reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Oj zapomnialam dodac ze wszystkim cioteczkom bardzo dziekuje za kciukaski :) Maluszek chyba odczuwal ze tak z radosci skakal:)

Siaga dzieki za odpowiedz patrze teraz w te dokumenty i przyziernosc 1,5 wiec z tego co mowisz dobra:tak:

A tak patrze na nasza liste i jakos te dziewczyny gonia tych chlopakow - jest 7 chlopcow i 6 dziewczynek:):)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Minni27 gratuluję córeczki :;)
Zuzia2011 z NT to jest tak, że różnica jednego dnia nawet da inny wynik. Wszystko zależy w jakim terminie wykonane ;) U mnie prenatalne robione było w 10 tyg i 6 dniu i NT wyszło 0,6. z tego co gin mi tłumaczył to żeby w ogóle zrobić prenatalne i wyliczyć prawdopodobieństwa dla chorób genetycznych to maluszek musi mieć dł ciemieniowo-siedzeniową jakieś 4,7cm. U mnie kilka razy mierzył bo raz wychodziło 4,5cm raz,4.6cm i mówił,że to za mało bo program nie przepuści tego ale jak złapał w pewnym momencie 4,7 to już mówił,że może pomierzyć i policzyć wszystko. Ja byłam pewna, że już cos jest nie tak jak usłyszałam NT 0,6 i pytam od razu czy to dobrze bo z synem w ciąży miałam chyba 1,4 czy 1,6 jakoś tak a tu tak malutko ale mnie uspokoił i powiedział, że to wszystko zależy od dnia wykonania usg
Zuzia2011 cudnego masz maluszka <3
 
Lawendowy :* :* :* za piękny kalendarz :-) cudny widok życzę sobie, żeby jeszcze wszystkie dziewuszki z forum kto po in vitro się w nim szybko znalazły!!!
Minni gratuluję córeczki:-D
Zuzia jaka duża jest Twoja dzidzia :szok: jaaa rzeczywiście kogoś ciąża leci szybciej:eek: gratuluję i cieszę się, że wyniki nt jest dobry!!!
Megi czekam na wrażenia ze szkoły... ja pewnie będę naturalnie rodzić więc wolę się przygotować o ile można się przygotować :-) a jutro już mija tydzień od amnio jeszcze trochę i będzie wynik:tak:

o ja też się boję rozstępów bo mam już ich sporo (nogi cycki nawet na pośladkach) boję się, że mi wylezą jeszcze na brzuchu:eek:
 
martka273 dziękuję za rady, zawsze obawiałam się ściągania w pracy pokarmu, ale nie brałam pod uwagę nocnego karmienia. Faktycznie będzie trzeba coś wykominować bo będę chodzić jak zombie w pracy :-). Jednak bardzo się boję, że nie będę miała pokarmu. Moja mama nie miała, siostra, wątpię abym ja miała. Zwłaszcza, że nadal nie mam oznak siary. Za to Twój Eryczek wie co dobre :-D. O rany a ja pamiętam jak po transferze Eryczka byłaś na spacerze z mężem, wróciłaś do domu i zastanawiałaś się czy Twoje pingwinki nadal tam są :-). A tutaj Eryczek już 2 miesiące :szok:.

Minni27 gratuluję córy.

Zuzia2011 jaki śliczny bąbelek :-D i jaki już duży :tak:. A dziewczynki niedługo będą wieść prym na liście, bo jak z Aleksandrettą urodzimy naszych synków to zrobi się przewaga dziewuszek

martaczi chyba nie ma reguły z rozstępami. Ja też mam sporo rozstępów, nawet na cyckach mimo że biust malutki. Jednak w ciąży nie zrobił mi się ani jeden :szok:. Jestem w szoku bo oczami wyobraźni widziałam ile ich będzie na brzuchu. Mam nadzieję, że i Ciebie ominie ta wątpliwa przyjemność.
 
