reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Ja akurat takich atrakcji nie mam. Ale myśle, że to może być jak najbardziej od ciąży. Serce pompuje dużo więcej krwi. Ciężar coraz wiekszy. Poleguj :)
Dziękuję Ci za odpowiedź. Stresuje mnie to, bo to takie dziwne uczucie, ale jak to mówią ciąża to odmienny stan i trzeba to jakoś przejść 😉
 
reklama
Cześć Dziewczyny, nie wiem, czy ktoś tu jeszcze zagląda, ale się wypiszę. Dzisiaj 11 dzień brania Setaloftu. Lękowo może odrobinę coś drgnęło. Ale cały czas mam kołatanie serca i kłucie i strasznie mnie to stresuje. Psychiatra na to kołatanie dała mi Metocard jakąś mini dawkę. Ale na razie wzięłam wczoraj tylko, bo mi waliło strasznie. Macie takie objawy w nerwicy?
Hey. Ja ogólnie w nerwicy miałam takie kolatania, a w ciąży to już w ogóle.. Bardzo często pojawiało się takie uczucie jakby przeskakiwania serca.. To na pewno nerwicowe dolegliwości, ale wydaje mi się że ciąża może dodatkowo je napędzac. organizm jest obciążony, serce pompuje dodatkowa ilość krwi, mysle że nie masz się czym przejmować. Najlepiej nie skupiać się na tym i się nie nakrecac, chociaż wiem że to ciężkie:)
 
Hey. Ja ogólnie w nerwicy miałam takie kolatania, a w ciąży to już w ogóle.. Bardzo często pojawiało się takie uczucie jakby przeskakiwania serca.. To na pewno nerwicowe dolegliwości, ale wydaje mi się że ciąża może dodatkowo je napędzac. organizm jest obciążony, serce pompuje dodatkowa ilość krwi, mysle że nie masz się czym przejmować. Najlepiej nie skupiać się na tym i się nie nakrecac, chociaż wiem że to ciężkie:)
Dzięki :) No właśnie najgorzej to się nakręcić. Ja już się tak nakręciłam, że to coś z sercem. Choć nigdy nie miałam z nim problemu. Na głowę tłumacze sobie, że to takie nerwobóle. A Ty coś brałaś na te kołatania?
 
Dzięki :) No właśnie najgorzej to się nakręcić. Ja już się tak nakręciłam, że to coś z sercem. Choć nigdy nie miałam z nim problemu. Na głowę tłumacze sobie, że to takie nerwobóle. A Ty coś brałaś na te kołatania?
Ja brałam kiedyś propranolol na to, ale to jeszcze przed ciąża było:) też się mega kiedyś nakrecalam z tym sercem, lazilam po lekarzach, założyli mi nawet holtera i przez 24h monitorowal mi pracę serca. Wyszly wtedy mi na nim dodatkowe skurcze i lekarka wytłumaczyła mi że je właśnie mogę odczuwać jako takie kolatanie, przewracanie się serca, ale mówiła ze są one zupełnie nieszkodliwe. Także głowa do góry :)
 
Leki brałam całą ciążę, dzisiaj urodziłam synka. Dostał 10/10, powiedziano, że wszystko jest w porządku. Jedynie trzeba go dogrzewać, bo często kwili i słabo ssie pierś. Czy to efekt brania leków? Nie wiem, położna powiedziała, że takie płaczliwe dzieci się trafiają i nie można wskazać tu głównego "winowajcy". Równie dobrze, może być to wina samej cesarki i tego, że urodził się ciut za wcześnie. Nic poza tym złego nie stwierdzono, kazano mi również brać leki w szpitalu, bo hormony będą się normować i może pojawić się spadek nastroju. Napadów paniki w trakcie cesarki nie miałam, a tego najbardziej się obawiałam. Lęk pojawił się dopiero teraz, gdy nadeszła noc i emocje opadły, ale jest do zniesienia. Jak będzie dalej, zobaczymy, na pewno dam znać jak w połogu funkcjonuje. Pozdrawiam przyszłe mamy :)
 
Leki brałam całą ciążę, dzisiaj urodziłam synka. Dostał 10/10, powiedziano, że wszystko jest w porządku. Jedynie trzeba go dogrzewać, bo często kwili i słabo ssie pierś. Czy to efekt brania leków? Nie wiem, położna powiedziała, że takie płaczliwe dzieci się trafiają i nie można wskazać tu głównego "winowajcy". Równie dobrze, może być to wina samej cesarki i tego, że urodził się ciut za wcześnie. Nic poza tym złego nie stwierdzono, kazano mi również brać leki w szpitalu, bo hormony będą się normować i może pojawić się spadek nastroju. Napadów paniki w trakcie cesarki nie miałam, a tego najbardziej się obawiałam. Lęk pojawił się dopiero teraz, gdy nadeszła noc i emocje opadły, ale jest do zniesienia. Jak będzie dalej, zobaczymy, na pewno dam znać jak w połogu funkcjonuje. Pozdrawiam przyszłe mamy :)
Gratulacje! Świetne wieści! Dużo zdrówka dla Ciebie i maluszka! Wcześniej się zaczęła akcja? Bo pisałaś, że później masz mieć cc.
 
Leki brałam całą ciążę, dzisiaj urodziłam synka. Dostał 10/10, powiedziano, że wszystko jest w porządku. Jedynie trzeba go dogrzewać, bo często kwili i słabo ssie pierś. Czy to efekt brania leków? Nie wiem, położna powiedziała, że takie płaczliwe dzieci się trafiają i nie można wskazać tu głównego "winowajcy". Równie dobrze, może być to wina samej cesarki i tego, że urodził się ciut za wcześnie. Nic poza tym złego nie stwierdzono, kazano mi również brać leki w szpitalu, bo hormony będą się normować i może pojawić się spadek nastroju. Napadów paniki w trakcie cesarki nie miałam, a tego najbardziej się obawiałam. Lęk pojawił się dopiero teraz, gdy nadeszła noc i emocje opadły, ale jest do zniesienia. Jak będzie dalej, zobaczymy, na pewno dam znać jak w połogu funkcjonuje. Pozdrawiam przyszłe mamy :)
Gratulacje! Zdrówka dla Was! Super, że już jesteście razem.
 
reklama
Do góry