reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Boję się że będę złą matką

Mamuśka011

Początkująca w BB
Dołączył(a)
23 Październik 2018
Postów
28
Witam pewnie będzie pełno komentarzy typu,,jesteś niedojrzala na dziecko ",, po co zachodzilas w ciążę skoro teraz rozpaczasz" ale ja na prawdę potrzebuje porady a może miałyscie tak samo i po porodzie wszystko się zmieniło. To moja pierwsza ciąża 23 Tc będę miała córeczkę. Ciąża nieplanowana fakt ale od początku chciana przeze mnie jak i przez męża Bardzo cieszylismy się i nie mogliśmy się doczekać on nadal a ja od tygodnia nie wiem co mam ze sobą zrobić zaczęło się od wizyty u koleżanki która wyszła ze szpitala z nowonarodzoną córką kiedy widziałam jak jej dobrze idzie z jaką pewnością bierze małą na ręce przewija karmi... Przestraszyłam się ją bałam się te maleństwo wziąć na ręce a przecież sama za chwilę mam mieć takie;( wróciłam do domu i zamiast cieszyć się że zaraz sama będę miała swoje szczęście przy sobie płakałam bo panicznie boję się że będę złą matką że niee będę potrafiła zająć się takim maleństwem że zrobię jej krzywdę, że moje dziecko mnie nie pokocha... Od tygodnia płaczę i myślę że moje dziecko ma najgorszą matkę na świecie nie mam pojęcia skąd mi się to wzięło rozumie hormony i te sprawy ale ja już nie wiem co robić mąż mi powtarza że będę najlepszą mama na świecie i damy sobie świetnie radę ale ja tak bardzo się boję kocham te maleństwo i chce żeby było że mną szczęśliwe ale ten strach mnie po prostu zniechęca do wszystkiego. Czy ktoś z was tak miał? Aż tak? Bo wiem że każda mama się boi ale u mnie to już jest tragedia
 
reklama
Rozwiązanie
U
Wszystko przyjdzie z czasem. Urodzisz, weźmiesz maleństwo na ręce już będziesz wiedziała co robić. Każda mama boi się że sobie nie poradzi to normalne. Zobaczysz wszystko "załączy" się automatycznie
Również nie miałam żadnego instynktu w pierwszej ciąży. Patrzyłam na obce dzieci i nie czułam nic, dalej ich nie lubiłam, nie chciałam dotykać, nie chciałam chodzić do koleżanek z dziećmi bo zwyczajnie ich nie lubiłam. Pierwsze dwa tygodnie po porodzie były dla mnie ciężkie bo moja matka i partner byli na okrągło i prawie dziecka w rękach nie miałam tylko każdy je przewijał i nosił tylko nie ja bo "ja to się jeszcze zdążę nacieszyć" powiem ci że płakałam niemiłosiernie jak już był wieczór i zostawałam z córką sam na sam.
Ale, ale.. jak już dopadłam się do dziecka kiedy wreszcie zostawałam na całe dnie z nią sam na sam to wreszcie pojawiło się szczęście, radość, miłość, zmęczenie oczywiście też i często również nie wiedziałam jeszcze czego mała potrzebuje ale z biegiem czasu było coraz lepiej.
To ja jako matka wiedziałam co lubi, co ją interesuje w danym momencie życia, co jej śpiewać, jak kołysać, co w ubiorze ją denerwuje więc Ty też się kochaniutka nie martw!
Nie będzie prosto bo zmęczenie też da ci pewnie w kość ale co do miłości to pojawi się po porodzie. U mnie takie miłosne uderzenie było zaraz po tym jak dali mi małą na ręce i poczułam jej zapach. Najśliczniejszy na świecie zapach, nieporównywalny do niczego innego i te mikroskopijnie małe rączki, nóżki wszystko. <3
Będziesz cudowną mamą swojego dzieciątka. Buziaki. :*
 
To normalne, że się boisz, a ciążowe hormony swoje dokładają i nie ułatwiają sprawy...
Ze swoim dzieckiem jest zupełnie inaczej - instynkt itd.. Jak urodzilam, to pierwszy raz gdy musiałam przewinąć był stres, ale po kilku dniach masz wrażenie, że robiłaś to całe życie..
Ale może pomyśl o szkole rodzenia? Poczujesz się pewniej, poszerzysz wiedzę, i rozmawiając z innymi przyszłymi mamami przekonasz się, że twoje obawy są zupełnie normalne, że wiele kobiet takie ma.
Na pewno będziesz najlepszą mamą dla swojej córki [emoji106]
 