sylwianie ma za co, po to tu jesteśmy na forum, żeby się wspierać i sobie pomagać :tak: a z pokarmem nie ma reguły, że jeśli w rodzinie nie był z tym problem, to ty nie będziesz mieć.Jak to mówią w poradniach laktacyjnych karmienie jest w głowie, pewnie mnie tu zaraz wszyscy zjedzą,ja nie mówię, że w każdym przypadku, ale po co się od razu nastawiać, że pokarmu nie będzie?jak nie będzie to trudno, ale może cię organizm zaskoczy:-)a laktatory najlepsze są z Medeli.mam ręczny, ma regulację siły ssania, czego np.avent nie ma.na moje potrzeby wystarcza.A zombie...wiesz, z butli dziecko szybko pije, a na cycu to może wisieć i godzinę.Hehe, teraz to na spacery chodzę z Eryczkiem, z wózka mi nie wypadnie ;-)i już się zaczyna rozgadywać i się uśmiecha, to moje cudo:-D
A rozstępy...na brzuchu nic, ale niestety karmienie z piersiami robi swoje i się pojawiają, paskudy jedne:-(nie wiem, czym z nimi walczyć:-(
 
Martaczi - ja właśnie chyba też naturalnie więc chcę się przygotować. Ale zobaczymy, nawet jeśli skończy się cesarką to mam nadzieję, że czegoś tam się ciekawego jednak dowiem. A Twoje komórki niej tam ładnie się hodują i wynik będzie jak najszybciej:)

Minni, Zuzia - gratuluję udanych usg:) i cieszę się z każdej nowej córeczki, bo tyle chłopaków jest na razie, że na przyszłość będą mieli problem ze znalezieniem żony;)
 
Minni gratulacje córci teraz to juz tylko kwestia imienia i wyprawki dla dziewczynki:) same przyjemności przed tobą.

zuzia ale super fotki:))) ciesze sie ze wszystko ok, szkoda tylko ze my musimy tak długo czekać na poznanie płci ale w sumie to juz nie ma takiego znaczenia aby zdrowe. Ja jestem przygotowana i na dziewczynkę i na chłopca. A ja sie trochę boje tej mojej piątkowej wizyty czy aby napewno wszystko ok.
 
Minni gratuluję córeczki.

Sylwia już lada chwila rodzisz, jezuuu jak to zleciało!

Jogo na bank będzie okej :tak:. Musisz długo czekać, ale jaka później będzie radość :-D.

Zuzia piękne maleństwo :-D.

Dziewczyny ja się załamałam, byłam w szpitalu na umówienie terminu i wyszłam z niczym, odmówili mi cesarki :-(.Tego się nie spodziewałam, że po takich przebojach każą mi rodzić naturalnie, bo 'się da'. Mała jest dobrze ułożona i nic innego ich nie obchodzi. To dlaczego muszę mieć robione ktg co tydzień, skoro tak wszystko jest okej?:-(. Może przyjęłabym to inaczej, ale położna była tak niemiła, że aż mi się wszystkiego odechciało, patrzyła na nas jak na idiotów, a na mnie jak wyrodną matkę... Zresztą szkoda gadać. Udało mi się załatwić termin na rozmowę w drugim szpitalu, ale jak tam się nie zgodzą, to będę w czarnej du... Kolejny szpital mam ponad 100km dalej i na bank w razie czego sama tam szybko nie dojadę. Ciekawe co powie na to moja gienia, bo mówiła, że z moimi problemami cesarka to żaden problem. Paskudnie się czuję po tej wizycie. Do tego na ktg wyszły mi regularne skurcze o mocy 40, później przeszło. A te nie bolały. To ciekawe jakiej mocy są te, które mam od poniedziałku kilka razy dziennie, bolą i uniemożliwiają chodzenie :szok:. Coś mi się wydaje, że mała będzie chciała szybciej wyjść. Ratujcie:-(.
 
reklama
Mazenka a moze poród naturalny nie jest takim złym rozwiązaniem ? Boisz sie czy z jakiś innych względów chcesz cc? My w uk tez nie mamy co liczyć na cc tak wiec nastawiam sie na naturalny żeby pózniej sie nie roszczarowac. Naturalny ma swoje plusy np szybciej będziesz w stanie sie opiekować córcia:) martwią mnie te twoje skurcze bo to troszkę za wcześnie na poród . Staraj sie oszczędzać ile sie da najlepiej żadnych prac w domu i długich spacerów. Mam nadzieje ze ma ci kto pomoc w obowiązkach domowych żebyś sama nawet nie sprzątają. A co co na to położona , na twoje skurcze?
 
Do góry