reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Ciąża bliźniacza

oj jakas ostatnio spiaca jestem jakas wymeczona choc przeciez prawie noc nie robie i wlasnie sie zdrzemnelam. Nigdy wczesniej przed ciaza nie zasnelabym w dzien :)
ten sterylizator to taki uniwersalny nazywa sie carrera. W sumie wiele osob mowi ze to zbedny wydatek, ale pomyslalam sobie, ze przy dwojce szkrabow bawienie sie w wyparzanie wrzatkiem w jakims garnku to kiepska sprawa, a tu wstawiam butelki smoczki i co tam chce wlewam 100ml wody wlaczam i po okolo 20min gotowe.
Justella rozowego raczej nie wybiore hehe ale zauwazylam ze w niektorych regionach ludzie kupuja chlopcom rozowe rzeczy na chrzest. Nie wiem czemu tak dziwnie. A ta hustawka pomaranczowa mi sie podoba :)
Olis to straszne co piszesz o tej dziewczynie z blizniakami. Ja wlasnie sobie nie wyobrazam jakbym musiala przezywac cos takiego. Koszmar normalnie. ale z tego co slysze duzo dziewczyn tak spedza czasem cala ciaze.
 
reklama
czesc Brzuszki..... poczytuje sobie was i nie pisze za czesto bo mecza mnie stawianie sie brzuszka i skurcze ...... juz nie moge sie docvzekac tego 30ego sierpnia ...... czasami mi sie wydaje ze nie dam rady tak mnie prezy..........
Kasiona super ze maluszki dojrzewaja jeju jak to dobrze ze szybko przybieraja to je za chwilke wyp[uszcza do domku.....
w piatek mamay pierwsze KTG i godzine lezenia heheh ciekawe jak ja to wytrzymam zeby sie ne wiecic :)
pozdrawiam brzuszki i maluszki
 
Ja dziś bardzo szczęśliwa, bo w końcu pełna chata.
Dziewczynki są kochane. Jedzą i śpią.
Najchętniej śpią na nas.
Próbowałam je karmić piersią,
ale chyba za dużo butelek dostały i szybko się denerwują
a butelkę ładnie piją.
Gdyby to było jedno maleństwo pewnie bym się nie poddała,
ale przy dwójeczce łatwiej i szybciej mi odciągać i karmić z butelki.
Natalka dzielnie znosie cała sytuacje, chociaż bardzo się buntuje i trochę niegrzeczna. Dzisiaj musiała mieć karę, która na szczęście poskutkowała.
Czasu poświęcam jej dużo,ale musi się chyba przyzwyczaić.

Fotki wkleję innym razem , bo muszę Zośkę nakarmić i na spacerek.


Agnieszko modlę się za Twoje maluszki!!!!
 
Dziewczyny mam pytanko bo obudziłam się dziś w nocy i tak się tym zamartwiałam, że nie mogłam później zasnąć :)
Czy kupujecie ubranka na 62??Ja mam trochę na 50 i większość na 56. Zastanawiam się czy będę miała później czas kupować. A z drugiej strony robić jakieś wielkie zapasy....

A wogóle mega martwi mnie twardnienie brzucha. On mi twardnieje z przodu na kamień co trwa około minuty. I dziś w nocy zauważyłam, że co się przebudzę to mam twardy. Raz to tak, że aż się zpowietrzyłam. A wizyta dopiero w środę. Biorę 6 asparginów a myslę, że to powinno pomóc a nie jest lepiej!!
 
Dziewczyny mam pytanko bo obudziłam się dziś w nocy i tak się tym zamartwiałam, że nie mogłam później zasnąć :)
Czy kupujecie ubranka na 62??Ja mam trochę na 50 i większość na 56. Zastanawiam się czy będę miała później czas kupować. A z drugiej strony robić jakieś wielkie zapasy....

