reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża na studiach

Witam Dziewczynki. Ja właśnie zaczęłam 1 rok studiów (niestety zrezygnowałam z poprzedniej szkoły). Poród w kwietniu ale jestem dobrej myśli. Myśle że dzidzia da mi siłe i motywacje bo już daje. Oczywiście mam obawy czy dam rade ale co nas nie zabije to wzmocni. Pozdrawiam:-)
 
reklama
Ja urodziłam w sierpniu a w czasie ciązy skończyłam studia i szkołe policealną- obydwa dziennie
Na prawde wszystko da rade zrobić , nauczyciele i wykładowcy na prawde są sympatyczni i pomocni w takiej sytuacji.
Mi tylko niestety została obrona pracy dyplomowej ale i to da sie zrobic na szczeście praca już napisana
 
tak jak wszystkie piszą - nie ma co się przejmować opinią innych, to juz nie gimnazjum ani liceum, ludzie są dojrzalsi no i wszyscy jesteśmy starsi, więc ciąża jest inaczej postrzegana, najczęściej własnie pozytywnie :-)

ja miałam w tym roku zacząć fizjoterapię na studiach dziennych, ale w trakcie matur dowiedziałam się że jestem w ciąży ;-) no to w takim razie stwierdziłam że pójdę na zaoczne - będę miała więcej czasu i nie będę musiała wyjeżdżać i zostawiać faceta. no ale okazało się że od pierwszego roku już są obowiązkowe praktyki w szpitalu a z brzuszkiem nie mogłabym brać w nich udziału :( ale jak wszystko dobrze pójdzie, to za rok pójdę :)
 
Witam. Ja też studiowałam będąc w ciąży i przyznam że traktowano mnie super. Na sesji poszło super, chociaż pytano mnie czy nie chce przełożyć egzaminów na inny termin bo wiadomo że nie można za bardzo sie stresować ale ukończyła studia z dobrymi wynikami. Więc chyba nie ma sie co zamartwiać, przecież ciąża to nie choroba trzeba się z niej cieszyć i nie patrzec na to co kto mówi.
Powodzenia
 
Jestem na fizjoterapii i ten kierunek niestety (przynajmniej licencjat) nie jest przyjazny ciąży. 250 godzin praktyk w wakacje po pierwszym roku, 250 godzin praktyk w trakcie 2 roku i ponad 400 godzin praktyk w trakcie 3 roku. Zajęć jest kolosalnie dużo i naprawdę nie ma czasu na odrobienie zaległych praktyk :-(. A praktyka podczas ciąży całkowicie nie wchodzi w grę :baffled:. Dodatkowo praktyka ma być ciągła czyli tych 250 czy 400 godzin nie można rozłożyć na raty :wściekła/y: Ehhh może na magisterce jest lepiej :sorry2:.
 
Ja musiałam zrezygnować ze studiów. Niby tryb zaoczny ale po 10 godzinach siedzenia na wykładach z dużym już brzuchem i ciągle pełnym pęcherzem byłam kompletnie wykończona. Może w przyszłym roku uda sie pogodzić studia dzienne z wychowaniem maluszka.

bognaa1 ja o ciąży dowiedziałam się na godzine przed pisemną maturą z polskiego;-);-)
 
Ostatnia edycja:
no moim zdaniem nie jest takie idealne łączenie studió z dzieckiem- ja byłam takim akademickim dzieckiem swojej mamy........ nie wspominam najlepiej tego wszystkiego
 
witam, tez jestem młodziutką studiującą mamą:-Dbędąc na II roku dowiedziałam sie że jestem w ciąży (bardzo chcianej i jak najbardziej zamieżonej) urodziłam w 25 lipca a moja sesja skończyła sie 13 lipca:tak: obecnie jestem na III roku, studiuje zaocznie, małym zajmuje sie mąż i moja mama. W ciąży nie miałam wiekszych problemów, fakt siedzac po 10 godzin byłam wykończona, nogi mi puchły i non stop chciało mi sie siku:-Dale dałam rade :tak:dodam że ku mojemu zaskoczeniu wykładowcy zachowywali sie normalnie -nie byłam źle traktowana ale też nie miałam rzeadnej taryfy ulgowej:happy: praktyki9 odbywałam we wrześniu (3 tygodnie w przedszkolu i 2 tygodnie w szkole) było baaaaaardzo ciężko ale też dałam rade:tak:także wydaje mi sie ze wszystko da sie pogodzić, ja nie chciałam rezygnować ze studiów, wmawiałam sobie ze dam rade i sie udało, treaz pisze prace licencjacką czasami z małym na rękach ale też wierze że dam rade:tak:
 
Hej nie masz sie czym martwić-dasz sobie rade a opinie innych to zwyczajna zazdrość. Ja byłam w ciąży na drugim roku i tuż przed samą sesją miałam termin porodu,nie mówie że było łatwo ale dałam rade. Teraz już bronie prace i ciesze się, że nie wzięłam dziekanki tak jak moja koleżanka:tak::tak::tak:
 
reklama
a tak dodając to też studiuje zaocznie-wtedy malutka zostaje z moją mamą lub z mężem-oczywiście jak nie jest wtedy w pracy
 

Podobne tematy

Do góry