle wode pija! Nie wiem jednak co ci poradzic Ankos, bo moze moje po prostu maja apetyt po mnie, no a poza tym wszystkie te warzywa co wprowadzamy sa w miare slodkie (tu takie radza dawac na poczatku). Z miesem na razie czekam, chce najpierw wiecej warzyw wprowadzic, no i pare owocow. Dzis w menu znowu kabaczek a jutro avocado, ciekawe jak im zasmakuje cos zielonego;-).
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 187 tys
E
- Odpowiedzi
- 274
- Wyświetleń
- 39 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: