Mogę go już w wózku trochę podnieść, tak? Znaczy żeby więcej widział. Bo moja fizjo to chyba do usranej śmierci będzie mi go kazała na fasolkę nosić i nie pionizować
. Ja jej już nie słucham bo on bardzo nie lubi na fasolkę i noszę go sobie na ramieniu. A nie robię tego często bo dopóki nie wymusza to staram się nie nosić na rękach
