reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Dziewczyny a ta Asentra 50 mg dala u Was jakies efekty?
Ja od tygodnia czuje sie duzo gorzej, mam straszne doly, natretne i czarne mysli caly czas i brak checi do czegokolwiek, brak apetytu... czesto budze sie i cala sie trzese.
Chce zmienic psychoterapie bo ta chyba nie dziala a brakuje mi sil. Ale co do lekow, psychiatra ktora prowadzila mnie od lat nie zalecala mi brania Asentry do tej pory, niestety :( a ja szczerze watpie czy 50 mg jakkolwiek by na mnie zadzialala. Jeszcze troche mam do wizyty ale nie wiem co mam robic... tak ciezko jeszcze nie bylo.
 
reklama
Dziewczyny a ta Asentra 50 mg dala u Was jakies efekty?
Ja od tygodnia czuje sie duzo gorzej, mam straszne doly, natretne i czarne mysli caly czas i brak checi do czegokolwiek, brak apetytu... czesto budze sie i cala sie trzese.
Chce zmienic psychoterapie bo ta chyba nie dziala a brakuje mi sil. Ale co do lekow, psychiatra ktora prowadzila mnie od lat nie zalecala mi brania Asentry do tej pory, niestety :( a ja szczerze watpie czy 50 mg jakkolwiek by na mnie zadzialala. Jeszcze troche mam do wizyty ale nie wiem co mam robic... tak ciezko jeszcze nie bylo.
A ktory tydz ciąży? U mnie 22 i od 3 tyg jestem na 50 mg ale dupy nie urywa...przed ciążą parę miesięcy byłam na 50 i czułam się super. W ciąży zaczęłam brać znów, choć teraz podobno hormony szaleja więc lekarz stwierdził, że ta dawka jest dla dziecka. Lecznicza zaczyna się od 100 mg...ale wiadomo...takiej brać bym nie chciala. Może lęków zbytnio nie mam ale od czasu do czasu takie mocne bicie serca, gul w gardle...potem przechodzi i jest dobrze. Pocieszam się , że jeszcze trochę i urodze. ..a potem wszystko wróci do normy( no tak myślę)
 
A ktory tydz ciąży? U mnie 22 i od 3 tyg jestem na 50 mg ale dupy nie urywa...przed ciążą parę miesięcy byłam na 50 i czułam się super. W ciąży zaczęłam brać znów, choć teraz podobno hormony szaleja więc lekarz stwierdził, że ta dawka jest dla dziecka. Lecznicza zaczyna się od 100 mg...ale wiadomo...takiej brać bym nie chciala. Może lęków zbytnio nie mam ale od czasu do czasu takie mocne bicie serca, gul w gardle...potem przechodzi i jest dobrze. Pocieszam się , że jeszcze trochę i urodze. ..a potem wszystko wróci do normy( no tak myślę)
To nie, to ja niestety przy ostatnim nawrocie bralam 100-150 mg... mniejsze dawki nie dzialaly. Kiedy dowiedzialam sie o ciazy, bylam w trakcie odstawiania po dluzszym czasie brania i psychiatra zalecila zeby odstawic zupelnie. Tego doraznego relanium obawiam sie bardzo... zreszta ostatnio to juz nie jest nawet takie dorazne.
Z wysokim pulsem tez mam stale problem.
Jestem w 20 tyg...
 
To nie, to ja niestety przy ostatnim nawrocie bralam 100-150 mg... mniejsze dawki nie dzialaly. Kiedy dowiedzialam sie o ciazy, bylam w trakcie odstawiania po dluzszym czasie brania i psychiatra zalecila zeby odstawic zupelnie. Tego doraznego relanium obawiam sie bardzo... zreszta ostatnio to juz nie jest nawet takie dorazne.
Z wysokim pulsem tez mam stale problem.
Jestem w 20 tyg...
Ten puls to coś okropnego...
 
Dziewczyny u mnie dramat....odstawiłam tą sertralinę i jak ręką odjął zniknęły bóle głowy które mnie męczyły, koszmarne tętno się uspokoiło, no ewidentnie źle na mnie ten lek działał. Tylko mam takie pogorszenie że zaczynam myśleć, że nie ma dla mnie ratunku. Jestem załamana.
Od rana do wieczora lęk, trzyma mnie koszmarne napięcie, płakałam dzisiaj chyba z 5 razy. Nawet do sklepu nie dam rady iść bo od razu gorzej, ledwo dzisiaj wróciłam z delikatesów, które mam blok obok.
Do tego dół koszmarny....w tym stanie nie ma szans żebym dotrwała do kwietnia. Mam wizytę w środę wieczorem u psychiatry, ordynatora na oddziale psychiatrycznym. Jak on mi nie pomoże to ja już nie wiem co...
 
