Kasik parcie na pęcherz to ja mam ciągle

A szczególnie jak mała się kręci i bawi się nim. A już w samochodzie to masakra, bo mam wrażenie że się go trzyma żeby nie kołysać się na boki

. Tylko jak mówię, ja mam cały czas nisko, więc mam nadzieję, że to nie spowoduje przedwczesnego porodu. A w szpitalu nawet lekarze nic nie powiedzieli.
a co do wielkości, to ja myślałam, że on już taki duży, nie mogę nakładać niektórych kurtek, spodnie robią się za małe, problem ze schylaniem, a wy piszecie, że jeszcze mały. O szok, to co dalej będzie
aha -
Kasik powtarzałam wyniki moczu i jest wszystko ok. Nie czekałam w kolejce, bo nikogo nie było. Czyli tak jak mówiłam - był źle przechowany. Pewnie u Ciebie też tak jest. Tylko masz gorzej, bo musisz go wieźć. Mój mąż tym razem mój pojemnik obłożył z zamrażarki pojemnikami utrzymującymi zimno, więc może to jest jakiś sposób
