Wiele jest przypadków, że to właśnie ciąża wyleczyła kobiety z nerwicy

jeśli to Twoje największe marzenie to myślę że powinnaś spróbować. Z tego co czytałam, grunt to wytrwać I trymestr bez leków, potem można wdrożyć bezpieczne dla ciąży. Moja psychiatra ma sporo pacjentek na lekach. Ginekolog powiedział że nie słyszał żeby dzieci takich osób były chore (dopytywałam specjalnie ostatnio bo przygotowywałam się że nadejdzie moment że muszę wziąć leki), ale obawy zawsze są, sama jestem tego przykładem... Mimo wszystko nie warto rezygnować z marzeń. Mi akurat nerwica wróciła po 10 latach uśpienia właśnie w ciąży. Nie ma reguły.