reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

reklama
to ja choć dopiero dołączyłam również przesyłam gratulacje z okazji zostania mamą Inamorate!!!
Mozi czeeeeść:-), dawno nie gadałyśmy, co słychać dobrego?

my właśnie wróciliśmy od laryngologa i klamka zapadła - 23 marca wycinamy trzeci migdał. w związku z tym powiedzcie mi, czy przechodziłyście ze swoimi dzieciakami ten zabieg? jak to wszystko potem wygląda? koleżanka mnie straszy, że jej chrześniak po wycięciu ciągle choruje na anginy no i nie wiem co myśleć :confused2:.
 
INAMORATE OGROMNE GRATULACJE:-D:-D

Sliwka my nie przecholysmy tego, mam niewielu znjaomych ktorzy sie zdecydowali wyciac migdalki. a bardzo czesto ci maly choruje?? bo wiesz przedszkole ma swoje uroki...
ja poszlabym na konsultacje do drgirgo larngologa, nigdy nie zostaje przy opcji jednego lekarza jak chodzi o cos waznego
 
to ja choć dopiero dołączyłam również przesyłam gratulacje z okazji zostania mamą Inamorate!!!
Mozi czeeeeść:-), dawno nie gadałyśmy, co słychać dobrego?

my właśnie wróciliśmy od laryngologa i klamka zapadła - 23 marca wycinamy trzeci migdał. w związku z tym powiedzcie mi, czy przechodziłyście ze swoimi dzieciakami ten zabieg? jak to wszystko potem wygląda? koleżanka mnie straszy, że jej chrześniak po wycięciu ciągle choruje na anginy no i nie wiem co myśleć :confused2:.
u mnie jedna kolezanka wycinala na Barskiej w medycynie pracy,a druga w szpitalu zeromskiego
a u kogo ty jestes?? u Papieza czy moze Wosia???
Adas mial zabieg,bo mu tez na ucho poszlo i teraz ok, po kontroli ksiazkowo,nie chorowal od listopada,
a druga kolezanka robila w tamtym tygodniu dopiero
inna kolezanka robila w tamtym roku synowi i moge zapytac czy choruje po zabiegu?
choc kazde dziecko inne
 
ja poszlabym na konsultacje do drgirgo larngologa, nigdy nie zostaje przy opcji jednego lekarza jak chodzi o cos waznego
więc sprawa wygląda tak: Maciej jest leczony laryngologicznie prawie dwa lata. najpierw chodziliśmy do instytutu pediatrii, leczenie tam niewiele dało (tamtejsza lekarka chciała wycinać, gdy młody miał 2,5 roku). zmieniliśmy lekarza, chodzimy prywatnie do Larmedu w Podgórzu. obecny lekarz (dr Morawski) jest naprawdę super, Maciej przez rok przeszedł intensywną terapię uodparniającą, migdały się obkurczyły, prawie w ogóle nie choruje. problem jednak polega na tym, że migdały są wciąż na tyle duże, że Maciek sapie, ciągle oddycha przez usta, nie ma apetytu, bo trudno mu jeść i oddychać na raz, ale co najgorsze strasznie chrapie i wciąż ma bezdechy. dlatego właśnie lekarz zasugerował, że chyba najlepszym wyjściem jest zabieg, że farmakologicznie niewiele już da się zdziałać.
aha, a jeśli chodzi o choroby to młody wychorował się w żłobku i w przedszkolu już tylko jakieś przeziębienia czasem się zdarzają.

Mozi właśnie na Barskiej w Medicinie mamy wycinać, to właśnie tam Twoja koleżanka była? jeśli miałabyś okazję zapytać to chętnie się dowiem jak to jest od kogoś kto już ma taki zabieg za sobą. wiadomo, że każde dziecko inne, jestem dobrej myśli. byle tylko zaczął jeść i przestał mieć te bezdechy w nocy.
 
Ostatnia edycja:
sliwka jak tak to faktycznie musicie wyciac, bezdechy sa grozne a sama wiem jak paskudnie jest meic takie migdaly. wiec chyba nie ma na co czekac.
a jak mlody jest uodporniony to pozniej nie powinien chorowac
 
reklama
jak dostawał kurację lekami na trzy miesiące to chwilę było lepiej, ale potem znowu wracały. normalnie to jest straszne, czasem nie mogę zasnąć pół nocy, bo ciągle nasłuch uję, czy oddycha. obracam go ciągle na bok, bo wtedy jest lepiej, ale on zawsze wraca do pozycji na plecy, jak na złość tak lubi spać najbardziej :hmm:.
 
Do góry