reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

@Charlotte21 jak to mówią najgorsze są pierwsze trzy miesiące, a później już lepiej 😉 Powoli się nauczycie i ogarnięcie rodzicielstwo ❤️ pierwszy dzień mamy masz już za sobą 🥰
U nas bez zmian na razie. Lekarze powoli zaczynają przyjmować to może uda się zrobić badania i pójść z wynikami na wizytę. Na razie czekamy
Mam nadzieję że się wszystko ustabilizuje. Ten wirus wszystkim pokrzyzowal plany. ;) trzymam kciuki za Was 🙂
 
reklama
Cześć Dziewczyny, ja niestety jeszcze plamię, mimo że przez 2 dni miałam już spokój. Trochę mnie to zaniepokoilo, bo trwa to już ponad 2 tygodnie. Ile u Was trwało krwawienie/plamienie przy poronieniu samoistnyn? Dzisiaj pojechałam na betę, żeby sprawdzić, czy spadła. 2 tygodnie temu było 430, więc liczę, że teraz będzie już poniżej 50...W międzyczasie porobiłam sobie część badań- wszystkie w normie, mam czekać na miesiaczkę i zrobić kolejne badania...ten czas tak mi się dłuży...
Oj znam to. Czas faktycznie nie jest tutaj pomocny. Wszędzie każą się uzbroić w cierpliwość. Poczekać że staraniami, czekać na okres, czekac na koniec, czekać na owulacje, na starania, na wyniki. Wszędzie czekanie. Uczy to cierpliwości ale niekiedy doprowadza do szału... ;) życzę wytrwałości!
 
Jakie robisz badania Kinga? Ja krwawię już tydzień po łyżeczkowaniu więc myślę że przy poronieniu samoistnym to całkiem normalne że trwa tyle dni.
Cześć Dziewczyny, ja niestety jeszcze plamię, mimo że przez 2 dni miałam już spokój. Trochę mnie to zaniepokoilo, bo trwa to już ponad 2 tygodnie. Ile u Was trwało krwawienie/plamienie przy poronieniu samoistnyn? Dzisiaj pojechałam na betę, żeby sprawdzić, czy spadła. 2 tygodnie temu było 430, więc liczę, że teraz będzie już poniżej 50...W międzyczasie porobiłam sobie część badań- wszystkie w normie, mam czekać na miesiaczkę i zrobić kolejne badania...ten czas tak mi się dłuży...
 
Cześć Dziewczyny, ja niestety jeszcze plamię, mimo że przez 2 dni miałam już spokój. Trochę mnie to zaniepokoilo, bo trwa to już ponad 2 tygodnie. Ile u Was trwało krwawienie/plamienie przy poronieniu samoistnyn? Dzisiaj pojechałam na betę, żeby sprawdzić, czy spadła. 2 tygodnie temu było 430, więc liczę, że teraz będzie już poniżej 50...W międzyczasie porobiłam sobie część badań- wszystkie w normie, mam czekać na miesiaczkę i zrobić kolejne badania...ten czas tak mi się dłuży...
Ja w poniedziałek zaczęłam plamić do wtorku w środę dużo krwi i bóle i skurcze brzucha później miałam krwawienia jak w pierwszym dniu @ później znuwu duże krwawienie i tak do piątku miałam krwawienia już mniejsze i skończyło się na brązowych plamieniach w niedziele i miałam tak 2 dni później spokoj a potem tylko jeden dzień plamka krwi i wczoraj na wizycie wszystko się samo wyczściło . Dzwoniłaś do swojego lekarza ?
 
Jakie robisz badania Kinga? Ja krwawię już tydzień po łyżeczkowaniu więc myślę że przy poronieniu samoistnym to całkiem normalne że trwa tyle dni.
Toxoplasma, cytomegalowitys, chlamydia, bakterie ( lactobacilus, escherichia), cytologia, po @ jeszcze tsh, ft3, ft4, prolaktyna, testosteron, androstendion ( zawsze miałam z nim problem) , dhea-s. No i betę kontroluję czy spada. A Ty robiłaś już jakieś badania?
 
