Zrobił USG i badanie fizykalne, zrobił jakby listę z terminami występowania po kolei wszystkich objawów (sama zapisywałam sobie wszystko, żeby pamiętać dokładnie) i powiedział, że jego zdaniem to jest właśnie najbardziej prawdopodobne, a na drugim miejscu jest właśnie przesunięta owulacja, wydłużony cykl. Miałam tak raz w życiu po anginie z ropniakiem, wtedy miesiączka przesunęła się o 20 dni i to był z tego co pamiętam jedyny raz, kiedy cykl był u mnie dłuższy niż 30 dni. W każdym razie podsumowując, o 17:00 mam wyniki pierwszej bety, dam znać i zobaczymy co dalej