Asiek- jak tam sytuacja u ciebie? Jeszcze w trójpaczku jesteś?
Dziewuszki któraś musi przejąć opiekę nad listą
ja wczoraj niestety wylądowałam w szpitalu i obawiam się że sama już stąd nie wyjdę... Wczoraj poszłam do internisty z gardłem bo coś mnie ostatnio meczył kaszel taki delikatny ale jednak wolałam to sprawdzić, no i niestety jak pani doktor zmierzyła mi ciśnienie to już nie chciała wypuścić z gabinetu. Dostałam ultimatum albo ona dzwoni po ambulans i jadę do szpitala w trybie pilnym albo ktoś po mnie przyjedzie i zawiezie
wybrałam tą drugą wersje bo tak przynajmniej skoczylam jeszcze do domku po rzeczy do szpitala. Tylko maluchów juz nie dałam rady spakować i maz bedzie musiał to zrobić
pewnie dziwne rzeczy znajdę w torbie
w szpitalu trochę mnie przestraszyli na dzień dobry bo wylądowałam od razu na porodówce
podłączyli dzieciaki pod ktg co trwało 45 min bo nie chcieli dać się złapać łobuzy
potem znów ciśnienie nie za dobre, pobieranie krwi, usg i w końcu puścili do pokoju na patologii ufff. Jakby stresu było mało tu też podłączyli pod ktg i to co ja myślałam ze chłopaki sie wypinaja okazało sie ze to są skurcze
. Więc zaaplikowali mi jeszcze przez 2 godz magnez. Myślałam że to już koniec złych wieści a po porannym badaniu wyszło ze pojawiło sie białko w moczu
i jeszcze jakieś dodatkowe bajery:/ wiec tak szybko mnie chyba nie wypuszcza. A jeszcze na usg nie wiem czemu wygląda tak jakby tylko jeden maluch przez 2tyg przybrał na wadze a drugi nie ruszył wcale:S trochę zaczynam sie martwić co to z nami dalej będzie
Więc trzymajcie sie grzecznie wszystkie w trojpakach a ja postaram sie nie wpychać w kolejkę tak długo jak tylko sie da
Dziewuszki któraś musi przejąć opiekę nad listą
podłączyli dzieciaki pod ktg co trwało 45 min bo nie chcieli dać się złapać łobuzy
. Więc zaaplikowali mi jeszcze przez 2 godz magnez. Myślałam że to już koniec złych wieści a po porannym badaniu wyszło ze pojawiło sie białko w moczu
i jeszcze jakieś dodatkowe bajery:/ wiec tak szybko mnie chyba nie wypuszcza. A jeszcze na usg nie wiem czemu wygląda tak jakby tylko jeden maluch przez 2tyg przybrał na wadze a drugi nie ruszył wcale:S trochę zaczynam sie martwić co to z nami dalej będzieWięc trzymajcie sie grzecznie wszystkie w trojpakach a ja postaram sie nie wpychać w kolejkę tak długo jak tylko sie da

