reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Chrzciny, roczek i inne uroczystości naszych pociech

Ja bym się w ogóle nie martwiła! Kacperku olej to, a co my mamy się ubierać jak zakonnice? każdy się ubiera jak chce, to jaką bys miała bluzkę nie zmieniłoby faktu, że kacperek był chrzczony! a ci co skomentowali kurde zazdroszczą, że możesz ubrać taką bluzkę i wyglądać świetnie;-) nie przejmuj się!!!!!!
 
reklama
Kacperku - obejrzalam sobie fotki - jedyne, co na nich widzialam to to, że slicznie na nich wygladaliscie. O jakim dekolcie mówisz??? Bluzka odpowiednia i do okazji i do pogody. Naprawde trudno te bluzke nazwac wydekoltowana - chyba jakas nawiedzona ta twoja rodzinka.
 
szczerze przychylam się do przedmówczyń - wszystko w twoim stroju kacperku wyważone, jaki dekolt? myśle, ze to zazdrość, bo wygladasz na tych fotkach cokolwiek very sexi:-D. bardzo bardzo ładnie.
 
oczywiście kacperku ze slicznie wygladalaś :tak:

a nas z chrzcinami ciągłe problemy :-( najpierw chrzestnym miał byc brat męża ale on nie ma bierzmowania i nie pofatygował się żeby je zrobić :wściekła/y:byliśmy u kilku ksieży ale żaden nie chce dopuścic go do chrzcin :-( zaczeliśmy więc szukać dalej i wymysliliśy kuzyna męża - fajny chłopak i może nawet lepszy niz brat ale znowu jakies ale ..
kuzyn czeka na operacje ręki i nie wiadomo czy da radę :no: tak więc chrzciny zaplanowane na 22 lipca, w środę idę zapisac nas do kościoła, goście zaproszeni z zaznaczeniem że na kilka dni przed chrzcinami byc może wszystko odwołamy i przeniesiemy na 19 sierpnia :szok: zamieszanie totalne i zaczynam miec dosyc, mogliśmy na spokojnie zrobic chrzciny we wrześniu a nie ... ale zamotała mi teściowa w głowie że takiego dużego dzieciaka będziemy chrzcic itp. - w sumie tez bym juz chciała żeby mały był ochrzczony i przyznałam jej rację ale nie sądziłam że takie kłody pod nogi ... ehhh
 
dzięki dziewczyny:-) Wy zawsze potraficie mnie potrzymać na duchu:tak:
tyle że nie widziałyście że miałam do łopatek gołe plecy. Swoją drogą, to rok temu jak brałam ślub to też miałam gołe plecy (bardziej) i dekold i nikt tego nie komentował. Może powinnam się zestarzeć bo urodziłam dziecko...
 
Kacperku - plecy kończą się przy pupie a nie na wysokości łopatek!!! To przecież normalne, że wycięcia bluzek na lato kończą sie w okolicy łopatek jak nie niżej. Co miałaś w ciepły dzień założyć - golf???
 
Kacperek ja tam żadnych powodów do zgorszenia nie widziałam w Twojej bluzce, raczej do zazdrości, bo za takim biustem i figurą tuż po porodzie to każdą babkę skręcało, a i pewnie faceci zatęsknili ;-) Nie przejmuj się tylko ciesz, że możesz się pokazać. Ja po porodzie kupiłam sobie bluzkę z taaaaakim dekoldem, że trzech facetów o mało nie zabiło się o drzwi w różnych miejscach :-D Mariusz puchł z dumy, a ja sikałam po nogach ze śmiechu. Często mnie namawia, żeby się w nią ubrała.
 
reklama
oczywiście kacperku ze slicznie wygladalaś :tak:

a nas z chrzcinami ciągłe problemy :-( najpierw chrzestnym miał byc brat męża ale on nie ma bierzmowania i nie pofatygował się żeby je zrobić :wściekła/y:byliśmy u kilku ksieży ale żaden nie chce dopuścic go do chrzcin :-( zaczeliśmy więc szukać dalej i wymysliliśy kuzyna męża - fajny chłopak i może nawet lepszy niz brat ale znowu jakies ale ..
kuzyn czeka na operacje ręki i nie wiadomo czy da radę :no: tak więc chrzciny zaplanowane na 22 lipca, w środę idę zapisac nas do kościoła, goście zaproszeni z zaznaczeniem że na kilka dni przed chrzcinami byc może wszystko odwołamy i przeniesiemy na 19 sierpnia :szok: zamieszanie totalne i zaczynam miec dosyc, mogliśmy na spokojnie zrobic chrzciny we wrześniu a nie ... ale zamotała mi teściowa w głowie że takiego dużego dzieciaka będziemy chrzcic itp. - w sumie tez bym juz chciała żeby mały był ochrzczony i przyznałam jej rację ale nie sądziłam że takie kłody pod nogi ... ehhh


to sie porobiło, nie zazdroszczę :no::no::no:
 
Do góry