Hej dziewczyny.
Jestem na końcówce 7 tygodnia ciąży i jedyny objaw i uciążliwość jaką mam to to, że ciągle jestem głodna a na nic nie mam ochoty. Zawsze byłam bardzo mięsna a nie jadłam słodyczy, a teraz mięso mi śmierdzi, jedyne co wchodzi to naleśniki, ale tym nie najadam się na zbyt długo. Mamy catering i pudełek rośnie z dnia na dzień, bo na nic nie mam ochoty. Miałyście tak i znalazłyście na to jakąś receptę?
Jestem na końcówce 7 tygodnia ciąży i jedyny objaw i uciążliwość jaką mam to to, że ciągle jestem głodna a na nic nie mam ochoty. Zawsze byłam bardzo mięsna a nie jadłam słodyczy, a teraz mięso mi śmierdzi, jedyne co wchodzi to naleśniki, ale tym nie najadam się na zbyt długo. Mamy catering i pudełek rośnie z dnia na dzień, bo na nic nie mam ochoty. Miałyście tak i znalazłyście na to jakąś receptę?