Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja nie czytam ani nie oglądam TV. Nie chcę się nakręcać, bo media sieją dużo niepotrzebnej paniki.Czytałyscie o tej 27 latce która zmarła? ..." Nie dawno urodziła, wirusem zaraziła się od swojej matki która przyleciała z Włoch" nie wiem na ile te informacje są faktyczne ale tragedia.
Wiem jak się czujesz, strasznie mi przykro... U mnie w szpitalu już podjęta decyzja, jest tylko nadzieja ze do miesiąca się zmieniU nas odwrotnie, my w Polsce, mama za granicą, więc też wnuka nie wiadomo kiedy zobaczy a tak naprawdę, to wszyscy bliscy zobaczą głównie zdjęcia...Ja też jestem w 35tc.
Współczuję!! Ja mam przynajmniej kogoś do opieki, siostra mojej mamy tu jest i mama mojego faceta.. Trzymam kciuki!!!!!Ja jestem w 28tc, mieszkam w Hiszpanii. Mmy juz 20.000 osob zarazonych, 1000 ofiar. Rodzic mam 1.06 i boje sie, ze do tego czasu sie tu nie uspokoi. Do corci niala przyleciec babcia na czas pobytu w szpitalu, sadze, ze nie bedzie to mozliwe, a nikogo tu nie mamy...
Tak szczerze przyznam, nie wyobrażam sobie żeby mój partner teraz wrócił do biura. Pracuje z domu i na pewno jeszcze będzie pracował, nawet jeśli firma udzieli zgody żeby pracownicy wrócili do pracy w biurze. U nas w budynku jest plus minus 3tyś ludzi, więc ryzyko, że coś się stanie jest na serio duże. Ja też pracuję w tej firmie i jego menadżerka wie, że jestem w ciąży więc na pewno w razie czego udzieli zgody na jego pracę zdalną. Ciekawa jestem bardzo kiedy wrócimy do normalnościMoje pytanie czy wasi partnerzy pracują normalnie czy praca zdalna ?? Ja jestem przerażona bo jutro mój mężczyzna wraca do pracy po półtorej tyg urlopie który wziął żeby nie spotykać się z ludźmi. No ale urlop się skończył i musi wrócić. Siedzą w pokoju w 15 osób komputer przy komputerze więc dużego odstępu między pracownikami nie ma. Masakra. Będę teraz przeżywać stres kosmiczny codziennienawet nie mam możliwości spać osobno :/ zastanawiam się czy nie powiedzieć mu żeby się na czas pandemii wyprowadził do rodzinnego domu, ale czy to wogóle rozwiązanie patrząc że niewiadomo ile to potrwa...
Bardzo Ci zazdroszczę ! Mój partner zgłaszał że jestem w ciąży i prosił o możliwość pracy zdalnej bo pomału ją wdrażają ale dziennie odsyłają na pracę zdalna około 4 osób a w całej firmie jest ich koło 200. Dostał odpowiedź na swoje prośby że "dam Ci znać kiedy Ty będziesz mógł przejść na pracę zdalną"... Oczywiście szefostwo i Ci co nad nim już dawno siedzą w domu, a ich tak pomału po te 3-4 osoby odsyłają. Więc niby nadzieja na pracę zdalną jest ale kiedy to niewiadomo.Tak szczerze przyznam, nie wyobrażam sobie żeby mój partner teraz wrócił do biura. Pracuje z domu i na pewno jeszcze będzie pracował, nawet jeśli firma udzieli zgody żeby pracownicy wrócili do pracy w biurze. U nas w budynku jest plus minus 3tyś ludzi, więc ryzyko, że coś się stanie jest na serio duże. Ja też pracuję w tej firmie i jego menadżerka wie, że jestem w ciąży więc na pewno w razie czego udzieli zgody na jego pracę zdalną. Ciekawa jestem bardzo kiedy wrócimy do normalności![]()