reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Cos innego niz mleczko...

A ja w ogóle nie umiem robić żadnych mielonych, gołąbków, bigosów, pierogów i innych skomplikowanych polskich potraw;-)
Zazwyczaj udaje mi się jakoś wybrnąć w kuchni z kurczakiem na różne sposoby, daniami włoskimi lub chińskimi: czyli z tym co łatwe, szybkie i dobre.
 
reklama
Ja tam experymentuje z własnymi przepisami, ale robie tez czasem tradycyjnego kotleta, bigosów, góląbków, pierogów ani klusków zadnych nie robie bo mi sie nie che i nie musze bo mi tesciowa ciagle dostarcza. Ona jest na recie i z nudów ciagle kreci jakies kluchy i inne takie, zreszta to wschodnia tradycja takie zarcie:tak:
A wogole to powiedzcie mi cos na temat serków, jogurtów jakie jedzą wasze szkraby. Bo Alek jada normalny twarog w sumie tylko w naleśnikach, czasem naturalny serek lub jogurt z owocami ale jak skonczył chyba z rok i 3 michy to zaczełam mu dawac bakusie i bardzo je polubił a tera ostatnio cos sie porobiło i co mu dam bakusia to dostaje rozwolnienia takiego na około 3, 4 zadkie kupy:confused: On ciagle zaglada mi do lodówki i chce bakusia, szczególnie jak reklame zobaczy a tu d...i nie wiem dlaczego tak nagle sie stało...Tak naprawde to nie wiem od kiedy te serki sie powinno dawac, moze jak skonczy 3 latka, tak jak danonki:baffled:
Jogurciki Hugo tez jadł i nic mu nie było:dry:
 
Angie, Kubeł też stale grzebie mi w lodówce i woła "danio", ale muszę mu - niestety - dozować, bo też ma rozwolnienia i zmiany na skórze.
Pocieszam się, że lubi też żółty ser. Zawsze coś tam z wapnia łyknie... No i ciągle go jeszcze karmię :angry::angry::angry:
Najgorzej, że najchętniej by grzebał w naszych talerzach. Najlepiej smakuje mu to, co ukradnie. Fajnie też "liczy" parówki na półmisku. Kiedy widzi, że jest ich coraz mniej, zaczyna odkładać na swój talerzyk :szok::szok::szok:
 
Pola z racji alergii długo nie dostawała jogurtów, ani serków i teraz jak już może to ich nie lubi:-( Jedyne co zjada chętnie to ser żółty, często krzyczy: mamusia daj Poli serek albo Polunia lubi serek albo serek jest dobry:tak:


 
u nas mieso to wielkie NIE,jedynie w zupie moge przemycik kurczaka,a kiedys taks sicznie jadla mielone,rolady,kotlety,zrazy itp
Seki uwielbiam,choc tylko do lodkow i wola "sielek mami plis" hehe,ale zoltego nie chce

angie fajnie masz z tesciowa,zazdrosze:tak:

Ja lubie gotowac,ale czasmi jestm tak zmeczona po pracy ze nie mam sily,dobrze,ze chlop wyrozumialy i zje wszystko co zrobie,nawet jak sa to parowki na obiad:-D:-D:-D
 
ja generalnie gotować nie cierpię - czasu tyle się traci, wymyślać ciągle coś trzeba, do bani :wściekła/y:
natomiast jeśli chodzi o serki to Nika ostatnio je danonki - te większe kubeczki - jeden dziennie i nic jej nie jest :tak:
 
my juz szczęśliwie wyleczeni z alergii, mała jest na zwykłym mleku krowim 3,2%, skóra czysta, kupki ładne, je danonki duże i małe, monte, cytrusy,czekoladę etc. Dlatego jesteśmy mega szczęśliwi, że wyrosła. Natomiast nadal nie cierpi mleka w płynnej postaci, ani samkowego, ani modyfikowanego, ani kakao-weźmie parę łyków i koniec więc jada kaszki na mleku. Za to aż Wam zazdroszczę, że Wasze dzieciaczki jedzą żółty ser, oboje z mążem uwielbiamy sery, a ta mała ani nie dziubnie, z kanapki tez wypluje. Jak coś jej dam maźnięte keczupem, to keczup wyliże, a parówka czy ser już jest bee. i co mnie wkurza, jak dorwie gumę rozpuszczalną np. Mamaba, to wsadzi do buzi i pogryzie od razu całą kostkę, ale jak w zupie natrafi na większy kawałek to się krztusi i wypluwa wrrr, jak mnie to denerwuje:wściekła/y: Tak samo z chlebem, jak dam jej do ręki to dziubie i niewiele ubywa, bo takie małe chapsiki robi, ale jak ten sam chleb pokroję na małe kostki, które wcale nie są takie małe-to zje całkiem sporo. I co tu zrobić z takim przewrotnym dzieckiem? A tak w ogóle, to jest niejadkiem, jeszcze w życiu nie słyszłam od niej, ze jest głodna w żaden sposób nie sygalizuje, próbowałam ją przetrzymać, ale to nie zwiększa jej ochoty na jedzenie. Jak jej uszykuję i podam, to zje przygotowaną porcje, ale żeby tak sama, to nie!:baffled:
 
mi się wydaje ze jak dzieci długo nie jadły nic z mleka to muszą się nauczyć tego trawić i dlatego nie jedzą tego tak chętnie.
Ja wam powiem ze ostatnio nie narzekam na jedzenie z Marysią - oczywiscie sa danie których nie tknie ale generlanie je to co my. Czyli codziennie musze ugotowac obiad:-(.
Co do nabiału to jeszcze ją sypie po wszystkich produktach gdzie jest mleko w proszku. Ale pasteryzowane mleko może jeść. Je danonki, bakusie, czasem zwykłego jogurtu zje. Ale żeby kochała ten nabiał to nie powiem.... Woli soję zdecydowanie. O i masło bardzo lubi!!!Chleb kiedys lubiła - teraz niechętnie. Natomiast uwielbia niestety parówki - staram się nie dawać wiecej niz 2-3 w tygodniu ale ona się drze mama am pa (tak mówi na parówkę)
 
No ja niestety i stety nie mogę powiedzieć, że Ania jest niejadkiem.
Lubi i je praktycznie WSZYSTKO (wyjątkami są brukselka i kiwi jeśli jest podane samo, bo w sałatce zje).
Uwielbia surówki, a zwłaszcza buraczki. Je wszystkie warzywa. Teraz często na drugie danie gotuję jej trochę warzyw z mrożonki taką mieszankę np. marchewka, groszek, kukurydza, fasolka, brokuły, papryka itd. Gotuję je tylko w wodzie, ew. z dodatkiem Ziarenek smaku.
 
reklama
Mandarynko a dlaczego niestety ??? Moja Amelka też nie jest niejadkiem ale ja się cieszę. Generalnie Amelka je dokladnie to co my tzn nasze obiady, śniadania i kolacje. Dodatkowo desery i drugie śniadanie. Brokuły są beeee :)

Jeżeli chodzi o gotowanie to potrafię zrobić wszystko od pierogów przez gulasze po włoskie kuchnie. Jak dacie mi przepis i składnikie chyba wszystko zrobię bez większych trudności za to ciastom i wypiekom mówię nie :)))
 
Do góry