A wogóle mega martwi mnie twardnienie brzucha. On mi twardnieje z przodu na kamień co trwa około minuty. I dziś w nocy zauważyłam, że co się przebudzę to mam twardy. Raz to tak, że aż się zpowietrzyłam. A wizyta dopiero w środę. Biorę 6 asparginów a myslę, że to powinno pomóc a nie jest lepiej!!

Jeśli chodzi o ubranka to ja mam już trochę na 62, 68 ale i tak będę musiała dokupić, na 50 nie mam ani jednej sztuki bo myślę i mam nadzieję że dzieci szybko urosną. Co do twardnienia brzucha to standard, a takie zapowietrzanie jak piszesz to dziewczyny w szpitalu mialy jako skurcze, dość duże, to takie uczucie jakby brzuch chciał płuca wypchnąć do góry ja też tak mam kilka razy dziennie, badalo mnie 3 lekarzy no i oni stwierdzili że macica nie jest jakoś za bardzo napięta. Powiedz o tym swojemu lekarzowi powinien sprawdzić, no bierz nospę troche pomaga, ja w szpitalu dostałam cordafen to brzuch parę razy tylko stwardniał w ciągu dnia a wczoraj mąż pojechał po wypis i okazało się że mi go nie przepisali tylko luteinę która na skurcze guzik daje.
ps ja takie skurcze mam od 20 tyg, z tym że przedtem były oczywiście słabe i było ich mało teraz non stop
 
czesc kobietki!
znowu cieplo ehh juz mam dosc. Jeszcze w dodatku mm tkie dziwne uczucie drzenia jakby n samym dole w pochwie jakby mi zaraz mialy dzieciaki wypasc, Denerwuje mnie to. Wydaje mi sie ze moze kopia mnie jakos strasznie nisko i tak to odczuwam ale strasznie to dziwne. Tez tak moze macie?

jak chodzi o skurcze to ja nie wiem czy je mam, bo maluchy tak mi sie wypinaja czesto ze nie umiem tego rozroznic. Biore nospe i luteine i aspargin 2xdziennie ale nie mam pojecia czy to cos daje. A uczucie ciagniecia brzucha i napinania sie mam od 17 tygodnia, ale lekarz mowil ze to raczej z powodu rosniecia brzucha.

Ubranka mam kilka na 50 ale malutko, na 56 i 62 sporo i mam juz tez na 68 -nawet duzo i 74 pare.
 
Jedynka ja też miałam uczucie jakby miało mi coś dołem wypaść i powiedziałam o tym lekarce to mi na usg pokazała jak jedna dzidzia (ta która okazała się być chłopcem) kopie mnie w szyjke i stąd to uczucie miałam.

Co do ciuszków to ja mam dosłownie 2-3 sztuki 50 i to z takich które dostałam, a tak to mam 56 w górę. Trudno, jak będa mniejsze dzieci to podwinę rękawki i tak jak Olis mam nadzieję że szybko podrosną :)

Lenna jeśli martwi Cię to twardnienie brzucha a masz możliwość to może zadzwoń do lekarza i zapytaj.
Ps. a jak się sesja udała?
 
hej:)
ja wczoraj byłam w szpitalu,gdzie mam rodzic.niestety nie zobaczylam jak wyglada ta platna sala jednoosobowa gdzie maz moze nawet z Toba nocowac,bo wszystki ebyły zajete.porozmawialam za to z jedna pania położna oddziałowa.raczej nie ma co wykupowac tej esktra opieki lekarskiej bo placi sie tylko za to ze cc zrobi ten lekarz,ktorego ja wybiore,nic pozatym.wiec uwazam ze zrobi ten akurat co bedzie mial dyżur.mowila natomiast ze warto wziac sobie ta dodatkowa opieke poloznej po cc na 12h.u mnie jak wszystko dobrze to dzieci jada od razu ze mna na sale pooperacyjna na kilka godzin,pozniej mnie przewoza do normalnej sali i chyba fajniej jest miec ta jednoosobowa i byc tam z dziecmi,ta polozna i mezem.wiec szykuja sie wydatki tak czy siak.wypytalam tez dziewczyne jedna z patologii,bo podobno na przeciwko nich sa sale dziewczyn po cc i one chwala sobie taka pomoc poloznej.jesli chodzi o rzeczy dla dzieci to u mnie nic nie daja.musze miec wszystko swoje.obowiazkowo rozki,ciuszki,pampersy i pielegnacyjne.takze troche tych tobołów bedzie...w sumie mila byla ta polozna,az sie zdziwilam,a troche w sumie czasu jej zajelam..

