reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Ciąża bliźniacza

Dzięki za pomoc :-) Widzę, że wszystskie tak mamy. Tylko ja się tak nakręciłam wizją przedwczesnego porodu że zaczęłam panikować. Pokłóciłam się nawet z mężem bo mu powiedziałam że jadę dokupić ubranek a on mi na to że mam przystopować bo jeszcze za wcześnie. Nie mam połowy, na 62 nie mam nic i myślałam że jeszcze w tesco coś upoluję. Próbuję mu wytłumaczyć ile tego potrzeba a on mi cały czas że to za wcześnie i myśli że jak będzie potrzeba to wyskoczy do sklepu i kupi. A ja zawsze wyszperam jakąś okazję, coś taniej a nie później na siłę. Nie mam np żadnego body z krótkim rękawem a wiem, że też potrzeba. No i kłótnia wyszła taka, że w końcu mi powiedział że jak chcę to mam kupować a on nie będzie ingerował a ja mu na złość że poczekam i w końcu nie wiem jechać czy nie grrrr:-)

Rainmanka sesja się chyba udała, mamy mieć fotki w poniedziałek. Zrobiliśmy kilka zdjęć samego brzucha, kilka rozebranych tzn w samych majtkach a później robiliśmy w zbożu. Mamy też kilka zdjęć z mężem który okazał się bardzo kreatywny :-)
Widziałam tylko 2 fotki w aparacie które już mi się podobały więc myślę, że będzie ok. Te rozebrane oczywiście do prywatnego albumu :-) A do lekarza nie będę dzwonić bo w środę mam wizytę. Pierwszy raz miałam taką nockę. Spróbuję nospę i chyba będzie dobrze
 
reklama
To mój mąż na szczęście mi nie mówi że za wcześnie chce kupować, nawet dziś jak byliśmy w sklepie były małe pieluchy to mówi że może kupimy paczkę. :)
Teraz to zastanawiam się nad wózkiem czy kupować teraz czy później. Ech... gdyby te becikowe i z ubezpieczenia pieniądze dawali wcześniej a nie po porodzie to człowiek nie musiałby się teraz spinać ze wszystkim :)

Lenna więc odpoczywaj, nie nakręcaj i byle do środy. Trzymam kciuki żeby dolegliwości już nie były tak dotkliwe.
Ja odpukać śpię dobrze dlatego czytając o Waszych dolegliwościach nocnych i nie tylko cieszę się z każego dnia kiedy mnie w miarę nic nie boli.
Ostatnio tylko boli mnie kość łonowa, ale tak mam jak gdzieś dłużej posiedzę na niewygodnym a ostatnio miałam wizyty u dwóch lekarzy gdzie trochę na krzesłach mało wygodnych posiedziałam.
 
My kupujemy z kasy ze ślubu a później się zwróci.
A ze spaniem w nocy hmmmm ja w 24 tygodniu spałam jak suseł więc wszystko przed Toba ;-)
 
Lenna to mnie pocieszyłaś ;) no ale zdaję sobie sprawę że później będzie już tylko gorzej. Ale damy radę, nie ma wyjścia.. ważne żeby wszystko skończyło się dobrze.
Dziś rozmawiałam z koleżanką która już 2 lata temu urodziła bliźniaki. Mówiła że 30kg przytyła i pod koniec to sie prawie przewracała bo brzuch ją przeciążał.
 
Hehe mi też się wydaje że zaraz mi dzieci wylecą, a najsmieszniej jest jak lewa ma czkawkę (leży tak nisko że główkę podczas badania wyczuwają lekarze) to jest uczucie czkawki w dupie dosłownie :-):-):rofl2::rofl2:.

Dzwoniłam do doktorka poskarżyłam się że przepisali mi luteinę kazał nie brać, tylko nospę, powiedział że teraz dzieci są bezpieczne dostały sterydy nic tylko wysiadywać jak kwoka jajka i się nie przemęczać, wizyta za tydzień. Na szczęście na usg w szpitalu wyszło że prawa znowu fikołka zrobiła i jest ułożona miednicowo, czyli nikt mnie nie będzie zmuszał do naturalnego porodu, chyba że się znowu przekręci :eek: ona to lubi ostatnio. Myślę że może coś o terminie porodu pogadam z gineksem, zawsze to będzie na co czekać bo teraz to nie wiadomo co i jak i kiedy.

