Brzuszki wrześniowych mam

[misiako]

Kati malutki masz brzuniek:-)

Tofilesia Leoś chyba mocno wyruszył do przodu, super ma domek:-)

Co do macania po brzuchu. To ja podobnie jak Magda nie lubię jak ktoś obcy przekracza moja sfere intymną. Ale jak już się zdarzy to towarzyszy temu zawsze fajny komentarz, a koleżanki chcą się zarazić, więc nie robię scen
Jak tylko ktoś macnie to zaraz pcham tam swoją rękę i spławiam w ten sposób intruza;-)

 

[Mononoke]

no ja juz mam 10kg na plusie, ale jakoś mi sie wydaje że tak tragicznie nie wyglądam, na ostatniej wizycie lekarka mi powiedziałm że powinnam teraz po kilogramie na miesiąc przytyć tylko jak to zrobić??? dla mnie chyba nie wykonalne, chociaż uważam co jem ostatnio przybywa 0,5kg na tydzień

bluetooth ja tak miałam w 5 miesiącu że mi 4 kg wpadło!

Kasiula ja przytylam ostatnio 3kg w tydzien wszystko jest zatem mozliwe !

 

[Kati!]

A tak naprawde to jest to moje maleństwo, siedzi sobie cichutko w brzuszku u mamusi, nawet tak za mocno nie daje mi się we znaki, nawet nie wiem jeszcze co to porządny kopniak, tak się rusza można powiedzieć delikatnie.Chyba spokojna będzie z niej dziewczynka, albo da nam popalić jak wyjdzie z brzuszka

TO MOJE DZISIEJSZE ZDJĘCIE

 

[kasiula11]

kati nooo teraz to juz widać ładny brzuszek ciążowy, bo na leżąco to zero:-)

 

[kardamon]

kati no zaskakujace metamorfozy przechodzisz... leżysz- niezaciążona, wstajesz- zgrabna ciężaróweczka

 

[ellsi]

A to w ramach nadrabiania zaległości moje zdjęcie z wczoraj. Czyli 26 tydzień i dzień 1. Moja pozycja spowodowała że coś ten brzuch wydaje mi się mniejszy od poprzedniego razu - a może ta dieta szpitalna.

 

[Kati!]

Ellsi no rzeczywiście Twój brzuszek też wydaje się być malutki

 

[kardamon]

Zgrabniutki

 

[martela]

hejka!cześć wszystkim Kangurzycom:-)witam się po super wakacjach nad morzem,opalona i zadowolona:-)co do brzusia,to mam już 109 cm na wysokości pępka i oczywiście 10 kg do przodu.Na szczęście mój ginek wyrozumiały jest w kwestii tycia i żadnych ograniczeń nie narzuca,mówi tylko żeby jeść to na co ma się ochotę i urozmaicać dietę.Z Jaśkiem wszystko w porządku,mam wrażenie,że się dobrze rozumiemy,nie jest jak na razie dokuczliwym mieszkańcem mojego brzucha,kopie najchętniej w chwilach relaksu,nie lubi obcych rąk na brzuchu,bo wtedy mam wrażenie że zamiera i słucha,najlepiej nam w domku z tatą(czyli mężusiem moim) bo wtedy gadają sobie i Mały chętnie mu "odpowiada":-)

 

[ewelinak1]

Co brzuszek - to inny - każdy piekny i nasz wrześniowy
Ja z moją wagą to chyba zwariowałam - albo nie mam szczęścia do wag... Wczoraj rano ważyłam 57,8 kg
Zważyłam sie u koleżanki - 59,7 kg
oczywiście w domu od razu na wagę, żeby sprawdzić - 58,5 kg.
Dziasiaj rano - 57,3 kg.
To jakies wariactwo. Ile ja ważę ?
Niestety nie mam wizyt comiesięcznych - a położna zważyła mnie raz - na poczatku ciazy.
Na wysokości pepka - niezmiennie od tygodnia 92 cm.