reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Chcę mieć dziecko...

Zosiek88 ja bym na Twoim miejscu skakała ze szczęścia i wykorzystała to:-) KingaMZ ma racje, że jak facet jest piany to prawde mówi. Zresztą tak jest w większości przypadków. Także działaj bo masz teraz dobrą okazję:-)
 
reklama
Ślub to piękna rzecz:-) ja sobie zawsze wyobrażam jak ide do ołtarza z moim ukochanym i w ogóle całą ta uroczystość ale nie wiadomo kiedy w moim przypadku to nastąpi:-(
 
pierścionek to co innego:D ja mogłabym być wieczną narzeczoną (póki co). a mój młody grecki bóg do ślubu też nie prędki:p chyba,że dzidzia byłaby w drodze to on za ślubem w takiej sytuacji jest...a ja się z tym nie zgadzam, bo nie chce wymuszonego ślubu przez ciąże:)
 
Cornellka ja tak samo jak Ty czekam na pierścionek:-) jesteśmy już ze sobą ponad 4 lata i ile można tak chodzić ze soba bez żadnych planów. Też mam taką cichą nadzieję, że może w tym roku ale zobaczymy czy się doczekam:-) Ojj szkoda, że ci nasi mężczyźni nie są tak wylewni normalnie jak po alkoholu:-) ale wtedy świat byłby za piękny:-)
 
to mamy podobne poglądy co do ciążowych wesel::-) myśmy się chyba z milion razy zaręczali na początku znajomości, ale nigdy na poważnie, bo nadal jestem panną::-p:cool2:
 
reklama
Do góry