Anakonda7
bardzo mnie dziwi podejście Twojego lekarza do takiej ciąży, u mnie jest trochę inaczej nawet jak obie były położone główkowo lekarz bez niczego tzn bez kasy czy innych takich obiecał cesarkę i już.
 
Czesc dziewczyny u mnie znowu upaly,nogi jak konewy.Po malu zaczyna mnie to denerwowac,w lusterku juz na siebie nie moge patrzec.Jak siedze w tym domu to nawet mi sie ubrac nie chce....Nie wiem co sie ze mna dzieje.A jak sobie pomysle ze wtorek coraz blizej to niepowiem co mi sie robi!!!
Jeszcze chyba jakies grypsko mnie bierze,nos mam zatkany,gardlo boli,a co ytu wziazc??W sobote mamy wesele brata meza,ale oczywiscie nieidziemy,maz idzie tylko zlozyc zyczenia do kosciola.
 
2nia mi na przeziebinie pomogly hektolitry herbaty z cytryna a na gardlo tantum verde. w sumie na tyle mozemy sobie pozwolic. Zauwazylam ze w ciazy organizm jakis silniejszy jest i szybko zwalcz infekcje. Normalnie zawsze z 2 tyg lazilam z katarem a teraz po 3 dniach przeszlo.I dobrze.
Ja z moim sie na cc nie umawialam, probowalam go podpytac ale powiedzial ze kjazdy lekarz mi zrobii cc jak dzieciaki ulozone inaczej niz glowkowo. A poki co maja glowki u gory wiec oby tak zostalo. Jednego czuje doslownie jakby mial mi skore przebic kazdy ruch glowki czuje jak reke przyloze zreszta widac jak sie rusza:). No i jestem zalamana dzis mi wylazly wstreetne rozstepy na piersi ale po prostu jakby mnie nozem pociachal ktos. Co tu robic nic nie pomaga.
 
2nia mi na przeziebinie pomogly hektolitry herbaty z cytryna a na gardlo tantum verde. w sumie na tyle mozemy sobie pozwolic. Zauwazylam ze w ciazy organizm jakis silniejszy jest i szybko zwalcz infekcje. Normalnie zawsze z 2 tyg lazilam z katarem a teraz po 3 dniach przeszlo.I dobrze.
Ja z moim sie na cc nie umawialam, probowalam go podpytac ale powiedzial ze kjazdy lekarz mi zrobii cc jak dzieciaki ulozone inaczej niz glowkowo. A poki co maja glowki u gory wiec oby tak zostalo. Jednego czuje doslownie jakby mial mi skore przebic kazdy ruch glowki czuje jak reke przyloze zreszta widac jak sie rusza:). No i jestem zalamana dzis mi wylazly wstreetne rozstepy na piersi ale po prostu jakby mnie nozem pociachal ktos. Co tu robic nic nie pomaga.

Współczuję że tak na końcówce Cie dopadły mi wyskoczyły już w 4 miesiącu mimo że może z 1 rozmiar urosły, są okropne do tego brodawki sie powiększyły i przyciemniały a szkoda gadać, takie pomidory z promykami słońca inaczej nie da się opisać ale w sumie są już prawie białe a niektóre zniknęły same z siebie bez smarowania więc może Tobie też zginą
 