Witam pewnie będzie pełno komentarzy typu,,jesteś niedojrzala na dziecko ",, po co zachodzilas w ciążę skoro teraz rozpaczasz" ale ja na prawdę potrzebuje porady a może miałyscie tak samo i po porodzie wszystko się zmieniło. To moja pierwsza ciąża 23 Tc będę miała córeczkę. Ciąża nieplanowana fakt ale od początku chciana przeze mnie jak i przez męża Bardzo cieszylismy się i nie mogliśmy się doczekać on nadal a ja od tygodnia nie wiem co mam ze sobą zrobić zaczęło się od wizyty u koleżanki która wyszła ze szpitala z nowonarodzoną córką kiedy widziałam jak jej dobrze idzie z jaką pewnością bierze małą na ręce przewija karmi... Przestraszyłam się ją bałam się te maleństwo wziąć na ręce a przecież sama za chwilę mam mieć takie;
brawo! jesteś najlepszą matką dla swojej dzidzi;-), gdybyś nie była, w ogóle byś nie myślała "co potem". Także kochana, głowa do góry i ciesz się życiem. To jest normalne ten strach, mój mąż też tak miał. Zostawiłam go z pierwszym synkiem na chwilę i poszłam pod prysznic na drugi dzień, miał go tylko przewinąć...Ja się zdążyłam wykąpać, a on nie dość, że nie przewinął, to jeszcze ubranko zalane i jemu też się dostało...to tylko trema, dobrze ją mieć i będziecie miały piękne życie. Spokojnej ciąży;-)
 
Twoje obawy są normalne! Ja akurat starałam się o ciąże przez cały rok każdy test to był płacz z rozczarowania i pewnego dnia zrobiłam test bo jeszcze miałam ostatni a tam od razu dwie krechy i wiesz co? Po pierwszych łzach ze szczęścia i skakaniu po łóżku razem z uradowanym mężem rozryczalam się przerażona że co my najlepszego zrobiliśmy że ja się nie nadaje na matkę itd itd. miałam CC i jak mąż się zajmował w ten dzień dzieckiem to służyłam mu super radami: "uważaj bo ureiesz jej nogę" (mąż super sobie radził i nawet nie było przesłanek żeby takie głupoty mu mówić) a jak przebierałam już wieczorem to tak się bałam że zrobię jej krzywdę że Ci mówię. Teraz wspominam to z uśmiechem na twarzy tym bardziej że miałam super wsparcie ze strony położnej która mi powiedziała że świetnie sobie radzę i jestem dla mojej córeczki najlepsza mama na świecie. Dostałam takiego kopa że przestałam się bać:) życzę szczęśliwego rozwiązania:) powodzenia
 
jak bym o sobie czytała...im bliżej końca tym strachów więcej...czytam teraz "Bajki terapeutyczne dla kobiet w ciąży" i to mnie relaksuje. No bo taka huśtawka, tu szał radości, a z drugiej strony, czy ja dam radę?A odwrtou już nie ma.
 
Ja powiem tak... Moje dziecko było planowane, tylko ja nie zdążyłam się z tym oswoić i w pierwszym cyklu zaszła a potem płacz, 3 miesiące to werczalam na męża i jedna myśl... co my zrobiliśmy?! Przez cc urodziłam i baby blues 2 tygodnie i płacz non stop jaka ja jestem zła matką(do tego "budowały" mnie słowa pielęgniarki jak usłyszałam co z ciebie za matka jak ty własnego dziecka nie umiesz nakarmić). Robiłam koło tego Dziecka to co musiałam czyli karmilam kapałam przewijalam itp żeby sobie zrobić dobrze. Tzn wyszłam z założenia że jak się Nim zajmę to nie będzie płakał i "nic nie będzie ode mnie chciał". Po trzech miesiącach zdałam sobie sprawę że nie mogę bez Niego żyć a właściwie to jest moje życie. Wszystko przyjdzie z czasem, nie stresuj się bo to blokuje jeszcze bardziej. A najlepsze jest to że teraz się zastanawiasz skąd Ty będziesz wiedzieć, że coś tam... będziesz wiedzieć i wtedy pomyślisz skąd ja ta wiem? Instynkt... słuchaj go bo jest najlepszym doradcą
 
Mysle ze same takie twoje obawy juz dobrze swiadcza o tym jak kochasz i juz martwisz sie o dziecko,bedzie dobrze,bedziesz za pare lat przwijac pieluche z zamknietymi oczami i wspominac jak to sie balas:)
 
reklama
Chyba kazda kobieta tak sie czasem czuje, ze co tu duzo pisac
Nie podola i nie ogarnie. I chyba wiele z nas czasem mysli ze ktos lub wszyscy radza sobie lepiej. Na szczescie w wiekszosci dzieje sie to tylko w naszych glowach. Spojrz wyzej tyle super babek Ci pisze tez mialam taka rozkmine. Wiec to jak najbardziej normalne. Z malym bobaskiem nie zawsze jest latwo, ale na pewno jest warto! Sama zobaczysz jakiego pozytywnego kopa Ci to da jak maluch pojawi sie na swiecie. I nim sie zorientujesz bedziesz wiedziala co jest najlepsze dla Twojego dziecka. I bedziesz sie czula jak super mama. Wiec glowa do gory. Ah i mi tez mowili ( glownie wlasna mama)ze sama nie ogarne, a teraz same ochy i achy. A to tylko dlatego ze robilam to co uwazalam za sluszne. A nim sie urodzila moja corka to nawet nie wiedzialam jak wyglada pieluszka z bliska i w zyciu nie trzymalam niemowlaka na rekach. Hahaha. Ta dezorientacja naprawde mija
 
