Cześć dziewczyny, potrzebuję pomocy i wsparcia bo odchodzę od zmysłów. Opiszę swoją sytuację: ostatni okres 3 listopada cykle zazwyczaj regularne 30 dni. Od 11 do 17 listopada miałam zapalenie płuc z hospitalizacją, dużo stresu, antybiotyk ketonal etc. w sobotę tj. 13 grudnia zaczęłam odczuwać bóle miesiączkowe ale takie stałe bez skurczów. Byłam pewna, że to zbliżający się okres ale do wtorku nic - zrobiłam trzy testy, wszystkie pozytywne. Od wczoraj nie boli podbrzusze, do tego wczoraj było brązowe plamienie. Dodam że współżyłam od 23 grudnia czyli teoretycznie już po mojej owulacji planowej. Mam wszystkie objawy, często do toalety, tkliwość piersi, mogę spać po 15h. Dzisiaj byłam na USG i - nic nie widać. Pani doktor kazała zrobić betę jutro i we wtorek. Temperatura w normie, a w tamtym tygodniu miałam codziennie 37. Od okresu minęło 6,5 tyg ale współżyliśmy kilka dni po owulacji, czyli ona musiała się jakoś przesunąć. Co o tym myślicie? Miałyście może podobne sytuacje? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
reklama
loumarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2024
- Postów
- 4 130
Ale bo ciążę widać dopiero na jakimś etapie, jeśli to świeża sprawa i beta nie osiągnęła danej wartości, lekarz zobaczy tylko grube endometrium.
Musisz zobaczyć betę jaką ma wartość. Jeśli wartość przekroczy dany poziom, to dla lekarza sygnał, że powinno być to widoczne na obrazie
Musisz zobaczyć betę jaką ma wartość. Jeśli wartość przekroczy dany poziom, to dla lekarza sygnał, że powinno być to widoczne na obrazie
Tak, tylko wyliczając od ostatniego okresu to 6,5 tygodnia. Dlatego zastanawiam się, czy to możliwe, że owulacja przesunęłaby się o 2 tygodnie. Jutro robię betę więc wyniki dopiero w poniedziałek. Boję się o ciążę pozamacicznąAle bo ciążę widać dopiero na jakimś etapie, jeśli to świeża sprawa i beta nie osiągnęła danej wartości, lekarz zobaczy tylko grube endometrium.
Musisz zobaczyć betę jaką ma wartość. Jeśli wartość przekroczy dany poziom, to dla lekarza sygnał, że powinno być to widoczne na obrazie
Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 9 679
Jest możliwe, bo choroba może przesunąć owulację. Ja bym poszukała placówki, która jeszcze zrobi betę dzisiaj. Może jakieś przyszpitalne laby?Tak, tylko wyliczając od ostatniego okresu to 6,5 tygodnia. Dlatego zastanawiam się, czy to możliwe, że owulacja przesunęłaby się o 2 tygodnie. Jutro robię betę więc wyniki dopiero w poniedziałek. Boję się o ciążę pozamaciczną
loumarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2024
- Postów
- 4 130
Tak, tylko wyliczając od ostatniego okresu to 6,5 tygodnia. Dlatego zastanawiam się, czy to możliwe, że owulacja przesunęłaby się o 2 tygodnie. Jutro robię betę więc wyniki dopiero w poniedziałek. Boję się o ciążę pozamaciczną
To możesz dorzucić sobie progesteron do zbadania.
Chociaż chyba osobiście bym nie szła od razu w kierunku CP, zdarzają się ciąże młodsze niż z OMu, tak jak i bywają starsze. Jeśli beta wyniesie okreslona ilość a w macicy będzie pusto to wtedy można podejrzewać CP bo znaczy, że gdzieś się wydziela poza macicą.
Ok, dziękuję za odpowiedź. Na razie postaram się nie panikowaćTo możesz dorzucić sobie progesteron do zbadania.
Chociaż chyba osobiście bym nie szła od razu w kierunku CP, zdarzają się ciąże młodsze niż z OMu, tak jak i bywają starsze. Jeśli beta wyniesie okreslona ilość a w macicy będzie pusto to wtedy można podejrzewać CP bo znaczy, że gdzieś się wydziela poza macicą.
Aktualizacja. Jestem po konsultacji z kolejnym ginekologiem (dwa wyniki bety będą dzisiaj wieczorem) - twierdzi, że to wczesna ciąża, a cykl w listopadzie był najprawdopodobniej bezowulacyjny przez stres i wysoki stan zapalny w organizmie, a do zaplodnienia doszło dopiero w grudniu. Nie powiem, uspokoił mnieCześć dziewczyny, potrzebuję pomocy i wsparcia bo odchodzę od zmysłów. Opiszę swoją sytuację: ostatni okres 3 listopada cykle zazwyczaj regularne 30 dni. Od 11 do 17 listopada miałam zapalenie płuc z hospitalizacją, dużo stresu, antybiotyk ketonal etc. w sobotę tj. 13 grudnia zaczęłam odczuwać bóle miesiączkowe ale takie stałe bez skurczów. Byłam pewna, że to zbliżający się okres ale do wtorku nic - zrobiłam trzy testy, wszystkie pozytywne. Od wczoraj nie boli podbrzusze, do tego wczoraj było brązowe plamienie. Dodam że współżyłam od 23 grudnia czyli teoretycznie już po mojej owulacji planowej. Mam wszystkie objawy, często do toalety, tkliwość piersi, mogę spać po 15h. Dzisiaj byłam na USG i - nic nie widać. Pani doktor kazała zrobić betę jutro i we wtorek. Temperatura w normie, a w tamtym tygodniu miałam codziennie 37. Od okresu minęło 6,5 tyg ale współżyliśmy kilka dni po owulacji, czyli ona musiała się jakoś przesunąć. Co o tym myślicie? Miałyście może podobne sytuacje? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
reklama
Tak, zaraz idę na drugą i wieczorem będą oba wynikiByłaś na becie?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 117
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: