reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Natka, ile posiłków jesz? chyba każda z nas miała chwile słabości związane z cukrzycą i tą dietą. Ja po tym jak lekarka przepisała mi insulinę to płakałam całą drogę do domu, bo nie wyobrażałam sobie zastrzyków i martwiłam się o dzidzię, o to że to dopiero 11 tydzień a ja już na insulinie i co będzie działo się później... Na szczęście jak w 11 tyg. musiałam brać 3 j na noc - to teraz w 34 mam 10 j - lekarz i położna mówią, że to niewiele, cukry mam pod kontrolą, z mniejszym stresem kłuję palce (te siniaki i obolałe opuszki to też minie - ja zmieniam palce i teraz nawet już tych czarnych kropeczek nie widać. A do podawania insuliny dostaniesz pewnie takiego pena - igiełki malutkie 5-6 mm i naprawdę nie boli to wcale (ja się boję pobierania krwi a zastrzyki z insuliny robię sobie sama). No i przede wszystkim zobaczysz co powie Ci lekarz, może uzna że insulina nie jest w Twoim wypadku potrzebna. Trzymaj się cieplutko :)
 
reklama
Gosik
Staram sie podobnie jak Ty, co 2h.


Natka
Ja w I ciazy tez mialam takie chwile slabosci. Jak raz mialam 150 to przeryczalam pol nocy, na poczatku tez nie dojadalam i w pewniej chwili sie tym podlamalam, bo bylam zwyczajnie glodna a moj organizm krzyczal 'zreeeeeec!!!!'. Mi sie jakos udalo wyregulowac to dieta, ale szczerze mowiac w tej ciazy jem wiecej i wyniki po posilkach mam raczej w normie, ale blizej 120 niz jak wtedy 90-100. Nie przezywam jak wtedy drobnych wykroczen i jak mam 130 to nie robie tragedii. Ale w II ciazy jest na pewno latwiej psychicznie. Wiec mowie Ci,ze dasz rade. Jesli bedzie insulina to nic zlego. Masz to w sobie wiec przyjmujesz cos, co jest dla Ciebie czyms naturalnym.



U mnie na czczo 93...i wg mojej dr to jeszcze norma...lol. po sniadaniu nie mierzylam, bo wyladowalam z Jula na sali zabaw. Ale jadlam bezpieczny zestaw ;)
 
Natka ja tez wylam jak dostalam insuline, a teraz sie z tego śmieje :p To na serio w ogole nie boli!!!! Tak jak Margo mówi..w II ciazy podchodzi sie do tego inaczej, takze spokojnie. Nie przytyjesz za duzo, bedziesz od dietki miala piekną cerę i włosy :) Zobaczysz!! A I LEKKI PORÓD :-) Jedyny minus diety, to taki ze ja po porodzie nie schudłam tylko przytyłam bo wrocilam do normalnego żarcia ;/ No ale to moja wina niestety ;/
 
A ja to jem więcej niż przed ciążą [emoji14] kiedyś np zjadłam 3 kanapki na śniadanie czy na kolację i dość a teraz jem po 3 śniadania, 3 kolacje, obiad, jeszcze coś wrzucę na podwieczorek i wychodzi tego sporo ale w małych porcjach, chociaż na początku było ciężko się przestawić ale kto jak nie my dla naszych dzieciaczków damy radę :)
 