reklama
Witam pewnie będzie pełno komentarzy typu,,jesteś niedojrzala na dziecko ",, po co zachodzilas w ciążę skoro teraz rozpaczasz" ale ja na prawdę potrzebuje porady a może miałyscie tak samo i po porodzie wszystko się zmieniło. To moja pierwsza ciąża 23 Tc będę miała córeczkę. Ciąża nieplanowana fakt ale od początku chciana przeze mnie jak i przez męża Bardzo cieszylismy się i nie mogliśmy się doczekać on nadal a ja od tygodnia nie wiem co mam ze sobą zrobić zaczęło się od wizyty u koleżanki która wyszła ze szpitala z nowonarodzoną córką kiedy widziałam jak jej dobrze idzie z jaką pewnością bierze małą na ręce przewija karmi... Przestraszyłam się ją bałam się te maleństwo wziąć na ręce a przecież sama za chwilę mam mieć takie;( wróciłam do domu i zamiast cieszyć się że zaraz sama będę miała swoje szczęście przy sobie płakałam bo panicznie boję się że będę złą matką że niee będę potrafiła zająć się takim maleństwem że zrobię jej krzywdę, że moje dziecko mnie nie pokocha... Od tygodnia płaczę i myślę że moje dziecko ma najgorszą matkę na świecie nie mam pojęcia skąd mi się to wzięło rozumie hormony i te sprawy ale ja już nie wiem co robić mąż mi powtarza że będę najlepszą mama na świecie i damy sobie świetnie radę ale ja tak bardzo się boję kocham te maleństwo i chce żeby było że mną szczęśliwe ale ten strach mnie po prostu zniechęca do wszystkiego. Czy ktoś z was tak miał? Aż tak? Bo wiem że każda mama się boi ale u mnie to już jest tragedia
Kochana dziewczyny piszą cała prawdę. ten strach jest normalny i większość.swiezo upieczonych mam je ma choć w różnym natezeniu . wiem też że dużo zależy od danej osoby jaki ma charakter .są osoby które się boją ale nie zagłębiają się w ten strach .ich przewodnią myśl ..nie no jakoś to będzie
. i uwierz że dzieci daja siłę by 'walczyc ' a.nie poddawać się na starcie .zobaczysz:)
w twoim przypadku najlpiej by było zapisać się na szkołę rodzenia a jeśli nie to na YouTube masz pełno filmików instruktażowych i na lalce w domu możesz ćwiczyć ale powiem ci że wszystkiego się nauczysz wręcz 'po swojemu' tylko musisz dać sobie szansę i zlać ludzi wokół ciebie kiedy będą ci patrzec na ręce.. każdy od.czegos.zaczyna/la a reszta przyjdzie z czasem
w ogóle najlepiej dociera się człek z noworodkiem kiedy właśnie jest maleńki. nie tak ruchliwy jak starszy bobas ..wtedy tak najlepiej i.jeśli np chcesz kp sukcesywnie to zamknąć się z dzieckiem w pokoju by dać sobie czas i skupić się chociażby na informacjach z blogu hafiji jeśli już będziesz szukać wsparcia czy Profesjonalnego doradcy laktacyjnego! a rady mam, babć cioteczek odsunąć.. tworzą tylko mętlik w głowie bo wiele tych rad wprowadza w blad
nie przejmować niczym w domu dookoła gdzie partner przejmie pałeczkę w tej kwestii i bez stresu się karmić np. przewijać tulić i znów karmic. i też by samemu dojść do siebie
trzeba zrozumieć że ten etap taki jest ale zleci tak szybko że nawet się nie obejrzysz więc warto dać na luz
noworodki tygodniowe np już zaczynają kupkac i siusiać na okraglo i takie info ci potrzebne by bać się coraz mniej więc sobie czytaj
tu gdzie mieszkam rozdają kobietom w ciąży książkę gdzie jest wszystko aby pomóc młodym mamom! faktem że mi to nie było potrzebne ale mimo wszystko ..niby 3 dziecko a też się człek wciąż uczy

skup się na brzusiu teraz . upamietniaj te chwile bo uleca jak motyle !! a reszta nie martw na zapas

dopiero byłam w ciąży a młody mój 4 miesiące zaraz skończy ..dopiero co jadał co godzinę budzil się w nocy co 2/3h ..przewijanie na okraglo a teraz w pampersie cala noc, jada rzadziej (większy jest) jak i śpi dużo a wnocy przesypia ciagiem 4/5h ..

tak pędzi cZas

głowa do góry
 

Podobne tematy

Do góry