Dziewczyny u mnie dramat....odstawiłam tą sertralinę i jak ręką odjął zniknęły bóle głowy które mnie męczyły, koszmarne tętno się uspokoiło, no ewidentnie źle na mnie ten lek działał. Tylko mam takie pogorszenie że zaczynam myśleć, że nie ma dla mnie ratunku. Jestem załamana.
Od rana do wieczora lęk, trzyma mnie koszmarne napięcie, płakałam dzisiaj chyba z 5 razy. Nawet do sklepu nie dam rady iść bo od razu gorzej, ledwo dzisiaj wróciłam z delikatesów, które mam blok obok.
Do tego dół koszmarny....w tym stanie nie ma szans żebym dotrwała do kwietnia. Mam wizytę w środę wieczorem u psychiatry, ordynatora na oddziale psychiatrycznym. Jak on mi nie pomoże to ja już nie wiem co...
Spokojnie, pomoże Ci! Może spróbuje z innym lekiem! Albo doraźnie na takie napady paniki/lęku hydroksyzynę...
Nie możesz zwątpić, że można Ci pomóc. Wiem z doświadczenia, że wtedy jeszcze gorsze samopoczucie, bo myślisz że nie ma ratunku i ten koszmar się nigdy nie skończy. A skończy się, w końcu będzie lepiej! Na prawdę Cię rozumiem, znam te objawy i bardzo Ci współczuje. To okropnie męczące i dołujące...
Spróbuj relaksacji jacobsona, uspokój oddech, skieruj myśli na inne tory, postaraj się wyciszyć. Dasz sobie radę! I wytrzymasz!
 
Ja jestem w domu. To był najdłuższy weekend w moim życiu!!
Od rana ryczałam, bo lekarz powiedział na obchodzie, że dziś nie wyjdę! Wpadłam w panikę! Później miałam szczegółowe usg, trwało ze 20 minut. Moja mała jest mała :) ale hipotrofii nie potwierdzili!! :) mam brać zastrzyki z heparyny na wzmocnienie łożyska, a za 2 tygodnie kontrolne usg żeby sprawdzić jak rośnie.
Kamień z serce! Ale jestem też psychicznie wyczerpana...mam znów natrętne myśli, żołądek mnie boli pewnie ze stresu :sad:
Ale to nic...ważne żeby maleńka była zdrowa!
 
Spokojnie, pomoże Ci! Może spróbuje z innym lekiem! Albo doraźnie na takie napady paniki/lęku hydroksyzynę...
Nie możesz zwątpić, że można Ci pomóc. Wiem z doświadczenia, że wtedy jeszcze gorsze samopoczucie, bo myślisz że nie ma ratunku i ten koszmar się nigdy nie skończy. A skończy się, w końcu będzie lepiej! Na prawdę Cię rozumiem, znam te objawy i bardzo Ci współczuje. To okropnie męczące i dołujące...
Spróbuj relaksacji jacobsona, uspokój oddech, skieruj myśli na inne tory, postaraj się wyciszyć. Dasz sobie radę! I wytrzymasz!

właśnie dzisiaj zwątpiłam....
Dziękuję za to pocieszenie, od razu lżej na duszy, że ktoś wie jak ja się podle czuję. :tak::tak:
Postaram się jak mówisz, wierzyć, że mi lekarz pomoże
 
Ja jestem w domu. To był najdłuższy weekend w moim życiu!!
Od rana ryczałam, bo lekarz powiedział na obchodzie, że dziś nie wyjdę! Wpadłam w panikę! Później miałam szczegółowe usg, trwało ze 20 minut. Moja mała jest mała :) ale hipotrofii nie potwierdzili!! :) mam brać zastrzyki z heparyny na wzmocnienie łożyska, a za 2 tygodnie kontrolne usg żeby sprawdzić jak rośnie.
Kamień z serce! Ale jestem też psychicznie wyczerpana...mam znów natrętne myśli, żołądek mnie boli pewnie ze stresu :sad:
Ale to nic...ważne żeby maleńka była zdrowa!

zastrzyki z heparyny!! Matko, mnie już to przeraża
Ważne, że z Malutką w porządku, cieszę się bardzo. Masz już imię wybrane?
 
reklama
Dziewczyny u mnie dramat....odstawiłam tą sertralinę i jak ręką odjął zniknęły bóle głowy które mnie męczyły, koszmarne tętno się uspokoiło, no ewidentnie źle na mnie ten lek działał. Tylko mam takie pogorszenie że zaczynam myśleć, że nie ma dla mnie ratunku. Jestem załamana.
Od rana do wieczora lęk, trzyma mnie koszmarne napięcie, płakałam dzisiaj chyba z 5 razy. Nawet do sklepu nie dam rady iść bo od razu gorzej, ledwo dzisiaj wróciłam z delikatesów, które mam blok obok.
Do tego dół koszmarny....w tym stanie nie ma szans żebym dotrwała do kwietnia. Mam wizytę w środę wieczorem u psychiatry, ordynatora na oddziale psychiatrycznym. Jak on mi nie pomoże to ja już nie wiem co...
Reese jestem w tym samym miejscu co Ty... od jakiegos tygodnia nie funkcjonuje w ogole, popadlam w totalna apatie i takie poczucie...bezsensu? Plus lęki i panika. Tez jestem przed wizyta, ale watpie ze dostane leki. Tak ciezko jeszcze nie mialam i doskonale Cie rozumiem.
A Ty masz jakis lek dorazny typu relanium/ hydroxyzyna?
 
Do góry