Dziękuję dziewczyny za słowa otuchy.. ja z jednej strony wiem, że ta insulina to nic strasznego, mam dziadka cukrzyka i pokazywał mi jakie cieniutkie są te igły i w ogóle no ale mimo to jakiś strach gdzieś tam jest niestety.
Ja się tylko dziwię bo dotychczas jakoś udawało mi się trzymać te normy, zdarzały się pojedyncze wyskoki i tyle a od dwóch dni masakra jakaś. Dziś po śniadaniu miałam 175! W życiu takiego wyniku nie miałam. A po 2 godzinach już w normie bo 100.
Dzudzenka jem 6 razy dziennie (wliczając tą kanapkę przed snem), i np łatwiej utrzymać mi normy po obiedzie niż po śniadaniu, nie mam pojęcia czemu. Na czczo zaesze w normie, w okolicy 70.
Margo jak miałam lekko przekroczoną normę, typu 125, 127 to jakoś tak nie przeżywałam aż tak bardzo. Zmartwiło mnie to na chwilę i tyle. No ale żeby 175? Zawału prawie dostałam jak to zobaczyłam...
Gosik ja mam nadzieję, że też będę się z tego wszystkiego kiedyś śmiała :) oby! I pomyśleć, że ja chciałam trójkę dzieci mieć... a tu nie wiem czy kiedyś zdołam się przełamać bo nie dość, że najpierw stres przez poronienia to teraz jeszcze tyle nerwów z tą cukrzycą. Wykończyć się można :) choć tym co napisałaś o porodzie sprawiłaś że się uśmiechnęłam na samą myśl :D
Jimena to prawda, musimy dać radę :) tylko oby jak najmniej takich chwil słabości jak mam dziś ;)
 
Dzisiaj była u mnie położna i kazała mi zrobić glukozę juz czy to nie zawczesnie? Stwierdziła że nie ma na co czekać i załatwi mi skierowanie. Czy juz się wszystko ustabilizowało? Boje się tego badania:'( diabetolog kazała zrobić za 3-4miesiace ta juz...co wy o tym myślicie?
 
Cornellka
Jesli masz cukry w normie na glukometrze to sie nie martw :) a jak jeszcze Ci skacza to odczekaj te 6 tyg. Nie slyszalam by ktos zalecal od razu chociaz mojej kuzynce robili po porodzie w szpitalu, ale chyba tak orientacyjnie bardziej bo po 6 tyg i tak kazali zmierzyc. Sluchaj lekarza a nie poloznej :)
 
I ja słyszałam ze najwczesiej po 6tyg bezsensu zebym teraz leciała i robiła to badanie najwcześniej za 2tyg nie mam ochoty siedzieć w przychodni i non stop karmić mam nadzieje ze nie bedzie mi zrzedzila nad uchem z tego powodu:p
 
Cornelka mi kazali miedzy 6-12 tyg. Ale zeby po tyg juz? Pierwsze słysze..Odczekaj troche, wynik na pewno bedzie git :D
Natka co jadlas na to sniadanie gdzie mialas 175? Bo mi diabetolog jak ustawiła WW na sniadanie to pamietam ze tez mialam 170! Kazala mi zjesc 5WW na sniadanie!!! No to zjadłąm :D Ale potem zmniejszyli mi na 2,5 :)
 
reklama
Cornellka jak mi lekarz mówił tak wstępnie to że jakieś 6 tyg po porodzie będę musiała robić.
Gosik mi diabetolog w ogóle nie kazała ustalać według WW tylko tak na oko, że np. na śniadanie 2 kanapki, na 2 śniadanie 1 kanapka plus owoc itd. Generalnie zjadłam grahamkę z pomidorem i ogórkiem plus słaba herbata z cytryną. Wiem, że niby grahamka nie jest zalecana ale już nie raz jadłam i po zawsze w okolicach 90-95. A kupuję zawsze w tej samej piekarni...
Po obiedzie dziś 106, ale zjadłam tylko talerz zupy pomidorowej z makaronem pełnoziarnistym.

Dostałam dziś wyniki od endokrynologa, znowu mam zwiększyć troszkę dawkę euthyroxu. Czy to, że wyniki się pogorszyły też może wpływać na glukozę? Hormony tarczycy mają jakiś związek z przemianami glukozy? Może jak teraz zwiększę dawkę to i cukier się dzięki temu poprawi? (chwytam się każdej możliwości :))
 
Do góry