Witam, chodziłam do gina prywatnie i do przychodni ( 1 st.ref.) ale za wszelką cene chcieli żebym poszła do stolicy, bo sie boja, w Warszawie sie dziwia,ze jesli nie ma nadcisnienia ani cukrzycy to po co, ale od 27 stycznia zaczna prowadzic moja ciaze, poza tym co 2 tyg. jezdze na usg do Wawy, wiec i wizyte u lekarza prowadzacego bede miala tego samego dnia.
Mówiłam,ze strasznie meczace sa dla mnie te podroze i oczekiwanie w kolejce i ganianie z rej.na gore do gabinetu.
Moja gin, jak wczesniej mowila zebym duzo lezala tak teraz... nie przejmuje sie, bo ciaze bedzie prowadzil lekarz w Wawie.
Poza tym, mam zamiar rodzic w szpitalu oddalonym od mojego miasta o 40 km ( jest to szp. z 2 st. referencyjnosci), a nie w stolicy, do ktorej mam 100km..
Ciaza blizniacza 1 kosmowkowa dwuowodniowa.