Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

[czechow]

No właśnie - powiedziałam że meble są dość nowe (2 lata) praktycznie nie zużyte - dam za darmo tylko trzeba samemu przyjechać - i tu zrobił się problem. Nie wiem najelepiej byłoby bym oddała za darmo, przywiozła i jeszcze podziękowała za to..... No cóż mam jeszcze dwa dywaniki - też nikt nie chce.....

 

[mamoośka]

Dzięki Dori.

 

[Dori79]

a skad jestes?

 

[mamoośka]

Wszyscy są bogaci...śmieszne to ale prawdziwe.Wiesz ja też mam problemy związane z pozbyciem się niektórych rzeczy z domu- wszystko wymieniam na nowe.Wyobraż sobie,że mam sąsiadke u której jest naprawde ciężko.Poszłam do niej odstatnio pytac czy nie chce troche ciuchów po Martynie.Naprawde fajne rzeczy ale za małe.Powiedziała,że jej córka ma sporo ciuchów.Zapakowałam więc w karton i postawiłam obok śmietnika może ktoś weżmie i wyobraż sobie wieczorem ona poszła i wzieła ..na drugi dzień jej córka chodziła w Martyny ciuchach...

 

[mamoośka]

a skad jestes?

Kogo pytasz?

 

[Dori79]

ludzie sie wstydzą, jak sie im pomaga.

mamo, a jak twoja rodzina po wypadku? wszystko juz dobrze?

 

[Dori79]

Kogo pytasz?

czechow

 

[tafojka]

wiecie co jak to czytam to nie wiem czy bardziej jestem zaskoczona tym zachowaniem czy rozbawiona...

czechow nie wiem jak to skomentować... oni się zastanowią, ale jakbyś zaproponowała pieniądze to pewnie by Cię po nogach całowali. Jak widać państwo polskie jest dosyć bogate

Mamo Julci nie rozumiem dlaczego ta Twoja sąsiadka nie przyjęła tych rzeczy przecież i tak wiadomo, że zorientujesz się, że to ciuchy Martyny... rozum ludzki jest dla mnie zagadką...

 

[mamoośka]

Tafojka ona nie wiedziała,że to są te rzeczy...Dori Martyna jeżdzi po lekarzach bo ją boli kręgosłup a jej chłopak załatwił sobie odroczenie z wojska bo na 4 sierpnia miał bilet...A tak ogólnie to w porządku.

 

[Dori79]

a ze tak niedyskretnie zapytam psychicznie jak?
ja mialam blyskotrzaski przez jakis pol roku i to tylko po stluczce (na poczatku stycznia rozwalilismy auto, a w wigilie znajomy mial powazny wypadek, moze dlatego balam sie jazdy samochodem)