reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

reklama
cześć dziewczyny
ja też wiecej was czytam niż się udzielam ale ja też mam taki sam problem z Filipem też jest taki lękliwy i ma takie same objawy jak wasze dzieciaczki. Też myślę ze to nic poważnego bo mój lekarz mówi że rozwija się prawidłowo i żadnych odchyleń od normy nie widzi.
Mam też pytanie odnośnie mat edukacyjnych czy macie takie dla swoich maluchów jeśli tak to jakie są wasze opinie na ich temat.
 
Czy u was tez jest taka zazdrosc o jedzenie? u nas sie zaczelo w tym tygodniu. Jak dotad zawsze dalam rade karmic najpierw jednego a potem drugiego, a teraz jak widza butelke to jest wrzask, ze drugi tez chce, a nie daj Boze bym siadla z jednym do karmienia lyzeczka to drugi tak protestuje az dostanie tez, co to za glodomory!:-)
 
cailina moje są z 37tc6dn więc to już nie jako wcześniaki.
ale Gabrysia miała zaraz po porodzie podawany magnez w kroplówce bo trochę biedulka była przetrzymana bo ja sn rodziłam a ona była 2. i teraz się obawiam że to może przez ten poród itd. też rozwija się prawidłowo. już nawet próbuje siadać, chwyta się wszystkiego co ma pod ręką i dźwiga się do góry. ale niestety żadne nie przekręca się jeszcze z brzuszka na plecy i na odwrót :-( ale przyjdzie i na to czas.
a co do łyżeczek to u nas bunt. gabrysia zjada tylko jabłko, marchewką pluje (ale też ma problemy z trawieniem marchewki bo jak zjadła to w takiej samej postaci była w pieluszce) a michał od kilku dni niczego nie przełyka oprócz mleka z butli i tylko naciąga się, pluje (a tak ślicznie obydwoje sobie radzili z łyżeczką)
i mam do was prośbę.
bo mam wrażenie że ja za mało im urozmaicam to jedzenie. bo kaszkę z jabłkiem dostają na noc a w dzień pija mleko i przed południem gabi je jabłko , michał pluje ale walczymy z tym i po południu jeszcze ta marchewka którą teraz obydwoje plują. dziś zrobiłam im marchewkę z ziemniakiem ale też na śliniaku wszystko wylądowało.
jak u was wygląda jadłospis dzieci? jakby któraś mogła mnie wspomóc???!!! jak na te skończone 5 mies mogę im urozmaicać? ile kaszek? kleiku? bo gdzie zaglądne do internertu to co innego polecają:szok:
 
Moja Tosia też się tak wystrasza i jakby nawet resztki odruchu moro miała...:szok: też się nad tym zastanawiałam czy to normalne, ale skoro piszecie że i u was podobnie to pewnie tak...

ankos spróbuj jakąś zupkę upichcić. marchewka do tego ziemniak troszkę pietruszki, za parę dni i selera i mięsko powoli wprowadzać można. Te zupki wtedy też lepsze już są niż takie cuś. I różne smaki zupek próbuj, mozna dynię dodać, dosyć szybko też brokuła chyba itd. Do owoców można kleiku dosypać żeby takie kwaśne nie były. A tych owoców też jest trochę- jabłko, banan, jagody, gruszki... można mieszać ze sobą kleiku albo jakiegoś sinlaca dosypać i zawsze to coś innego wyjdzie :tak: a na wieczór kaszkę w różnych smakach :tak: Pooglądaj jakie słoiczki są,to Cię zainspirują może i szelej :-)
 
Tak jak pisze pikka ja robiłam bardzo podobnie, i u mnie podobnie Maksik zjada wszystko dosłownie co mu dam a Milenka niebardzo, troche zje i zaraz wypycha jezyczkiem wszystko normalnie czasem niemam do niej nerwow , ale co zrobic :-)
 
Oj to u mnie to wprowadzanie wyglada bardzo ubogo-dopiero wyprobowalismy :marchewke,banan,gruszkei jablko .jeszcze zupek nie dawalam.desrkow tez nie jedza zbyt duzo.ile wam dzieciaczki zjadaja na raz takich dan???
a co do kleikow to mialam zrobic kukurydziany ale wyszedl mi taki rzadki i wylalam.te kleiki to mozna dosypywac do owocow bez zadnego przygotowania wczesniej?
 
Czesc dziewczyny!Duzo pprezentow zycze i chwalcie sie co dostaly fajnego wasze maluchy!U nas dzis mrozno to pewnie Mikolaj przyjedzie!
 
u nas tak różowo z jedzeniem też nie jest:no: młode troche pomemlają i tyle, jedzeniem to trudno nazwać. wprowadzone też kilka produktów dopiero. Do owoców dodają kleiku już rozrobionego z wodą żeby bardziej mdłe były i wtedy stają się dla nich bardziej zjadliwe:tak: A jak za rzadki wyszedł do mogłaś jeszcze kleiku dosypać to by zgęstniał :happy2:
 
reklama
Ja kleiku itp. w butelkach nie stosuje, bo tu tego nie polecaja (wrecz zakazuja), ale moje chetnie jedza z butelki. Rano baby rice z owocem (cos a la kaszka ryzowa) a po poludniu warzywa-jak nowe to pojedynczo przez pierwszy dzien, a potem mieszane, na razie jedza ziemniaki, pasternak, marchewke i kabaczka, a z owocow jablko i banana, na razie malo bo przez wczesniactwo musielismy czekac do 4 miesiaca wieku korygowanego (3 tygodnie temu) ale idzie im jak z platka, maja dobry apetyt i niezle sobie radza z malymi grudkami. No i z kubeczka tez juz niezle wode pija! Nie wiem jednak co ci poradzic Ankos, bo moze moje po prostu maja apetyt po mnie, no a poza tym wszystkie te warzywa co wprowadzamy sa w miare slodkie (tu takie radza dawac na poczatku). Z miesem na razie czekam, chce najpierw wiecej warzyw wprowadzic, no i pare owocow. Dzis w menu znowu kabaczek a jutro avocado, ciekawe jak im zasmakuje cos zielonego;-).
 
Do góry