Hej mamcie.Czasu brak na pisanie,ale czekam na dawke atybiotyku wiec moge cos nakreslic.
We wtorekwyszlam ze szpitala z moimi dziewuszkami.Moze najpierw o malenstwach.No coz jak kzada mamusia powiem ze sa najpiekniejsze i najslodsze na calym swiecie.Sa poprostu idealne!Narazie sa bardzo spokojne.Jedza i spia.Hania spedzila do wczoraj czas na neonatologii.
Zabrali ja po porodzie,miala problemy z oddychaniem,W iknkubatorze lezala 2 dni,potem juz tylko podloczna do aparatury ale w lozeczku.Dostala antybiotyki przeciw infekcyjne.Wczoraj mi ja oddali,biedna taka kruszynka moja pokluta,taka biduleczka..Jest wszystko dobrze,jest strasznie spokojna,zaraz po jedzeniu zasypia.Prawie nie placze.Tatus dzielnie sie nia opiekowal,chodzil,karmil,dmuchal,tulil,jestem z niego dumna.Ja lezalam oblogiem z Zosia,a jak doszlam do siebie odwiedzalam Hanusie dwa razy dziennie.
Zosia jest rozwnie slodka i rozkoszna.Spokojna jak siostra,poza malym wyjatkiem kiedy ja przebieram,nie placze wcale jak siostra.
Obydwie sa czarne,Hania ma wiecej kudelkow,ale sa wlochate.Podobne do siebie jak siostry,roznia sie jednak jak to blizniaczki dwujajowe.No co tam bede slodzic.CUUUUDOWNE!!!!

Ja Czuje sie fatalnie..Cesarka to pikus,strasznie szybko,zanim sie zorientowalam maluszki juz byly na swiecie.J wszedl ze mna ,nie bal sie,chcial byc ze mna jednak do konca.Nie zemdlal hihihi nie mial czasu.Jestem z niego dumna.Cesarke mialam planowana na godzine mniej wiecej 12.00 ale jak moje dziewczyny uslyszaly ze beda tyle czekac postanowily w nocy przyspieszyc akcje.Odeszly mi wody,po 10 minutach mialam bardzo silne skurcze co 8 minut i sie nasilaly.Wiec szybko telefon do J,on przyjechal na czas i zaraz ciach!
Ale dochodzenie po cesarce z blizniakami to dla mnie koszmar...Bol ogromny, caly pobyt w szpitalu bylam na morfinie.Wybralam cala dawke.Nie jest po niej fajnie jesli chodzi o samopoczucie,nie spalam caly pobyt w szpitalu,stalam jakby obok.Boli mnie bardzo,w dodatku mam mala infekcje rany i mam nadzieje ze antybiotyk zadziala bo bede musiala wrocic do szpitala a tego bym nie chciala.
Ledwo chodze,rana sie saczy,jade wciaz na tabletkach,tym razem morfino pochodne juz i wesolo nie jest.Ale jestem szczesliwa,zakochana i swiat jest piekny.Max zakochal sie w siostrach,we wszystkim pomaga,jestem strasznie szczesliwa,ze je zaakceptowal odrazu.Jak je karmie caluje je po glowkach i co najsmieszniejesze on odrazu wiedzial ktora jest Hania a Ktora Zosia.
No dobra lektura wam spora zostawilam do czytania,ale w przeciagu nastepnych dni Czuje sie fatalnie..nie wiem czy bede miala czas jeszcze cos nakreslic.
Teraz ide spac.Moj kochany maz spi z 3 dzieci bo mamusia musi zregenerwoac sily.Ale mam dobrego,kochanego meza..To przeciez wyzawanie dla niego,nakarmic 2 dzieci naraz,przewinac...Zuch tatus.ale zakochany po uszy!

Aga Natalia ciesze sie ze Zosia wrocila do domku. Teraz juzkiedy jest dobrze moge ci powiedziec ze ci wspolczuje co przezywlas,jak bardzo sie balas.Jestes dzielna!Ja palakalam codziennie jak chodzilam do Hani.Hania miala duzo plynw w plucach,nie oczyscily sie jeszcze wiec nie mogla odychac.Do tego bali sie o infekcje pluc.Wymiotowala tez po jedzenu co mnie bardzo martwilo.
Dosala natybiotyki,zmienii jej mleko,wrocilo wszystko do normy.Ale jak patrzylam na nia taka polkuta,biedna ,poyslalam o tobie.dzielna jestes napawde,ja bym sie zalamala totalnie,dobrze ze wszystko wrocilo do normy.Ucaluj mocn0 dziewczynki od cioci.
 
reklama
Gratuluję ślicznych Skarbów, oby dalej były tak grzeczne i pięknie rosły.
Ty też szybko wracaj do formy, trzymam kciuki żeby antybiotyk zadziałał i żeby wszystko było już tylko lepiej.
Gratuluję też męża, to bardzo dużo gdy ma się takie wsparcie.
 
Do góry