z tym twrdnieniem brzucha to ja tez tak mam,ale wtedy wyraźnie zmienia sie jego kształt i widze takie wypchniete male ciałko hehe.szczegolnie ten maluszek,ktory lezy głowka do dołu,wyłazi gdzies na bok i pod zebra wklada nozki,tak ze musza byc kilka minut na wyprostowanej pozycji bo nie moge oddechu złapac.ja nie wiem czy mam skurcze,musze pozadnie wypytac lekarza jak to jest,jak odrozniac.najardziej meczy mnie to uczucie potrzeby oddania siusiu,takie silne parcie ciagle a tu okazuje sie ze dwie kropelki.nie wiem czy to ucisk na pecherz,czy co??wczoraj pojechałam do tego szpitala i pozniej bylam w klepie jakas godzine(w tym dwa razy siedzialam na kanapaie odpoczywajac),a tak sie zmachałam,rany jak przyjechalismy do domu to tylko obiad i juz lezalam do wieczora.boli kregosłup i nie mam siły.ehh
ale sie rozpisalam,ale mysle ze nie jestem sama z tymi odczuciami:)
 
reklama
Hej Brzuszki:)
ja mam dziś dziwne samopoczucie, takie "rozlazłe" :), ale mimo wszystko drugie pranie wstawiłam, zbieram sily do zrobienia sobie obiadu, ech. Jeśli chodzi o twardnienie, to mi też ciężko ocenić kiedy twardnieje, a kiedy Maluchy wypinają wszystko, co tylko mogą :) tzn. myślałam, że odróżniam, ale jak przeczytałam posta Olis, że myślała, że odróżnia, to zwątpilam :) nie biorę tabletek na rozluźnienie, mam tylko nadzieję, że moja macica wytrzyma (to jeden z lęków, które mi się roją-gdzieś przeczytałam, że może pęknąć, jakaś masakra). Co do ciuszków, mam troszkę na 56 i 62 (chyba z 4 body kopertowe, stwierdziłam, że nie chcę Im przez głowy wciskać, bo się zestresuję, z 6spioszków, kilka pajacyków-wszystko rozpinane, gdzie tylko można) mniejszych raczej nie będę kupowała, bo to zbędny wydatek. Chciałam dokupić troszke na 56, ale tak się zastanawiam, czy warto? Może lepiej od razu większe ciut?
Właśnie zrobiłam listę rzeczy, które jeszcze muszę kupić...sporo tego:(
Mam do Was pytanie Kobitki, a mianowicie, jak u Was wygląda sytuacja z porodem tzn. czy macie już zaplanowane cc czy lekarze upierają się przy sn? Moje Chłopaki ulożyly się główkowo, a mimo tego, że są jednojajowe, jednokosmówkowe w szpitalu będą mnie chcieli męczyć. Mój lekarz ma cennik i jeśli się z nim umówię, to bedę miała cc, ale czuję się z tym troszkę oszukana. Czy wszyscy lekarze to naciągacze? :( Najbardziej boję się tego, że po 20godzinach męki i tak zabiorą mnie na stół, albo co gorsza po urodzeniu jednego, życie drugiego będzie zagrożone i w ostatniej chwili będą mnie cieli...dwie rany hmmm, raczej nic fajnego:(
I jeszcze jedno, czy Wy też srednio sobie jesteście w stanie wyobrazić funkcjonowanie z dwójeczką? :)
Pozdrawiam Was serdecznie
 
Do góry