reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bostonka w I trymestrze

Cyntia85

Fanka BB :)
Dołączył(a)
28 Lipiec 2013
Postów
4 044
Jestem w 7 tyg 1 dn ciazy. Wlasnie zobaczyłam, ze zaczyna się u mnie bostonka. Zarazilam sie od synka.

Czy sa tu mamy, ktore przeszly bostonke w I trymestrze ciazy?
 
reklama
Rozwiązanie
Kiedy byłam w ciąży i złapałam bostonke długo szukałam tego tematu i nie wiele znalazłam. Niestety dopiero niedawno znalazłam forum. Myślę również że dużo zależy też od losu. Czytałam również posty gdzie mamy pisały że nie było żadnych powikłań a mieszkając w UK spotkałam się z sytuacją że babka miała aborcję. Czekam na wyniki genetyczne. Zobaczymy czy coś więcej wyjdzie. Pozdrawiam
W moim przypadku objawy były bardzo oczywiste. Raczej trudno było pomylić je z czymkolwiek innym. Miałam obsypane całe dłonie i stopy. Jeden cały weekend wycięty z życia, nie mogłam spać przez uporczywe swędzenie, nie mogłam jeść, bo ból gardła był nie do zniesienia. Ale u dzieci przeoczyłam objawy, bo oprócz gorączki praktycznie nic im nie dolegało. Dopiero po tym jak u mnie postawiono diagnozę dopatrzyłam się na dłoniach starszego syna dosłownie kilku zmian skórnych, już zaleczonych. Może więc być tak, że większa liczba ciężarnych ma z tym wirusem kontakt, ale choroba przebiega bezobjawowo lub przypomina przeziębienie albo początek grypy.

Na wczesnym etapie ciąży każdy wirus jest groźny i tego należy mieć świadomość, ale prawda jest taka, że serwisy i fora internetowe wyolbrzymiają i sieją panikę. Ja po tej całej aferze z bostonką przestałam zaglądać na fora i czytać o skutkach chorób w ciąży, bo wpadałam w paranoje ;) Skupiłam się na tym, że każde kolejne usg w ciąży wychodziło prawidłowo. Wyszłam z założenia, że skoro wirus nie spowodował poronienia ani obumarcia ciąży, a nie ma dowodów na to żeby powodował on wady wrodzone (tak jak np. różyczka) to wszystko będzie dobrze. I miałam rację :) Oczywiście bacznie obserwuję córkę i nie raz też doszukuję się różnych rzeczy, ale na chwilę obecną rozwija się książkowo :)
 
reklama
Hej dziewczyny temat stary wiem ale może się komuś przydać . Nie chce broń Boże straszyć ale miałam bostonke w 1 trymestrze . Córcia w wieku 3 lat została zdiagnozowana ze ma spektrum autyzmu . Jesteśmy w trakcie badań genetycznych. Lekarka która córcie na nie skierowała mówiła ze to mogło mieć spory wpływ .
 
Wszystko w zasadzie było ok do 8,9 miesiąca rozwijała się prawidłowo jak dla mnie. Zaczęła mówić mama i tata miała dobry kontakt wzrokowy i nagle regres. W ciąży tez uslyszalam że dzidzia jest trochę mała aż w końcu ciąża skończyła się CC bo nie dość że owinela się pepowiną to lekarka powiedziała że zwolniła tępo rozwoju. 1.5 roku temu byłyśmy robić badania genetyczne wyniki dopiero w październiku. Na pierwszej wizycie podczas wywiadu, wspomniałam o bostonce w 1 trymestrze i lekarka wyjaśniła że mogło to mieć ogromny wpływ na rozwój dziecka. Córcia skończyła 3 lata w maju i mamy diagnozę że ma spektrum autyzmu.
 
Niestety na tak wczesnym etapie ciazy wirusy stwarzaja duze zagrozenie. Bardzo mi przykro z powodu diagnozy Twojej córeczki. Za mna tez cały czas cień tej choroby w ciazy podąża. Wprawdzie corka rozwija sie prawidłowo, w tej chwili ma 14 miesięcy, ale ja caly czas doszukuje sie w niej niepokojacych objawow. Nie wiem na ile wirus bostonki wpłynąl na moja corke, ale moja psychike zniszczył totalnie. Dlatego prosilam o wiecej informacji, zeby wiedzieć ewentualnie na co zwracać uwage. Szkoda, ze pozostale dziewczyny udzielajace sie tutaj nie dają znać jak wyglada sytuacja w ich przypadku. Zbliza sie jesien i za chwile znowu w przedszkolach zaczna sie epidemie tego paskudztwa.
 
Kiedy byłam w ciąży i złapałam bostonke długo szukałam tego tematu i nie wiele znalazłam. Niestety dopiero niedawno znalazłam forum. Myślę również że dużo zależy też od losu. Czytałam również posty gdzie mamy pisały że nie było żadnych powikłań a mieszkając w UK spotkałam się z sytuacją że babka miała aborcję. Czekam na wyniki genetyczne. Zobaczymy czy coś więcej wyjdzie. Pozdrawiam
 
Rozwiązanie
Jestem w 7 tyg 1 dn ciazy. Wlasnie zobaczyłam, ze zaczyna się u mnie bostonka. Zarazilam sie od synka.

Czy sa tu mamy, ktore przeszly bostonke w I trymestrze ciazy?
Obiecalam sobie, że jeśli urodzę zdrowe dziecko to napiszę tu o tym dla wszystkich Was, które się teraz martwią. Przechodziłam bostonke w 10tc bez gorączki, ale z licznymi bardzo dokuczliwymi krostkami. Przeplakalam całą noc po tym jak na forach dowiedziałam się jakie skutki dla dziecka może mieć tą choroba na tak wczesnym etapie ciąży... Potem na SORZE (pojechałam zrobić USG dla własnego spokoju) słowa lekarza też nie były wspierające... Dziś moja córka ma 9 miesięcy, urodziła się z 10 punktami w skali Apgar, jest zdrowa i radosna. Także dziewczyny dbajcie o siebie, jasne, ale pamietajcie, że NIE JEST tak, że bostonka to zawsze wyrok dla dziecka. :)
 
Jestem w 7 tyg 1 dn ciazy. Wlasnie zobaczyłam, ze zaczyna się u mnie bostonka. Zarazilam sie od synka.

Czy sa tu mamy, ktore przeszly bostonke w I trymestrze ciazy?b

Ja też obiecalam sobie, że jeśli urodzę zdrowe dziecko to napiszę tu o tym dla wszystkich Was, które się teraz martwią. Przechodziłam bostonke w 10tc bez gorączki, ale z licznymi bardzo dokuczliwymi krostkami. Przeplakalam całą noc po tym jak na forach dowiedziałam się jakie skutki dla dziecka może mieć tą choroba na tak wczesnym etapie ciąży... Potem na SORZE (pojechałam zrobić USG dla własnego spokoju) słowa lekarza też nie były wspierające... Dziś moja córka ma 9 miesięcy, urodziła się z 10 punktami w skali Apgar, jest zdrowa i radosna. Także dziewczyny dbajcie o siebie, jasne, ale pamietajcie, że NIE JEST tak, że bostonka to zawsze wyrok dla dziecka. :)
 
Witam, jak się potoczyły wasze losy po tej chorobie? Jak się mają wasze pociechy? Czy coś im dolega?
Sama się właśnie dowiedziałam że mam tego wirusa i strasznie się boję.
 
reklama
Do góry