Ja w poniedziałek zaczęłam plamić do wtorku w środę dużo krwi i bóle i skurcze brzucha później miałam krwawienia jak w pierwszym dniu @ później znuwu duże krwawienie i tak do piątku miałam krwawienia już mniejsze i skończyło się na brązowych plamieniach w niedziele i miałam tak 2 dni później spokoj a potem tylko jeden dzień plamka krwi i wczoraj na wizycie wszystko się samo wyczściło . Dzwoniłaś do swojego lekarza ?
Mam zadzwonić jak będę miała wynik bety, jeśli spadnie bardzo mało to idę do niego na badanie. Ja miałam krwawienie jak przy miesiaczce, może nawet mniej, a przez tydzień na początku tylko plamienia, więc może dlatego...i praktycznie nic nie bolało.
 
Nie robiłam, część tych badań robiłam w ciąży jak toxo i cytomegalia, tsh, chlamydie chyba też miałam zleconą, a hormony przed ciążą i było wszystko ok.
Na sprawdzenie bety jeszcze u mnie za wcześnie :)
Toxoplasma, cytomegalowitys, chlamydia, bakterie ( lactobacilus, escherichia), cytologia, po @ jeszcze tsh, ft3, ft4, prolaktyna, testosteron, androstendion ( zawsze miałam z nim problem) , dhea-s. No i betę kontroluję czy spada. A Ty robiłaś już jakieś badania?
 
Mam zadzwonić jak będę miała wynik bety, jeśli spadnie bardzo mało to idę do niego na badanie. Ja miałam krwawienie jak przy miesiaczce, może nawet mniej, a przez tydzień na początku tylko plamienia, więc może dlatego...i praktycznie nic nie bolało.
A mnie bardzo bolało mam bolesne @ ale ten ból był dużo mocniejszy i skurcze potem to już wiedziałam że jak idzie taki ból to leciałam do łazienki bo wtedy macica się oczyszczala i chwilę spokoju i znowu ból ale zrezygnowałam z tabletek wywołujących w szpitalu później na drugi dzień byłam u swojej Pani doktor i ona mi powiedziała tak że jeśli jestem w stanie i nie dojdzie do krwotoku to mogę sama w domu poronić ale jeżeli już by było duże krwawienie że nie dałabym rady zatamować to karetka lub samemu do szpitala.
 
Cześć Dziewczyny, ja niestety jeszcze plamię, mimo że przez 2 dni miałam już spokój. Trochę mnie to zaniepokoilo, bo trwa to już ponad 2 tygodnie. Ile u Was trwało krwawienie/plamienie przy poronieniu samoistnyn? Dzisiaj pojechałam na betę, żeby sprawdzić, czy spadła. 2 tygodnie temu było 430, więc liczę, że teraz będzie już poniżej 50...W międzyczasie porobiłam sobie część badań- wszystkie w normie, mam czekać na miesiaczkę i zrobić kolejne badania...ten czas tak mi się dłuży...

Ja miałam poronienie farmakologiczne i u mnie krwawienie z plamieniem trwało ponad trzy tygodnie. Jak już myślałam, że się kończy to nagle znowu powtórka. Pomógł mi wysiłek fizyczny. Po nim zdecydowanie krwawienie się nasilało i szybciej to trwało. Ale wszystko zależy jak grube miałaś endometrium. Ja po wyjściu ze szpitala miałam około 12, tydzień po wyjściu na kontroli około 6 i tak później się męczyłam dwa tygodnie ponad. Jak się martwisz to lepiej wybierz się na kontrolę. Ja w tym czasie byłam z dwa razy. Lekarz mówił, że jak nie ma już jasnych tkanek tylko takie skrzepy krwiste to jest ok. Macica się oczyszcza.
 
reklama
W ogóle chciałam się wyzalic na swój charakter...W ciągu ostatniego tygodnia dowiedziałam się o 2 ciazach u znajomych, którzy starali się już od dłuższego czasu. Zamiast się cieszyć razem z nimi najzwyczajniej w świecie okropnie im zazdroszczę. Potem mam wyrzuty sumienia, że jestem taka egoistka. Też przechodzilyscie taki etap? Zazdrości i złości na wszystkich, którym się udało?
 
Do góry