Domanska86
Kasia - Domisiowa Mama
moze to dziwnie zabrzmi ja tez mam problem z ochrzczeniem Miłosza..
Bo niemam koscielnego..
Myslelismy by go ochrzcic na gwiazdke 07 ale co mamy zniewiesiałego ksiedza i powiedzial ze dziecka nie ochrzci..
i to na chama ustala kiedy to ma być
Ze ma być jak Bóg przykazał sluba pozniej chrzest...
wiec powiedzialam ze jak tak ma byc to bedzie jak ja chce a nie jak ksiądz.. i slub i chrzest bedzie 12kwietnia.. i te dwie wielkie uroczystosci beda na jednej mszy a pozniej małe przyjecie na 30 os... choc szczerze powiedziawszy tak nie wyobrazaałam mojego slubu... ale z drugiej strony dobrze bo nie bede miala problemu przy drugim...
Bo niemam koscielnego..
Myslelismy by go ochrzcic na gwiazdke 07 ale co mamy zniewiesiałego ksiedza i powiedzial ze dziecka nie ochrzci..
i to na chama ustala kiedy to ma byćZe ma być jak Bóg przykazał sluba pozniej chrzest...
wiec powiedzialam ze jak tak ma byc to bedzie jak ja chce a nie jak ksiądz.. i slub i chrzest bedzie 12kwietnia.. i te dwie wielkie uroczystosci beda na jednej mszy a pozniej małe przyjecie na 30 os... choc szczerze powiedziawszy tak nie wyobrazaałam mojego slubu... ale z drugiej strony dobrze bo nie bede miala problemu przy drugim...
Przypuszczam że gdy mały będize starszy to pewnei zaczne częsciej chodzić... A sakramenty same w sobie są dla mnie czymś ważnym, nie spełniam ich pod presja rodziny czy ogólnej opinii otoczenia.
Jedyny ksiedz któremu ufam jest w parafii w dzielnicy, gdzie mieszkaliśmy z mężem jako dizeci. Taki prawdziwy ksiądz z powołania, ma właśnie taką swoja małą kapliczkę, którą remontuje odkąd pamiętam, bo nigdy nie był łasy na pieniadze, i tak sobie skubie i skubie po trochu ten remont 
Nei wiem... A jak spytałam o nauki przedmałżeńskie to ksiadz poweidział: "a jakie tam nauki, sami żeście się juz wszystkiego nauczyli hahahha" 