reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Cos innego niz mleczko...

Angie Marysia je soję od 4 miesięcy - i UWIELBIA - na początku jadła co 2-3 dni bo bałam się ze się uczuli a teraz je coddziennie - ale ja jej daje tylko te deserki sojowe - karmelowy, waniliowy i czekoladowe - one smakują jak budyń i sa na prawde pyszna. Wada sa drogie.

Marysia je tak różnie
rano 7.30- 8 - mleko 200-300 ml z kaszką i owocami (flaszką)
II śniadanie 11- parówkę z chlebkiem (zje sama widelczykiem) lub deserek sojowy (125 ml)
obiad 14-15 zupka z mięsem (mix niemowlęcy) - zje franca wtedy najwięcej a jak jej zorbię "dorosły obiad" to skubie i modli się nad tym - a tak moge jej tam przemycić wszytsko. (100-200 zje tej zupy). Czasem jej daję normalny obiad ale nie mam nerwów ostatnio.
Potem podjada nasz obiad z nami przy stole- kroję jej mięsko na kawłki i zje moze 304 kawałeczk i trochę ziemniaczka
17.30 -18.00 - jak zje mało zupki i nie je z nami obiadu to zje wtedy deserek z owocami i jogurtem- czasem gotuje jej bób i zje tk z 10 ziarenek albo grozki zielonego bo też lubi
20.00 - Sinlac 250 ml lub flaszka jak rano (ale żadko)


Lubi paluszki, pocorn, spagetti i pomidorową. Keczupu jej nie daje. Lubi ogórki kiszone i niestety konserwowe - chociaż staram się jej nie dawać. Ze słodyczy daje jej tylk ood czasu do czasu żelki witaminizowane, lizaka od ruskiego roku i czekolady kawałeczek. generalnie staram się nie dawać nic słodkiego.
nie daje jej surowych warzyw - w sumie nie wiem czemu... ale ogórka zielonego latem jadała czesto i jej smakował pamiętam
NIe jada jajek - nie lubi - daję tylko żółtko kurze do zupki
uwielbia bułkę pszenną z masłem (czasem jej daje zamiast drugeigi śniadania)
lubi wodę mineralna :szok::szok::szok: - szczególnie z tych butelek z dziubkiem
ze swirzych owoców- uwielbia jagódki - czekamy na lato, banany, winogrona, jabłka.
Resztę owoców je w decerkach i napojach (lubi truskawki i maliny)
 
reklama
Weronika ostatnio jest okropnym niejadkiem :-(
rano ok. 7.00 180ml mleka
potem ok. 9.00 śniadanie - tzn. tak zwane śniadanie, ponieważ je czasem pół parówki, czasem całą, czasem nic :-(
potem w trakcie dnia zje danonka, ostatnio w ogóle nie chce jeść owoców
o 13.00 obiadek słoiczek
po południu zjada trochę obiadu z nami
wieczorem 180 ml mleczka

natomiast pije takie ilości, że już podejrzewam, że z tego powodu tak mało je... bo opija się jak bąk... ale jak jej nie dam, to łazi za mną i mówi "choć" i "pić"...
 
Ola Marysia też miała taki okres ze potrafiła zjeść rano 100 mleka z kaszką i podziubać troszeńkę cały dzień i dopiero zjesc 200 ml na wieczór. To było w czasie tych chorób wszystkich i jednoczesnie jej szły trójki - teraz je ładnie. Moze Weronice idą ząbki?
 
no to mam pytanko za 100 pktów(ciekawe kiedy znowu uda mi się tu kuknąć?:)))))) kini się zrobił taki placek suchy nad cycem. ewa moja też tak miała,ale od nadmiaru mleka,a Kinia mleka bardzo mało wcle w zasadzie,chociaż nie wiem na pewno...lece usypiać stwory potwory terrorystki moje lube:)aha no i od czego ten liszaj na cycu????jak była malutka też miała,ale na ramieniu i nie pamiętam co to wtedy wymyśliła lekarka:)
 
Biedronka a to jest placek taki że w dotyku guzkowaty? Jeśli tak to może ma tłuszczaka, a wtedy to przykłada się kompres ze spirytusem żeby go rozgrzewać. Po 2 tyg powinno pomóc już.
 
Aha zapomniałam wam napisać ze Alkowi kotlet sojowy smakował, zreszta jak prawie wszystko ostatnio i nic mu po nim nie było, no moze troche popierdział;-)
Co do picia to Alek tez strasznie duzo pije ale i je tez duzo wiec chyba nie ma problemu. Qrde ja to sie zastanawiam czasem nad tym moim dzieckiem i se mysle, ze spoko luz ale pewnie to bedzie taki chudziel w zyciu co to potrafi niezle wtrabic a nic po nim nie widac. No wolałabym tak niz zeby wyrosł na jakiegos grubasa:sorry2: Alek ma tylko fazy ze mniej je jak ma napady zebowe albo jak jest chory a tak to wtraci konia z kopytami i popije dzbankiem herbaty. Generalnie np. Jak dziecko moje zje miche rosołu np. Takiego na gesto bo inaczej to by nie poczuł smaku nawet, to po 1,5 h musi zagryżć np ziemniakami z kotletem a jak nie ma kotleta to i same ziemniaki oblecą...no tak jak dziś np. Normalnie mówie wam jak on kocha ziemniaki z masełkiem to az sie trzęsie. A za czekolade to chyba by mnie sprzedał;-)
 
a Nika jest niejadkiem... :-( ostatnio to w ogóle nic rano nie chce jeść... pije mleko, potem obiadek zje "(albo i nie), dużego danonka, od nas trochę obiadu, drugie mleko... i koniec jedzenia :-( niby pije dużo, ale samym piciem przecież dziecko żyć nie może :-/
 
u nas też ziemniaczki są na topie, Marcelina woła na nie "mamaci",nie wiem dlaczego?:-D lubi się też dopominac o "miśio" czyli mięso.Ale zauważyłam, że to nasze, dorosłe jedzenie smakuje jej ale tak na kilka kęsów tzn.-chlebek rano-kilka dziubnięć, chociaż zdażało się, ze miała dzień i zadła całą skibkę. I tak samo jest z mięsem, ziemniakami, rybą itd. Wyjatkiem są frytki, które namietnie kradnie nam z talerza i tych potrafi zjeść naprawdę duzo, ale to mnie za bardzo nie cieszy:wściekła/y:.Dlatego nadal gotuję osobno dla niej obiadek-głownie gęste zupy, podstawą nadal też jest kasza, pod różną postacią, ekspresowa, manna, ryż z cynamonem, budynie czyli wszystko to gdzie mogę przemycic mleko, bo samego mleka też specjalnie nie lubi-łyknie parę razy i koniec.Za to ostatnio pokochała herbatę z cytryną i pije jej więcej niż czegokolwiek innego, mam na mysli soki, wodę itp.:happy:
 
reklama
Ferula "skibkę"????? Domyślam się tylko, że chodzi Ci o kromkę :-D:-D:-D
Ania dzisiaj jadła buraczki i baaaardzo jej smakowały. W ogóle Ania lubi surówki. Z warzyw nie lubi tylko brukselki.
 
Do góry