Od rana próbowałam już kieszonkę i 2x, ale coś mi nie wychodzi
Marika zgadza się na to o dziwo spokojniej niż się spodziewałam, tyle że wszędzie gdzieś mi sie chusta podwija i nie daje się dociągnąć. Położę ją spać po śniadaniu i poćwiczę na misiu 

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
pożyczyłam na razie (z możliwością odkupienia jak podpasuje) lnianą błękitną chustę. Mała śpi, a ja maltretuję misiaPatrze kolejna chusto mama :d i co Lagajka na jaka chuste zdecydowalas sie? bo nei wyczytalam ;/
u nas właśnie na odwrót. Do tej pory kochałam kieszonkę, z reszta kocham nadal ale jak młodego wkąłdam to ten nagle pala chęcią obejrzenia moich stóp i przewiesz mia się przez tą chustę, z anic nie moge go dosiagnąć, bo ciągle zwiśniety. Dlatego teraz motam 2x, jak już go wcisnę to dociagnąc nie problem.Ja to się na 2x obraziłam niestety, bo przez tą właśnie ruchliwość Asi nie idzie jej równo podociagać. Więc zaczęłyśmy nosić się w kieszonce z rączkami na wierzchu a jak idzie spać to chowam. No i oczywiście w plecaku![]()
super! czekamy na wieści!To już ćwiczyłam wczoraj w nocy. Jak ja się do czegoś zapalam, to już tak maniakalnie i nie czekam ani chwilidziś na pewno pójdziemy na spacer w chuście
no latwiejszapożyczyłam na razie (z możliwością odkupienia jak podpasuje) lnianą błękitną chustę. Mała śpi, a ja maltretuję misiakieszonka jest chyba łatwiejsza